Giełda uczelni w III LO pomaga w wyborze studiów
- „Giełda pomysłów na życie” to bardzo dobra inicjatywa, bo można tutaj, na miejscu poznać ludzi z różnych uczelni w Polsce. Można po twarzach i w rozmowie przekonać się, czy są zadowoleni ze swojego wyboru – chwali organizatorów 19. edycji spotkania uczniów łomżyńskich szkół w III LO w Łomży maturzysta „Trzeciego” Szymon Łoziński, wahając się między prawem UwB lub PWSiIP. Za 19. razem dookoła ścian w sali gimnastycznej i pracowniach na piętrach rozlokowało się około 30 uniwersytetów, politechnik, akademii, szkół zawodowych i policealnych. Było w czym wybrać.
Szymon przechadza się między stoiskami z równie jak on utalentowanym kolegą Michałem Tatko, który woli studia prawnicze - jednak w stołecznym UW lub podlaskim UwB. Szymon za argument ważny z kolei za studiowaniem w Łomży uważa koszty: zakwaterowania, wyżywienia, komunikacji i ogólnie – znajomości miasta i poczucia bezpieczeństwa, tak aby można było skoncentrować się na nauce, a nie rozpraszać na kwestiach materialnych. - Młodzież przed maturą chce upewnić się, co ma ze sobą zrobić w najbliższej przyszłości – tłumaczy młodzieniec po trzykwadransowej części, w której uczelnie krótko przedstawiały się i zachwalały swoją ofertę edukacyjną, atuty i nowinki. - Na temat drogi kształcenia wyrabiam sobie zdanie w oparciu o opinię wewnętrzną i opinie zewnętrzne: rodziców, kolegów, przedstawicieli uczelni. Kogo posłuchać, nie wiadomo, bo kto mówi prawdę...?
Batak mówi prawdę amatorom i mistrzom
Batak stoi twardo na ziemi. Ma wysokość proporcjonalną do wzrostu nastolatka, w centrum tarczę z nazwą – chyba metalową tablicą, a na większej, prostokątnej ramie z drążków po cztery „talerzyki”, w które uderza się na przeskakujące światełko. Światełko może pojawiać się także na „talerzykach” czterech wewnątrz ramy. Komicznie wygląda ściganie się z czasem, refleksem, koordynacją ruchów uczennic i uczniów, jakby łapali natrętną muchę, ale ma wymiar poważny, badawczy, naukowy. - Ja mam 51 uderzeń w pół minuty, jak na sportowca wynik raczej przeciętny – mówi skromnie student z Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej Norbert Prewęcki. Wicemistrzowi Polski w zapasach z 2012, brązowemu medaliście Pucharu Polski, Łomża kojarzy się z międzynarodowym sędzią na mistrzostwach świata i olimpiadach Karolem Łebkowskim. - Jasne, że znam Pana Karola!
Z przyjemnością słucha studenta 2. roku jego przyszły wykładowca z teorii treningu sportowego dr Dariusz Gierczuk. - Być zawodnikiem od 11 lat a trenerem to dwie różne bajki – śmieje się przyszły 21-letni trener, który poszedł na AWF za poradą syna swego trenera. - Zawodnik słyszy dyspozycje, co trzeba robić, a trener to przygotowuje, obmyśla i układa w logiczną całość. Zna predyspozycje, tryb życia, zainteresowania, osobowość i charakter. Mój trener pilnował, żebyśmy dobrze się uczyli.
Dr Gierczuk w Łomży jest pierwszy raz i chwali profesjonalizm organizatorów: elegancko ubrani w białe koszule uczniowie, bogaty program, dokładnie realizowany harmonogram i zaangażowanie. A Kacper Łebkowski, zapaśnik i syn Karola, studiuje na 1. roku wychowanie fizyczne PWSIiP w Łomży i patrzy, jak Batak mówi prawdę wicemistrzowi podlaskiemu w boksie Marcinowi Kapelewskiemu... - To nie są warunki laboratoryjne – skomentuje doktor. - Tu nie ma adrenaliny, są ładne dziewczyny.
O rybach, budowach i kulturze wyczerpania
Informatory, ulotki, długopisy, breloczki na klucze, smycze na telefony, owoce, cukierki i postacie z bajek – oto w radosnym rozgardiaszu rekwizyty i postacie, towarzyszące namysłowi nad losem po opuszczeniu ciepłych murów liceum lub technikum. Pracownicy uczelni cywilnych i wojskowych, jak renomowany WAT i Akademia Morska, zachęcali do kandydowania, podobnie energicznie jak Sebastian Chrzanowski z PWSIiP, zachwalający do któregoś z 14 kierunków, technologii żywności, informatyki lub pielęgniarstwa. W WSA popularne jest bezpieczeństwo wewnętrzne oraz logistyka. Jednakżę Wiola Witczak wybierze farmację w Białymstoku lub Warszawie. Maturzystce potrzebne będą przynajmniej 104 punkty, na które złoży się rozszerzenie z chemii i biologii u uwielbianej za trafiający do wyobraźni przekaz Izabeli Dąbrowskiej w III LO. 18-letni rówieśnik Wioli Cezary A. Wiśniewski także się waha w drodze na wykłady, np. o sposobie ryb na życie albo o współczesnych konstrukcjach budowlanych czy kulturze wyczerpania. Może prawo, może ekonomia, w Warszawie bądź Białymstoku. Po prezentacji blisko 30 uczelni mają dużo materiału do porównać i przemyśleń.
Mirosław R. Derewońko