Kochana Basieńko!
Zaskoczyłaś nas swoją śmiercią. Dzień 13 lutego 2004 roku na zawsze pozostanie w naszej pamięci i sercu.
Basiu, byłaś wspaniałą żoną, matką, cudowna babcią i niezwykłą koleżanką. Zawsze pełną energii, wigoru i życia, uśmiechniętą, pogodną i chętną do pomocy kobietą o każdej porze dnia i nocy, pomimo tylu trosk, kłopotów, zmartwień i cierpienia, jakich nie szczędziło Ci życie. Zawsze wszystko robiłaś w biegu i szybko. Jako Ochotniczka odwiedzałaś chore w szpitalu i w domu, niosąc im otuchę i nadzieję. Pełniłaś co tydzień dyżury w siedzibie Stowarzyszenia. Jako nasza skarbniczka od dziesięciu lat potrafiłaś mobilizować nas do dbałości o materialną stronę funkcjonowania naszej organizacji. Uwielbiałaś tańczyć, śpiewać i bawić się do upadłego. Tryskałaś humorem. Nie obce Ci były robótki ręczne. Twoje swetry i kamizelki dziś otulają nasze plecy, a poszewki na poduszki zdobią niejedną kanapę i długo będą o Tobie przypominać. A Twoje wypieki i wyroby? – Palce lizać! Rozpieszczałaś nas wyśmienitymi pączkami, kaszanką, a miodóweczka... To już wspomnienie. Byłaś po prostu dziewczyną na medal.
8 grudnia 2003 roku otrzymałaś Srebrny Krzyż Zasługi nadany przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, za trudną, sercem pisaną pracę. Mówiłaś, że to odznaczenie dodało Ci skrzydeł. Cieszyłaś się nim jak dziecko. Chciałaś jeszcze tak wiele zrobić, ale Twoje serce zaczęło bić wolniejszym rytmem, aż wreszcie przestało.
Droga Basiu, Przyjaciółko i dobra Kumpelko, pozostaniesz w naszych sercach i pamięci. Nie żegnamy Cię. Mówimy: do zobaczenia. Ucałuj i pozdrów nasze klubowe koleżanki, naszych znajomych. Tam też czeka na Ciebie praca. Będziesz pomocna. Trzymaj się i idź na spotkanie z Panem Bogiem, do nieba, tak jak zawsze – swoim tanecznym krokiem.
Całujemy Cię! – Koleżanki ze Stowarzyszenia Kobiet z Problemem Onkologicznym w Łomży
Wybacz, Basiu, że nie jestem z Tobą tu i teraz, ale z żalu i tak pęka mi serce.
W imieniu Amazonek
Anka Dąbrowska
Basiu, byłaś wspaniałą żoną, matką, cudowna babcią i niezwykłą koleżanką. Zawsze pełną energii, wigoru i życia, uśmiechniętą, pogodną i chętną do pomocy kobietą o każdej porze dnia i nocy, pomimo tylu trosk, kłopotów, zmartwień i cierpienia, jakich nie szczędziło Ci życie. Zawsze wszystko robiłaś w biegu i szybko. Jako Ochotniczka odwiedzałaś chore w szpitalu i w domu, niosąc im otuchę i nadzieję. Pełniłaś co tydzień dyżury w siedzibie Stowarzyszenia. Jako nasza skarbniczka od dziesięciu lat potrafiłaś mobilizować nas do dbałości o materialną stronę funkcjonowania naszej organizacji. Uwielbiałaś tańczyć, śpiewać i bawić się do upadłego. Tryskałaś humorem. Nie obce Ci były robótki ręczne. Twoje swetry i kamizelki dziś otulają nasze plecy, a poszewki na poduszki zdobią niejedną kanapę i długo będą o Tobie przypominać. A Twoje wypieki i wyroby? – Palce lizać! Rozpieszczałaś nas wyśmienitymi pączkami, kaszanką, a miodóweczka... To już wspomnienie. Byłaś po prostu dziewczyną na medal.
8 grudnia 2003 roku otrzymałaś Srebrny Krzyż Zasługi nadany przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, za trudną, sercem pisaną pracę. Mówiłaś, że to odznaczenie dodało Ci skrzydeł. Cieszyłaś się nim jak dziecko. Chciałaś jeszcze tak wiele zrobić, ale Twoje serce zaczęło bić wolniejszym rytmem, aż wreszcie przestało.
Droga Basiu, Przyjaciółko i dobra Kumpelko, pozostaniesz w naszych sercach i pamięci. Nie żegnamy Cię. Mówimy: do zobaczenia. Ucałuj i pozdrów nasze klubowe koleżanki, naszych znajomych. Tam też czeka na Ciebie praca. Będziesz pomocna. Trzymaj się i idź na spotkanie z Panem Bogiem, do nieba, tak jak zawsze – swoim tanecznym krokiem.
Całujemy Cię! – Koleżanki ze Stowarzyszenia Kobiet z Problemem Onkologicznym w Łomży
Wybacz, Basiu, że nie jestem z Tobą tu i teraz, ale z żalu i tak pęka mi serce.
W imieniu Amazonek
Anka Dąbrowska