DIETA - TO PODSTAWA
Zgłębiając przyczyny występowania chorób w tym i nowotworów w wielu publikacjach zwraca się uwagę na znaczenie diety. Nieprawidłowa dieta w około 35% jest przyczyną zwiększonego zachorowania na nowotwory i nie tylko. W dużym stopniu również niekorzystnie wpływa na nasz układ odpornościowy przewlekły silny stres. O ile jednak w życiu często trudno unikać sytuacji stresowych to na to, co jemy mamy wpływ tylko my sami.
Okazuje się, że środowisko naszego przewodu pokarmowego jest dla naszej biologicznej równowagi środowiskiem zewnętrznym. Można badać przełyk, żołądek, jelita poprzez endoskopię. Cały przewód pokarmowy jest środowiskiem zależnym od nas samych, od tego, co jemy.
Ze szkoły podstawowej wiemy, że powinny tam się znajdować w przewadze nasze dobroczynne bakterie kwasu mlekowego, które podczas porodu otrzymujemy od matki. Te dobre bakterie dbają o równowagę mikroflory jelitowej, aby nie dochodziło do nadmiernego rozrostu innych patologicznych bakterii czy grzybów z rodzaju Candida. Od nas samych zależy, co jemy i czy będziemy pomagali rozwijać się bakteriom kwasu mlekowego, które szczególnie dobrze rozwijają się, jeśli w pożywieniu znajduje się dużo błonnika. Stąd wynika wiele korzyści dla naszego zdrowia, jeśli często zjadamy warzywa, owoce, czy kasze.
Od dawna wiadomo, że żywność wysoko- przetworzona, z długim terminem
ważności zawiera niewiele witamin, a zamiast tego dużo sztucznych dodatków poprawiających wygląd, smak, kolor.... To jednak nie wszystko. Nieprawidłowa dieta zawierająca dużo tłuszczu zwierzęcego, czy węglowodanów w postaci cukru również faworyzuje rozwój nieprawidłowej flory jelitowej, działając na korzyść grzybów i drożdży, a nie odpowiedzialnych za naszą odporność bakterii kwasu mlekowego. Powinniśmy więc sięgać raczej po surowe warzywa i owoce oraz niskoprzetworzoną żywność niż zawierającą wiele chemicznych związków konserwujących wysoko przetworzoną żywność.
Z badań prowadzonych na całym świecie osoby, które przeżyły sto lat całe życie pracowały na świeżym powietrzu i odżywiały się głównie niskoprzetworzoną żywnością, czyli warzywami i owocami w stanie surowym. Dobroczynny wpływ na zdrowie ma tu jeszcze dodatkowo przebywanie na świeżym powietrzu, czyli wpływ słońca na produkcję przez naszą skórę witaminy D, która w dużej mierze jest odpowiedzialna za poprawę naszego układu odpornościowego. Ostatecznie częściej występują przeziębienia na początku roku, kiedy dzień jest krótki niż latem. Zjadając surowe warzywa i owoce dostarczamy sobie również odpowiednio dużo zawartej w nich wody. Ma to też bardzo duży wpływ na cały organizm. Często się bowiem zdarza, że osoby szczególnie w starszym wieku cie¬pią z powodu zaparć, a wynika to czasem
tylko i wyłącznie z braku odpowiedniego nawodnienia. Skóra i śluzówki stają się suche, a my nie zawsze odczuwamy pragnienie, za to może pojawić się uczucie zmęczenia, czy łatwej męczliwości. Obecnie większość czasu spędzamy w za¬mkniętych pomieszczeniach, często klimatyzowanych, co ogranicza nam kontakt ze słońcem i produkcję witaminy D, oraz dodatkowo wysusza śluzówki dróg oddechowych.
Dlatego zawsze warto dbać o zachowanie aktywności fizycznej, choćby spacerów w szybkim tempie, ale na świeżym powietrzu. Dobrze dotlenione tkanki naszego organizmu działają wtedy sprawniej, a my sami czujemy się zdrowsi i silniejsi. Sam wysiłek fizyczny zmniejsza też bardzo skutecznie napięcie związane ze stresem. Regularna aktywność na miarę każdej osoby jest bardzo ważna w utrzymaniu dobrej kondycji i samopoczucia. To najtańszy lek i profilaktyka, szczególnie w połączeniu z ograniczeniem w diecie słodyczy i tłuszczu, a zwiększenie ilości zjadanych świeżych warzyw i owoców najlepiej jeśli uprawianych naturalnie.
Przed nami wiosenne słońce i coraz dłuższe dni, więc zachęcam do pozostawienia samochodu i przynajmniej próbowaniu pokonywania niewielkich odległości pieszo.
Dr n. med. Tadeusz. Oleszczuk