Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 02 grudnia 2024 napisz DONOS@

GALERIA WIDMO WCIĄGA

Główne zdjęcie
tak to wygląda

Gdyby przedwczoraj był 1. kwietnia, wszystko byłoby OK. Ni z gruszki ni z pietruszki właściciel kina ogłosił, że zbuduje w Łomży drugie, dużo większe z 7 salami, z których jedna ma być z technologią 7D. Z ogłoszenia wynika, że jednocześnie filmy mogłoby oglądać tu ponad 1500 ludzi, czyli co 40 mieszkaniec Łomży. Jeszcze większa „nowość” to, że miałoby ono powstać w galerii handlowej na terenie dawnej „Bawełny”. Ponoć jest inwestor, który „za chwilę” ma ruszyć z zawieszoną przed 7 laty inwestycją. Póki co sam inwestor jest tajny i nie do końca wiadomo czy już kupił, czy dopiero miałby kupić bawełnianą działkę od dotychczasowych właścicieli... Żadnego innego wiarygodnego potwierdzenia „newsa” odnośnie budowy Galerii Narew nie udało nam się znaleźć, ale pewne jest to, że po latach sądowych sporów dotychczasowi właściciel wygrali z fiskusem spór o podatek dochodowy od osób prawnych za 2012 rok.

Historia planowania Galerii Narew na terenach „Bawełny” jest długa i pełna zaskakujących newsów. Wszystko zaczęło się 12 lat temu. Latem 2006 roku, po 7 latach od upadku Łomżyńskich Zakładach Przemysłu Bawełnianego Narew, syndyk masy upadłościowej otrzymał ofertę kupna terenów po zakładach. Oferta pochodziła od dwóch nabywców – przy czym jeden był mieszkańcem Łomży, a drugi to warszawska spółka. Za około 15 hektarów ziemi z ogromnymi halami zapłacili...  2,5 mln zł. To nie starczyło na spłacenie wszystkich wierzycieli dawnego zakładu, którymi wówczas byli nawet pracownicy, ale już jesienią biznesmeni ogłosili, że „Bawełnę widzą ogromną...”. Miały tu powstać hiper i supermarkety, ogromna galeria handlowa i multikino... obok ogromnego centrum handlowo-usługowego kilka fabryk. Biznesmeni podkreślali, że część handlowo-usługowa z multikinem powstanie o ile nie będzie zgody na budowę hipermarketu przy skrzyżowaniu Zawadzkiej i Sikorskiego.  (zobacz: Bawełnę widzę ogromną...)

Rozpoczęła się rywalizacja, o to kto będzie pierwszy Galeria Veneda, przy skrzyżowaniu Zawadzkiej i Sikorskiego, czy wówczas roboczo nazywana „Galeria Fort”, która później stała się Galerią Narew. Władze miasta ochoczo przyklaskiwały temu, podejmując się zmiany studium i planów zagospodarowania przestrzennego, ale także dokonując wobec biznesmenów m.in. umorzeń i zwolnień z podatków, wymiany gruntów nie bacząc na to, że jeden z nich został prawomocnie skazany na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności oraz grzywnę za... paserkę. Wizjonerzy z Bawełny snuli plany zagospodarowania całego tego terenu miasta. Miało powstać centrum handlowo-usługowo-kulturalno-rozrywkowe, które w architektonicznej wizji miałoby objąć tereny aż po drogę do Ostrołęki i pozostałości carskiego Fortu nr 4. Było także m.in. osiedle mieszkaniowe dla ponad 4 tysięcy mieszkańców (800 mieszkań), duży park z oczkiem wodnym i ...cyrkiem. (zobacz: Galeria Fort lepsza od Venedy?)
Zaangażowania władz we wspieranie rodzimego biznesu nie potrzymało także tymczasowe aresztowanie jednego z biznesmenów latem 2009 roku. (Znany „binzesmen” w areszcie. Jerzemu W. grozi do 10 lat więzienia)
To właśnie biznesmeni z Bawełny, a nie właściciel obecnej Galerii Veneda, jako pierwsi otrzymali pozwolenie na budowę. Jak podawano w skład całego obiektu mają wejść: dwukondygnacyjna galeria handlowa z powierzchniami handlowymi, usługowymi i gastronomicznymi, przeznaczonymi pod wynajem dla drobnych i średnich najemców oraz część techniczna, wielkopowierzchniowy sklep spożywczo-przemysłowy, hipermarket budowlany, zespół 5 sal kinowych oraz parking naziemny na 1373 miejsca postojowe. Dokument uroczyście przekazano w ratuszu, gdzie poinformowano, że Galerię Narew zbuduje nam Irlandzka Grupa Inwestycyjna, która miała odkupić spółkę z działką i dokumentacją.   
(zobacz: Irlandczycy wybudują nam galerię z hipermarketami na Bawełnie
Rok później okazało się, że Galerię Narew mieliby zbudować Szwedzi, a nie Irlandczycy. Notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie firma ze szwedzkim rodowodem Reinhold Polska poinformowała o zawarciu umowy nabycia udziałów w spółce posiadającej w swym pakiecie m.in. 100% udziałów Galerii Narew, która ma realizować budowę centrum handlowego na Bawełnie w Łomży.

