Marsz różowej wstążki - Warszawa 24. 09. 2011
W sobotę 24 września razem z Danusią Szlendek wybrałyśmy się do naszej stolicy, aby uczestni¬czyć w Marszu Różowej Wstążki. Marsz jest częścią ogólnopolskiej akcji propagującej profilaktykę raka piersi organizowanej we współpracy z firmą Avon - Wielka Kampania Życia -
Avon kontra rak piersi. Wszyscy uczestnicy marszu pragną wesprzeć kobiety walczące z chorobą nowotworową oraz szerzyć w naszym społeczeństwie wiedzę dotyczącą walki z rakiem.
Chciałyśmy przekonać się na własne oczy, jak wszystko wygląda, a przy okazji spotkać koleżanki z innych klubów.
Ponieważ byłyśmy tylko we dwie, więc pod swoją opiekę przyjęły nas Amazonki z Klubu Nowy Dwór Mazowiecki, które tak jak my przyjechały wcześnie i z którymi mogłyśmy się „ nagadać " do woli przy kawie.
Marsz wyruszył w samo południe sprzed Hotelu Bristol na Krakowskim Przedmieściu. Na czele dominował track - samochód terenowy na ogromnych kołach. Cała trasa była pięknie udekorowana - na różowo. Szliśmy wielką gromadą uliczkami Starówki - były Amazonki z całej Polski na czele z klubem Warszawa - Centrum. I oczywiście było wielu widzów.
Dominowały różowe chustki, boa, kapelusze, bluzki, wstążki, różowe okulary, peruki, parasolki - co tylko chcecie. Doszłyśmy do wniosku, że jeśli chce¬my przyjechać następnym razem, trzeba wymyślić jakiś oryginalny - różowy - strój.
Było głośno z powodu karaibskich rytmów wy¬grywanych na bębnach i innych instrumentach per¬kusyjnych oraz wytańczonych przez tancerki w egzotycznych strojach.
Na Placu Teatralnym znajdowała się wielka sce¬na oraz kolorowe namioty. Można tam było wziąć udział w specjalnie przygotowanych warsztatach samodzielnego badania piersi oraz w bezpłatnych badaniach USG i mammografii.
Na scenie wystąpili goście m.in. p. Hanna Gron¬kiewicz - Waltz - prezydent Warszawy oraz Magda
Prokopowicz z Fundacji „ Rak 'n' Roll ", z którą Danu¬sia zrobiła sobie zdjęcie.
Na koniec wystąpiły z koncertem Paulina oraz Natalia Przybysz, które wspólnie dokonały „mocne¬go uderzenia" muzycznego.
W sumie - warto było i wybieramy się za rok.
Basia Porwoł