Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 22 listopada 2024 napisz DONOS@

Partnerstwo pacjent onkologiczny lekarz – refleksja

Spotkanie lekarz pacjent ma wiele aspektów i odbywa się we wszystkich możliwych wymiarach: biologicznym, psychicznym, społecznym i duchowym. Dlatego sprowadzenie tego spotkania tylko do poziomu ekonomicznego jest wielkim zubożeniem nie tylko w każdym konkretnym przypadku ale i w kontekście całego wkładu kultury europejskiej w historię świata.
Obecna ekonomizacja życia społecznego zawiera z jednej strony wiele cech pozytywnych. Pozwala planować przewidywać i zabezpieczać podstawę bytu dzięki stałemu monitoringowi sytuacji finansowej świata, z drugiej jednak strony staje się ogromną pokusą do manipulacji i uprzedmiotowienia człowieka, zamieniając go w element rosnących lub spadających krzywych bilansu zysków i strat. W tej perspektywie dostało się choremu na nowotwór. Musiał zostać zdefiniowany w kategoriach ekonomicznych razem ze swoim kochanym doktorem.
Zgodnie z tą definicją pacjent onkologiczny jest odbiorcą usług opieki zdrowotnej cierpiącym na chorobę nowotworową lub inne problemy związane z tą chorobą. W tym kontekście lekarz jest oczywiście dawcą usług. Natomiast nie lekarz może też być dawcą usług z tym, że jego usługi w wykazie podmiotów ekonomicznych są zarejestrowane jako działalność gospodarcza.
Definicja pacjenta onkologicznego oparta tylko na kryteriach ekonomicznych wyklucza autentyczne partnerstwo pomiędzy pacjentem chorym na nowotwór, a leczącym go lekarzem. Człowiek ograniczony barierami ekonomicznymi może utracić podstawową zasadę swojego działania i podejmowania decyzji jaką jest wolność. Sytuacja w naszej służbie zdrowia jest tego świetnym przykładem. Lekarz nie jest partnerem pacjenta, ale partnerem albo może lepiej klientem fundatora usług – Kasy Chorych.
Autentyczne partnerstwo potrzebuje wolności. Na jej bazie partnerstwo ewoluuje w formę wyższą, w przyjaźń. Lekarz w takim ujęciu stopniowo nie tylko świadczy usługę pacjentowi, ale istnieje dla drugiej osoby. Wtedy nie tylko ma zawód, który pozwala świadczyć usługę dla jego biorcy, ale istnienie dla pacjenta staje się stylem życia lekarza nie oderwania od niego samego.
Wydaje się, że taki stosunek siebie do wykonywanych przez siebie w społeczeństwie funkcji, jest może idealistyczną, ale jednak jakąś propozycją dla optymalnych stosunków nie tylko na linii pacjent lekarz i dla całego społeczeństwa. Ład społeczny, którego podstawą jest przyjaźń!!! – jakie to wzniosłe i piękne.
Poza wolnością i przyjaźnią ważną zasadą osoby jest jej godność. Immanuel Kant napisał przed laty:
„Postępuj tak abyś człowieczeństwo tak w twojej osobie jak też w osobie każdego innego używał zawsze zarazem jako celu, nigdy tylko środka” co można krótko ująć, że człowiek jest celem wszelkiego działania. Tak więc podmiotowość prawno-moralna osoby nie „sprawia” godności człowieka jest tylko odkryciem i opisaniem faktu, który jest najpierw:
Człowiek w swoim najpełniejszym wydaniu jest jedyną istotą na ziemi, która potrafi organizować materię do celów nie materialnych i to jest to miejsce, z którego jest w stanie dotrzeć do przestrzeni wiary. To z tej przestrzeni bierze moc i miłość do świata, a wiadomo że jeżeli kogoś kochamy, to potrafimy odkryć w nim znacznie więcej niż pokazują wyniki badań laboratoryjnych i nowoczesne techniki obrazowe. Co ciekawsze to podziw, miłość i wolność były podstawą wielu odkryć nie tylko w dziedzinach humanistycznych ale i w fizyce.
Maria Skłodowska-Curie wielokrotnie podkreślała, że nie żałuje morderczej pracy nad wynalezieniem izotopów, gdyż cały czas prowadziła ją nadzieja, że jej odkrycie uwolni człowieka od cierpień związanych z chorobą nowotworową. Nie opatentowała wynalazku, aby zwiększyć jego dostępność niezależnie od możliwości finansowych instytucji chcących wprowadzić radioterapie do praktyki lekarskiej.
Wszystkie te zasady osoby: godność, wolność, miłość, poznanie wykreowanie jeszcze w starożytnych Atenach stały się podstawą zdefiniowania pojęcia humanizmu przez Jana Pawła II jako pewnej wizji, której zawsze pragnęła, oparta na tradycji chrześcijańskiej Europa.
Ten humanizm „głosi wizję człowieka i jego niezbywalnych praw, wokół wartości sprawiedliwości i pokoju wokół prawidłowych relacji między jednostkami, społeczeństwem i państwem kierującym się logiką solidarności i pomocniczości”.
Spotkanie lekarza i pacjenta wychowanych w tradycji europejskiej musi więc uwzględnić te wszystkie elementy, które składają się na jedyną w swoim rodzaju tradycję europejskiej myśli humanistycznej. O tym, że ta tradycja jest wciąż żywa w Europie świadczy Deklaracja Wspólna w Sprawie Wdrożenia i Przestrzegania Praw Pacjenta Onkologicznego opublikowana w Journal Officiel dnia 5 marca 2002 roku. Wychodząc z definicji ekonomicznej pacjenta, która w odczuciu każdego jest ogromnym uproszczeniem, w Deklaracji rozwinięto w sposób prawniczy większość wątków gwarantujących prawidłowe stosunki pomiędzy pacjentem i lekarzem. Nie pominięto żadnego obszaru osoby nawet w jej klasycznej definicji jako najdoskonalszego bytu transcendującego inne naturalne przyrodnicze formy istnienia.
Deklaracja została przygotowana w oparciu o szereg historycznych międzyrządowych dokumentów broniących godności osoby, które pojawiły się na świecie w wyniku refleksji nad tragedią II Wojny Światowej, rozpoczynając od Światowej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 roku kończąc na Paryskiej Karcie Walki z Rakiem (2000).
Na koniec krótka refleksja. Deklaracja Wspólna w Sprawie Wdrożenia i Przestrzegania Praw Pacjenta Onkologicznego ma ogromną wartość proceduralną normującą i w pewnym sensie ułatwiającą zrozumienie i tworzenie prawidłowych relacji pacjent onkologiczny lekarz. Z drugiej strony jednak wiadomo, że wartość tego typu dokumentów w dużej mierze zależy od tego czy będą one ułatwiały odkrywanie i potęgowanie autentycznych humanistycznych wartości które istnieją w nas, czy też będą stanowiły narzędzie do tworzenia „zewnętrznie poprawnych” a w środku pustych i wzajemnie uprzedmiotowiających stosunków pacjent – lekarz. W tym miejscu nie do przecenienia jest rola organizacji pacjentów chorych na choroby onkologiczne takich jak na przykład „Amazonki”, to one mogą przez tworzenie odpowiedniej atmosfery być naturalnym sprzymierzeńcem aktualizacji potencjalnego dobra, które zawiera Deklaracja Wspólna w Sprawie Wdrożenia i Przestrzegania Praw Pacjenta Onkologicznego.
Dr med. Wiktor Chmielarczyk
Centrum Onkologii w Warszawie

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę