Pamięć nie umiera
Zostawiajmy po sobie dobre imię i trwałą pamięć wśród śmiertelnych, aby życie nasze nie przeszło nadaremnie. L. da Vinci
Palą się znicze
Przypominają,
Że ktoś odchodzi
Inni zostają.
Pośród cmentarzy
Cichych uliczek,
Jak wierna pamięć
Palą się znicze.
Odeszły na zawsze na wieczny odpoczynek nasze koleżanki:
17 października 2004 roku zmarła Maria Krajewska,
23 listopada 2004 roku zmarła Zosia Sobolewska.
Kochane dziewczyny na zawsze pozostaniecie w naszej pamięci.
Jeszcze nie tak dawno razem leżałyście na jednej sali. Wspólnie śmiałyśmy się i żartowałyśmy z tego, że mam ułatwione zadanie, bo jednocześnie odwiedzam Was razem. Mario, pamiętam jak mówiłaś, że wkrótce odejdziesz, że nie masz żadnej nadziei, że swoje życie już przeżyłaś i nie zostawiasz małych dzieci. Obie wiedziałyśmy zbyt dobrze, iż to naprawdę koniec. Ta prawda bywa zawsze najgorsza i najtrudniej się z nią pogodzić. Rozmawiałyśmy szczerze i dzięki Tobie ponownie udało mi się uwierzyć w siebie i w sens tego, co robię.
Później Zosia dopytywała się ciągle, co się stało z Marią, gdzie jest przeniesiona, a może już w domu i lepiej się czuje. Sama była w ciężkim stanie, a mimo wszystko nie poddawała się. Wierzyła, że się uda.
Dziewczyny zawsze odchodzicie tak dzielnie i do końca świadomie walczycie. Przychodzicie do Stowarzyszenia i serdecznie Was witam, a potem w bólu żegnam. Ile jeszcze człowiek może wytrzymać tego cierpienia. Ile razy i ile jeszcze bliskich osób. Serce mi pęka z bezradności w zaistniałej sytuacji. Tak trudno się z tym pogodzić. Niech się ten rok już skończy. Niech Nowy przyniesie nowe nadzieje.
Anna Dąbrowska