Co nowego na froncie walki i nowotworami narządów rodnych
Od kilkunastu lat wiadomo było, że rak szyjki macicy jest przenoszony drogą płciową. Zidentyfikowanie wirusa brodawczaka ludzkiego HPV pozwoliło opracować szczepionkę i od ponad ośmiu lat na świecie nikt z zaszczepionych nie zachorował na raka szyjki macicy. Szczepionka nie leczy jednak zmian zaawansowanych czy komórek nowotworowych we wczesnym stadium rozwoju. Pozwala zniszczyć wirusa zanim dopadnie zdrowe komórki i zmieni im kod genetyczny.
Oczywiście, zaszczepienie nie zwalnia od wykonywania corocznie badania cytologicznego. Jedynie prawidłowo pobrana i oceniona cytologia wykonana każdego roku od czasu rozpoczęcia współżycia płciowego pozwala zachować bezpieczeństwo. Cytologia - badanie proste, niebolesne i bardzo skuteczne w wykrywaniu najwcześniejszych stanów zagrożenia, które w 100% mogą zostać wyleczone. Warunek konieczny to wykonanie badania raz w roku. Właściwie wszystkie raki szyjki macicy, jakie diagnozowałem (a nie dawały żadnych dolegliwości) występowały tylko u dziewczyn, które nie robiły cytologii przez trzy, dziewięć i piętnaście lat. Rak miał czas. Dziewczyna na badanie nie miała.
Rak trzonu macicy natomiast najczęściej objawia się nieprawidłowymi (nadmiernymi, lub występującymi po wieloletniej przerwie) krwawieniami. Jest możliwe określenie pewnego ryzyka nieprawidłowości podczas badania USG, ale rozstrzygające w tym przypadku jest jedynie badanie histopatologiczne. Do grupy zwiększonego ryzyka należą kobiety otyłe, z cukrzycą oraz te, które nie rodziły. W ramach corocznego badania profilaktycznego można ocenić grubość endometrium (nabłonka jamy macicy) w obrazie USG sondą dopochwową. Badanie niebolesne, a dające dodatkowo obraz jajników. Ocena jajników podczas badania USG jest na razie jedyną metodą pozwalającą wstępnie określić i ocenić budowę jajnika i ryzyko zmian nowotworowych.
Rak jajnika jest najbardziej trudnym do wykrycia we wczesnej fazie nowotworem. Potrafi przez pół roku dawać objawy ze strony przewodu pokarmowego. Wzdęcia, nudności, które są zwykle kojarzone z zabu-rzeniami pracy wątroby, żołądka czy jelit. Warto w takich przypadkach jednak wybrać się do ginekologa i zrobić USG narządów rodnych.
Profilaktyka to dobrodziejstwo naszych czasów, z którego tak trudno korzystać. Wychodzi taniej rozpoznać i leczyć nowotwór we wczesnym stadium, ale trzeba dać sobie samej szansę na zdrowie. Nie dać czasu ewentualnie pojawiającym się komórkom, aby przeszły przemianę nowotworową.
Dane statystyczne mówią, że w Polsce co czwarta osoba zachoruje na nowotwór. Nie chodzi tu o straszenie, a dotarcie do świadomości i bezpieczeństwa wykonania badań profilaktycznych. Można to połączyć z dniem urodzin i w tym okresie roku wykonać badanie profilaktyczne, tak jak do książeczki zdrowia pracownika. Ostatecznie cieszymy się, jeśli - już zmuszeni do badań - dostajemy dobre wyniki morfologii, poziomu cholesterolu. Cieszymy się również, gdy zdjęcie radiologiczne klatki piersiowej nie wykazuje zmian. Dlaczego nie mamy się cieszyć, że cytologia jest OK, że USG narządów rodnych jest prawidłowe.
Zakładać, że tak będzie bez zrobienia badań nie można. Chowanie głowy w piasek nie powoduje, że nic się nie dzieje. Lepiej wcześniej wykryć jakąkolwiek nieprawidłowość i uniknąć ryzyka rozwoju choroby.
Czasem dziewczyny z zaawansowaną chorobą pytają: dlaczego ja? Co takiego zrobiłam ?
Pytanie powinno być inne: Czego NIE ZROBIŁAM? (bo myślałam, że mnie to nie dotyczy).
Profilaktyka nie zabezpiecza przed zachorowaniem na nowotwór (no, chyba że szczepionka na raka szyjki macicy, ale trzeba jeszcze kilkanaście lat poczekać na pełne wyniki jej stosowania), ale pozwala rozpoznać go w fazie, kiedy jest w prawie 100% wyleczany. Wyleczyć ta k można tylko wtedy, kiedy
SAMI ZACZNIEMY ODPOWIADAĆ ZA WŁASNE ZDROWIE. Czego wszystkim gorąco życzę.
Dr n. med. Tadeusz Oleszczuk
specjalista ginekologii i położnictwa