Zmiana stylu życia
Zmiana stylu życia i wzrost udziału świeżych witamin w diecie to podstawa i najtań¬szy sposób na utrzymanie zdrowia w dobrym stanie. Od dawna wiadomo, że w badaniach próbujących określić ryzyko zachorowania na nowotwór 35% stanowi zła dieta, a do tego często dokłada się jeszcze stres.
Łatwo sobie wyobrazić, że jeśli mamy drewno, to budujemy dom drewniany, jeśli cegły to ceglany. Jednak co ma powiedzieć nasze ciało, jeśli dostarczamy mu „kiepskiego budulca"? Jemy w pośpiechu, dania o długim terminie ważności, najczęściej wymagające tylko podgrzania w piekarniku, czy mikrofali. Gdzie są świeże warzywa i owoce (witaminy), które przez tysiąclecia historycznego rozwoju czło¬wieka były obecne w diecie? Jeśli nawet próbujemy jeść, to w procesie podgrzewania tracimy cenne składniki. Witaminy są bardzo nietrwałe, jeśli warzywa, czy owoce są długo przechowywane [ daleko transportowane) . Podobnie temperatura powyżej 40 stopni niszczy cenne dla zdrowia związki potrzebne do codziennego sprawnego działania enzymów, produkcji hormonów, metabolizmu komórek powstających na nowo.
Okazuje się, że największą długowiecznością mogą cieszyć się ludzie żyjący w Azji. Co oni takiego jedzą? Przede wszystkim dużo świeżych warzyw i owoców. Nawet jeśli już przygotowują potrawy, to są one podgrzewane bardzo krótko. Dodatkowo mają w wychowaniu zakodowaną pasję do ćwiczeń fizycznych, rozciągających, dających poczucie relaksu i cieszenia się prostymi sprawami w życiu.
Podobnie ludność z krajów południowej Europy w diecie ma przede wszystkim świe¬że warzywa i owoce, a dookoła dużo słońca, które działa pozytywnie na nasze samopoczu¬cie. Większość dań zawiera pomidory, które są źródłem cennych związków. Do każdego posiłku zjada się surówki, sałatki.
Nauka z jednej strony stara się wskazywać przyczyny zwiększonych zachorowań na dane choroby, ale też i szuka odpowiedzi na pytanie, jak je leczyć. Okazuje się, że dieta ma olbrzymie znaczenie w „prowadzeniu,, organizmu. Jeśli brakuje związków i witamin, przez pewien czas są one uzupełniane z „magazynów", ale na krótko. Muszą być one głównie dostarczane Z CODZIENNĄ DIETĄ. Nie chcę tu powtarzać braki jakich witamin powodują jakie objawy, bo o tym można przeczytać w wielu publikacjach. Jednak nieprawidłowa dieta na tyle zmienia skład naszych jelit, że to co się tam dzieje wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie. Wystarczy, że jemy nadmiernie słodycze, sypiemy cukier do każdej kawy, czy herbaty. Jeśli pomnożymy ilość herbat, czy kaw dziennie i ilość łyżeczek cukru może się okazać, że w ciągu tygodnia, miesiąca, roku zjadamy w ten sposób zgrzewkę cukru, który nie wyparuje z nas, tylko chwilowo poprawi samopoczucie, ale może odkładać się jako tkanka zapasowa. Pomijam tu fakt, że dochodzi do takiego zaburzenia flory jelitowej, że mamy wzdęcia po posiłkach. Ostatecznie wszystko co zjemy
musi zostać przez pewien czas w przewodzie pokarmowym i organizm TYLKO Z TEGO może budować nasze zdrowie. To, co dostarczamy sobie jako pożywienie staje się częścią nas. Jemy zdrowo, czujemy się tak. Jemy byle co i byle jak, to trudno, aby nasz metabo¬lizm, produkcja hormonów, sprawność układu odpornościowego były idealne. Wystarczy spojrzeć na zwykle przeziębienie, czy opryszczkę warg. Kiedy dochodzi do zachorowania? Najczęściej, jak jesteśmy osłabieni stresem, nerwy są na wyczerpaniu, ciągle w biegu jemy cokolwiek, czyli byle co i wtedy się mówi, że „nieszczęścia chodzą parami". Nie dość,
że egzamin, ślub, impreza, a tu jeszcze ta opryszczka!
A stres ? Jak nam szkodzi. Ogólnie jest on potrzebny do życia, bo gdyby nie on, nie chciałoby się robić czegokolwiek, a już na pewno nie pokonując pewien wysiłek. Jednak długotrwały, silny stres, szczególnie kiedy nie widzimy wyjścia z danej sytuacji i trwamy tak pomimo wszystko doprowadza do osłabienia naszej odporności. Organizm przestawia się na PRZETRWANIE i to ono jest najważniejsze. Trzeba przetrwać za wszelką cenę. No i przetrwamy za cenę osłabienia układu odpornościowego, który zajmuje się walką z infekcjami, rozpoznawaniem komórek nowotworowych i niszczeniem ich. Prze¬trwamy za cenę zmniejszenia dopływu krwi do skóry, czy przewodu pokarmowego. Jak wygląda osoba poddana długiemu stresowi? A jaki ma apetyt ?
Często się słyszy, że nowotwory występują w danej rodzinie często. No, a jakie są nawyki żywieniowe i styl życia takiej rodziny? Mama gotuje tak jak babcia. Córka gotuje tak jak mama. Okazuje się, że jeśli Japonka 'wyjedzie do Stanów Zjednoczonych ma mniejsze ryzyko zachorowania na raka żołądka, ale większe na raka piersi. Związek chorób z dietą jest ewidentny. Przynajmniej w dużej części. Jak dużej?
Przynajmniej w onkologii jest to 35%. Sama otyłość zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi sześciokrotnie. W tkance podskórnej powstaje dużo więcej hormonów, które w zwiększonej ilości pobudzają komórki do nadmiernego wzrostu.
Dietą można zdziałać bardzo dużo jeśli chcemy zachować zdrowie. Od nas samych zależy, jak będziemy o nie dbali. To jest chyba najtrudniejsze, aby SAMEMU wziąć odpo¬wiedzialność za siebie prawidłowo się odżywiając, badając profilaktycznie zanim pojawią się jakiekolwiek niepokojące objawy. Może to jest najtrudniejsze, że nikt inny nie zrobi tego lepiej NIŻ MY SAMI.
dr n. med. Tadeusz Oleszczuk
specjalista ginekologii i położnictwa