Cytologia - mimo wszystko
Od dziewięciu lat jest obecna na rynku szczepionka przeciwko czterem lub dwóm rodzajom wirusów zwykle stwierdzanych w raku szyjki macicy.
Wyprodukowanie ta¬kich szczepionek i podanie dziewczynkom przed rozpoczęciem współżycia płciowego pozwala mieć nadzieję, że w przyszłości - nawet jak dojdzie do kontaktu - nie rozwi¬nie się rak. Zaszczepione osoby powinny mieć odpowiedni poziom przeciwciał, który unieszkodliwi wirusa, zanim ten dokona zmian w komórkach szyjki macicy. Przez cały czas obecności szczepionki dotychczas nikt z zaszczepionych osób nie zachorował. Jed¬nak dopiero następne lata, 20- 30 - lat, pozwoli stwierdzić, że nadal u zaszczepionych osób utrzymuje się odpowiedni poziom przeciwciał chroniących przez rozwojem raka.
Sama szczepionka nie zwalnia z corocznych badań cytologicznych. Tak jak nie leczy zmian nowotworowych, które już istnieją.
Jedynie prawidłowo wykonane (każdego roku) badanie cytologiczne pozwala wy¬kryć
i skutecznie leczyć stany na szyjce macicy mogące przejść w komórki rakowe. Nic nie zwalnia
z corocznego badania cytologicznego. Nie ma leku leczącego raka szyjki. Są tylko sposoby uniknięcia zachorowania czy wczesnego wykrycia zmian mogących przejść w kierunku raka. Poprzez szczepienia mamy nabyć odporność na ewentualne pojawienie się wirusa i nasz układ odpornościowy ma go zniszczyć zanim doprowadzi do niekorzystnych przemian. Natomiast wczesne wykrycie nieprawidłowych zmian ma nam gwarantować prawidłowo pobrane
i odczytane badanie cytologiczne. Zgodnie z zaleceniami WHO ocenę cytologii powinny przeprowadzać osoby, które wykonują kil¬ka, czy kilkanaście tysięcy takich badań rocznie. Sam wynik przechowywany powinien być przez 20 lat. Tak jak i szkiełko z pobranym badaniem. Jest to niezbędne w sytuacji wątpliwości co do wyniku.
Od kilkunastu lat pisałem, że u chorych na raka szyjki macicy stwierdzano obec¬ność szczególnie niebezpiecznych typów wirusa brodawczaka ludzkiego. Doczekali¬śmy się szczepionki na najbardziej rakotwórcze wirusy. Część dziewczyn zaszczepiło się, jednak nie zwalnia je to z corocznych badań cytologicznych.
Oczywiście zaszczepić się można w każdym wieku. Uzyskamy wtedy wzrost po¬ziomu przeciwciał na dane typy wirusa, ale nie wyleczy już istniejących nieprawidło¬wych komórek. Dlatego tylko prawidłowo pobrana i odczytana cytologia stanowi pełne bezpieczeństwo. Czasem komórki rakowe mogą pojawić się w przeciągu kilkunastu miesięcy i jest to czas, którego w żaden sposób nie odzyskamy, jeśli będzie za późno. Oczywistym jest więc, że unikanie corocznego badania cytologicznego zwiększa ryzyko zachorowania.
W onkologii jest zasada, że rak wcześnie wykryty jest uleczalny. Tyle, że to dziew¬czyna decyduje, czy i kiedy zgłosi się na badanie profilaktyczne. Tak jak po 50 roku życia zalecana jest mammografia, tak po rozpoczęciu współżycia płciowego zalecana
jest cytologia. W Polsce co roku z około 4 tysięcy nowych zachorowań na raka szyjki macicy połowa dziewczyn ginie, bo za późno został on zdiagnozowany. Dziwne, bo jest to tak proste
i niedrogie badanie.
Dr Tadeusz Oleszczuk
specjalista ginekologii i położnictwa