Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 26 marca 2025 napisz DONOS@

Przygody polarnika z Łomży w Arktyce i Antarktyce

Główne zdjęcie
Fot. P. Kurpet

Mateusz Hil z Łomży wybrał się w ciągu dekady 5 razy na wyprawy polarne za koło podbiegunowe północne i dotarł na Przylądek Północny i Spitsbergen. Łomżyniak 2 razy należał do załogi Polskiej Stacji Antarktycznej, zbudowanej na Wyspie Króla Jerzego w pobliżu Antarktydy, czyli na drugim krańcu Ziemi. Fascynacja wyprawami w zimne rejony świata zrodziła się po tym, jak zainteresował się losami swojego dziadka na zesłaniu do Rosji (od 10 lutego 1940 r. do 1946 r.). Pragnął zobaczyć na własne oczy, gdzie przeżył wojnę dziadek, a to spowodowało, że sam przeżył przygody polarne.

Mateusz Hil to dzisiaj 37-latek, który urodził się w Łomży, gdzie ukończył Szkołę Podstawową nr 7 przy ulicy Adama Mickiewicza i I LO imienia Tadeusza Kościuszki przy ul. Feliksa Bernatowicza. Został magistrem inżynierem budownictwa po studiach w SGGW w Warszawie. Pracował, m.in. w wydziale inwestycji Gminy Łomża i jako inżynier budowy w Gdańsku. Interesowała go też praca w terenie i uczestniczył w badaniach ornitologicznych, jednak od dawna próbował dostać się do stacji polarnej.

k.wojtysiak 9 (1).jpg

Północna stacja Polskiej Akademii Nauk znajduje się przy fiordzie Hornsund na południu wyspy Spitsbergen, gdzie naukowcy z Polski prowadzą badania od 1956 r., natomiast południowa zlokalizowana jest w obrębie Półwyspu Antarktycznego, wyglądającego jak koniuszek Antarktydy. Stacja Arctowskiego podaje, że prowadzi badania z zakresu: oceanografii, geologii, geomorfologii, glacjologii, meteorologii, sejsmologii, biologii i ekologii. Nieprzerwanie prowadzi też monitoringi: ekologiczny, glacjologiczny, hydrologiczny, meteorologiczny i ekologiczny. W latach 70. ogromne poruszenie wywołała możliwość połowów masy ryb i kryla, więc stacja pomogła również rybakom. 

Autem, pieszo, rowerem i jachtem 
Wyprawy polarne Pana Mateusza odbywały się zazwyczaj latem albo wczesną jesienią i trwały po 2-3 tygodnie. Łomżyniak po raz pierwszy wyruszył na północny szlak w 2015 r. samochodem marki Łada w stronę Archangielska i Murmańska w Rosji. Druga wyprawa wiodła na Nordkapp: z Łomży dojechał autem do Tallinna, stolicy Estonii, skąd promem popłynął do Helsinek, stolicy Finlandii, a stamtąd rowerem dotarł na Przylądek Północny, czyli Nordkapp. Norweski Spitsbergen, największą wyspę archipelagu Svalbard, poznał z kolegą podczas trekkingu – wędrówki w trudnym, górzystym terenie na ok. 60-kilometrowej trasie pomiędzy Longyerbyen a Barentsburgiem.

k.wojtysiak 11.jpg

Czwarta wyprawa miała charakter całkowicie odmienny, ponieważ wypłynął jachtem z Tromso na Morzu Norweskim do Longyerbyen na Morzu Arktycznym. Piątą przygodę Pan Mateusz przeżywał, opływając jachtem północne wybrzeże Norwegii z fiordami od portu Tromso do Kirkenes, gdzie przybywają z całego świata turyści, aby podziwiać dzikie, surowe, krajobrazy skał wyrastających z wody i zorze polarne.