Nim inwestycja ruszyła minął kolejny rok i w Łomży nie było już ani Irlandczyków, ani Szwedów. Jesienią 2011 roku ponownie w otoczeniu kamer i aparatów fotoreporterów, oraz ważnych gości z miasta, nasi biznesmeni zorganizowali uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod jeden z wylewanych wówczas żelbetowy filarów. - Rośnie nam nowa Łomża – mówił biskup łomżyński Stanisław Stefanek święcąc plac budowy galerii i przekazał budowniczym figurkę św. Józefa. Zobacz: Kamień węgielny pod „nową Łomżę”
Wtedy podawaliśmy, że zgodnie z planami inwestorów obiekt ma być gotowy przed końcem 2012 roku. W Galerii Narew mają znaleźć się hipermarkety Real i Castorama, a najemcami powierzchni handlowych będą także m.in. sieci HM i Rossmann oraz 4 sale kinowe na 800 osób. 
Niestety prace budowlane szybko przerwano i tak kilkadziesiąt filarów stoi do dziś na Bawełnie kiepsko imitując grecki Akropol. 

Od tego czasu było jeszcze kilka pomniejszych „wydarzeń medialnych” związanych z galerią jak choćby spór biznesmenów z ratuszem w 2014 roku o to czy „papiery” na galerię nadal obowiązują: Galeria Narew oświadcza, że będzie budowana oraz wkroczenie agentów: CBA na tropie galerii widmo... i biznesmenów
Z samą budową nic się nie działo. Czy teraz coś się zmieni? Właściciel kina twierdzi, że on w to wierzy... 

Poza strefą wiary jest za to sądowy wyrok, który przed miesiącem zapadł w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Białymstoku. Sąd zajmował się sprawą skargi spółki Galeria Narew na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku, który w kwietniu 2015 r. naliczył spółce zaległy podatek dochodowy za 2012 rok. Wraz z odsetkami było to niemal 200 tys. zł. Najpierw sąd uznał, że spółka podatek musi zapłacić, ale po odwołaniu się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uchylił wyrok i omownie nakazał zbadać sprawę, WSA uznając jego wytyczne mając na względzie istotne wady, którymi obarczone było postępowanie dowodowe przeprowadzone przez organy w przedmiotowej sprawie uznał, że bez ich usunięcia i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób zupełny, nie jest możliwe ustalenie stanu faktycznego sprawy. WSA zaskarżoną decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku ostatecznie uchylił i zasądził od niego na rzecz spółki Galeria Narew prawie 6 tys. zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.

I jeszcze jeden nieoczekiwany element w sprawie. Pod koniec kwietnia władze Łomży zmieniły plany zagospodarowania przestrzennego terenów w pobliżu działki gdzie planowana jest budowa Galerii Narew. Około 200 metrów stąd – na dziś jeszcze miejskiej działce przy ul. Ciepłej - być może stanie jedna z największych w kraju rzeźni bydła - zobacz: Gigantyczna rzeźnia powstanie w Łomży? Idealne sąsiedztwo...


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę