Biuletyn Nr 71
Wiosna w tym roku nadeszła powoli i z kłopotami. Wszystkim już się dłużyło zimno, pochmurne niebo, opady. No i wreszcie jest... Jak co roku dała nam wszystkim więcej światła, słońca, radości. Zaczynamy myśleć o przyszłości, planować różne rzeczy, organizować...
Chociaż następna wiosna to następny rok, który przybył nam w kalendarzu (i w metryce),
to niezależnie od wieku czujemy ten napływ sił, energii i chęci do pracy.
W tym miłym okresie szczególnej siły i nieustającej nadziei życzę wszystkim chorym — zwłaszcza tym, których dotknęła choroba nowotworowa.
Najtrudniej jest tym, którzy dopiero dowiedzieli się o swojej chorobie. Trudno jest kobietom, które wykonując rutynowe badania dowiedziały się, że w ich organizmie rozwija się rak. Mają przecież rodziny, dzieci... Czasem słyszę od różnych pań: - I po co robiłam to badanie? Wolałabym nico tym nie wiedzieć! Zawsze wtedy odpowiadam:
- Oczywiście - najlepiej byłoby wcale nie chorować. Ale zastanów się:
Lepiej przyjść do lekarza za wcześnie niż za późno?
Dowiedziałaś się teraz, że masz GO, musisz zrobić dodatkowe badania, przejść operację, chemio -, radioterapię. Ale dzięki temu, że zdecydowałaś się na badanie profilaktyczne, nowotwór został wykryty wcześnie (lub: w samą porę). Trzeba będzie przejść leczenie, nie będzie ani lekko, ani łatwo. Ale dasz radę. Masz wszelkie szanse do tego, aby pokonać chorobę i - po prostu - żyć.
W środkach masowego o nowotworach mówi bardzo rzadko. Może przy okazji choroby jakiejś gwiazdy ekranu lub sportu. A tu każdego dnia przybywa tysiące osób chorych na raka. Dopiero wizyta w dużym ośrodku onkologicznym pokazuje nam skalę problemu: W Centrum Onkologii w Warszawie przyjmuje się codziennie od 300 do 700 pacjentów. A jest przecież wiele innych ośrodków. Już od dawna mamy XXI wiek - a ta choroba jest nadal tak groźna i tak trudno z nią walczyć. A jednak jest uleczalna — pod jednym warunkiem! Musi być wykryta w jak najwcześniejszym stadium.
Więc, gdy nadchodzi wiosna - czas radości i nadziei: Nie zapomnij o swoich badaniach ! Daj sobie szansę!
W s z y s t k i m, których dotknęła choroba nowotworowa mogę powiedzieć jedno: Nie jesteś sama sam. Nie od dziś wiadomo, że chorego najlepiej zrozumie inny chory. Kobietę po leczeniu raka piersi kobieta, która też to przeżyła. A to, że komuś udało się z tą chorobą prze¬żyć rok, pięć lat, dziesięć lub nawet więcej - to może dawać największą nadzieję. Więc nawet jeśli zachorowałaś - my, wszystkie Amazonki — trzymamy za Ciebie kciuki. Dasz radę! Wygrasz! Przetrzymasz leczenie i wrócisz do swego życia.
Nie będzie to życie takie samo, jak przed chorobą - ale będzie ono nadal pełne piękna i miłości. Może tylko zaczniesz bardziej o siebie dbać, może znajdziesz czas, aby spotkać się z nami.
W tym pięknym okresie nadchodzącej wiosny, a zwłaszcza zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy myślimy o wszystkich: i zdrowych,! i chorych. Wszystkim życzymy jak najwięcej szczęścia, spokoju i nadziei.
BĄDŹCIE Z NAMI
Barbara Porwoł