Spełnienie marzenia o pracy w stacji 
Od pierwszej wyprawy polubił zdobywać bezkresne przestrzenie. W porównaniu z zurbanizowaną i ciasno zagospodarowaną rolniczo Polską, są dużo bardziej naturalne, bo przez wiele kilometrów nie spotyka się siedzib ludzkich. Sprawdzał na trasie wytrzymałość organizmu, kondycję, cierpliwość i odporność na wysiłek. Dwa razy był pracownikiem Polskiej Stacji Antarktycznej imienia Henryka Arctowskiego, w archipelagu Szetlandów Południowych, niedaleko Antarktydy, a 14 tysięcy km od Polski. Latem jest tam około 0-5 stopni C, zimą około minus 20 st. Za pierwszym razem pracował przez rok od lata do lata w 2020 i 2021 r. jako obserwator hydrologiczny: mierzył przepływ wody w strumieniach, wypływających z lodowców, oraz ilość rumowiska rzecznego (kamiennego). Za drugim razem był w stacji przez pół roku w 2024 r. jako pracownik budowy nowych budynków, bo stare z lat 70. się wysłużyły. Stawiał konstrukcje stalowe, na których zamontowano ściany z płyt warstwowych. Latem pracowało około 50 ludzi, w tym naukowcy, mechanik, elektryk, medyk, a połowę oddelegowano do modernizacji.

k.wojtysiak 7.jpg

Prąd czerpią z agregatów na ropę i paneli fotowoltaicznych, a wodę z topniejących lodowców. Zaopatrzenie raz lub dwa razy w roku przywożą statki do Zatoki Admiralicji. Pracują mężczyźni i kobiety, łagodzące męskie charaktery. Na wyspie nie ma drzew i krzewów, tylko trwa, mchy i porosty, przez co latem jest dość zielono. Telefony komórkowe nie działają, używa się nadajników radiowych. Do łączności ze światem służy Internet. Główny budynek składa się z segmentów kontenerowych. Pokoje mają ok. 2 metrów na 2, 5 metra. Wspólna jest kuchnia, z kucharzem lub dyżurami, magazyn żywności, pokój dzienny / mesa jako kantyna i salon z telewizorem, łazienki, toalety. W innym budynku jest sala gimnastyczna, siłownia, bieżnia, rower stacjonarny. W pobliżu stoi latarnia morska, na której wisi kapliczka, pamiętająca polarnika Ryszarda Czajkowskiego (1933-2024), budowniczego stacji.

Często spotykanymi zwierzętami są: pingwiny, słonie morskie, foki – krabojady, uchatki antarktyczne, lamparty morskie, kilkanaście gatunków ptaków. Wiedzę o rejonach polarnych wzbogacają lektury książek podróżniczych i przygodowych, w tym publikacje i wywiady polarniczki Dagmary Bożek. 

r.wojnar.jpg

Menu załogi stacji stanowią dania, które można znaleźć na talerzach w polskich domach, lecz z powodów logistycznych, po kilku miesiącach, brakuje świeżych owoców i warzyw. Chleb mają mrożony lub pieką sami. Śmieci segregują: plastik, szkło, metal, a odpady biodegradowalne trafiają do spalarki. Zdarzają się potańcówki na zaproszenie stacji innych krajów. Z bazy na dysku stacji można pobierać na laptopy: filmy, e-booki, muzykę. A jeśli ma się szczęście, można poznać wybrankę serca. Łomżyniak Mateusz Hil poznał na Polskiej Stacji Antarktycznej w 2020 r. psycholożkę, pracującą tam jako szefowa kuchni. Wzięli w Łomży ślub we wrześniu 2024 r.

Mirosław R. Derewońko
tel. red.  696 145 146

 

Czytaj również:
240729013428.gif
Foto: Fot. P. Kurpet
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. K. Wojtysiak
Foto: Fot. M. Hil
Foto: Fot. M. Hil
Foto: Fot. M. Hil
Foto: Fot. M. Hil
Foto: Fot. M. Hil
Foto: Fot. P. Kurpet
Foto: Fot. P. Kurpet
Foto: Fot. R. Wojnar

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę