Liwia i Jakub przyjęli gratulacje od Prezydenta Łomży
Zdolna i mądra, ambitna i pracowita młodzież zasiadła w fotelach Hali Kultury w Łomży, słuchając prezydenta Mariusza Chrzanowskiego. Włodarz miasta gratulował 17-orgu stypendystom wysokich wyników w nauce, 19-orgu - za największe postępy edukacyjne, zaś 77-orgu sportowcom z różnych dyscyplin - wyczynów na miarę nadziei olimpijskich. W sali byli stypendyści, m.in. Liwia i Jakub.
Liwia Litwińczyk jest absolwentką Szkoły Podstawowej nr 10 i stypendystką za wyniki w nauce w roku szkolnym 2020/2021. Nic dziwnego, bo zdobywczyni nagrody w konkursie "Losy żołnierza to nie tylko przysłowiowa "uczennica na piątkę". Średnia ocen z nauki Liwii, której mama wybrała oryginalne imię przez sentymenty do kultury Italii, wynosi 5 i 5 dziesiątych. Jak w dobie pośpiechu, wielu obowiązków szkolnych i niedoboru czasu na odpoczynek podołać takiemu wyzwaniu w XXI wieku, żeby docenił to prezydent...? - Mam dużo swojego wolnego czasu - polemizuje z uśmiechem sympatyczna Liwia, której wychowawczynią przez 5 lat w "Dziesiątce" była nauczycielka biologii Jolanta Gwizdon. - Przede wszystkim, trzeba na lekcjach uważać, słuchać, nie zajmować się czymś innym... Liwia sama nauczyła się uczyć systematycznie, aby na bieżąco opanować materiał, szybko odrobić lekcje, przygotować się do sprawdzianów, testów i egzaminów. Dzięki temu, powtarzanie z poszczególnych przedmiotów jest przypominaniem, a nie - poznawaniem zagadnienia od początku. A dzięki temu, urocza stypendystka ma czas na spotkania ze znajomymi, spacery i treningi MMA.
"Do odrabiania lekcji nikogo nie trzeba namawiać"
Na spotkanie prezydenta ze stypendystami do sali na Starym Rynku przybyli przedstawiciele szkół i rodzin i urzędnicy oświatowi. Chociaż naczelnik wydziału oświaty Paweł Piwowarski tłumaczył, że kolejność wyczytywania wyróżnionych jest losowa, to tablice na ekranie pokazały coś odwrotnego: w prawej kolumnie od najmniejszego do największego widniały numery szkół, a w lewej kolumnie alfabetycznie umieszczono nazwiska laureatów. Cóż, czasami lepiej milczeć, niż gadać bez sensu...
Prezydent Chrzanowski podzielił się radosnym nastrojem ze słuchaczami. Na wstępie zaznaczył, że "to trud Waszej pracy, Waszego wysiłku", dlatego w dzień radosny jest okazja, żeby "pogratulować i podziękować, że cały czas się rozwijacie". - Spotykamy się w takim gronie, że do odrabiania lekcji nikogo nie trzeba namawiać - zauważył mówca, pamiętając o gratulacjach i podzięce dla rodziców, dziadków, opiekunów, nauczycieli, wychowawców, którzy ofiarnie wspierali nastolatki od dziecka.
Na ten fragment przemówienia zwrócił uwagę Jakub Nieciecki, ponieważ w kuluarach zapytaliśmy, czy faktycznie tak jest w realiach życia ucznia. Pierwszoklasista I LO imienia Tadeusza Kościuszki potwierdza, że akurat w dziedzinie nauczania sprawdza się maksyma, że "sukces ma wielu ojców", i matek, sądząc po obecnych na sali. To niebanalna osobowość: jako absolwent SP nr 9 triumfował w konkursach przedmiotowych z języka polskiego, angielskiego i niemieckiego. Na razie za wcześnie na plany o przyszłość studencką i zawodową. Kuba wybrał klasę społeczno-ekonomiczną w I LO w Łomży, gdzie chce uczyć się Liwia. Chłopiec nauczył się 3 lata temu grać na gitarze. Jaką metodą osiągnął połączenie nauki w szkole i samokształcenie? Zdaniem Jakuba - dobrą organizacją pracy.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146