Ludzie Sasina w Łomży
Stołki w łomżyńskich spółkach miejskich zajmują ludzie Jacka Sasina, czołowego polityka PiS w Polsce i województwie podlaskim. „To rodzaj układu – tłumaczy jeden z informatorów – za to Mariusz Chrzanowski w wyborach do Sejmu ma dostać trzecie miejsce na liście PiS”.
Jacek Sasin to ważna postać krajowej i podlaskiej polityki. W rządzie Prawa i Sprawiedliwości, jako konstytucyjny minister aktywów państwowych, pod swoją kontrolą miał gospodarowanie mieniem państwowym, w tym spółkami z udziałem skarbu państwa. Mimo że mieszkał pod Warszawą, został pełnomocnikiem PiS w województwie podlaskim, a ostatnio jako jedyny kandydat z namaszczeniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, został wybrany szefem regionu.
Stołki w miejskich spółkach
Po utracie władzy przez PiS (wybory 15. października 2023), ze stanowiskami w spółkach skarbu państwa musieli pożegnać się jego ludzie. Jeden z nich, zastępca dyrektora departamentu komunikacji spółki KGHM Polska Miedź S.A. Bartosz Niebrzydowski został prezesem Zakładu Gospodarowania Odpadami Sp. z o.o. w Łomży (wysypisko śmieci w Czartorii). Co więcej, przewodniczącym Rady Nadzorczej tej miejskiej spółki został wiceminister w rządzie PiS, niedoszły poseł z województwa podlaskiego, który w Łomży uzyskał 231 głosów - Michał Wiśniewski. Także w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Łomży istotną funkcję – szefa Rady Nadzorczej objął inny człowiek Sasina, Artur Kosicki - były marszałek województwa podlaskiego. To pod jego przewodnictwem Rada Nadzorcza zastosowała „50-procentową promocję” i uznała, że prezes MPEC-u Radosław Żegalski odda tylko połowę z prawie 340 tys. zł zawyżonego zdaniem NIK-u wynagrodzenia.
Od września w łomżyńskim ZGO na stanowisku specjalisty ds. gospodarowania odpadami pracuje Kamil Kowaleczko. „Jeden z moich najbardziej zaufanych współpracowników” - tak na ulotce byłego zastępcę burmistrza Ząbek reklamował Jacek Sasin. To nie tylko słowa, osoba ta kierowała później m.in. departamentem komunikacji Ministerstwa Aktywów Państwowych, była dyrektorem naczelnym ds. komunikacji w KGHM Polska Miedź SA i wiceprezesem Fundacji KGHM. Europoseł Michał Szczerba, który tropił wiele nadużyć w państwowych spółkach, Kamila Kowaleczko nazywa „prawą ręką Jacka Sasina”.
Warty odnotowania jest tu komunikat Prokuratury Okręgowej w Legnicy z 14.11.2024 r, która „wszczęła śledztwo, w którym wyjaśni, czy w okresie od lutego 2023 r. do marca 2024 r. nie doszło do wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej w mieniu Fundacji KGHM Polska Miedź w kwocie prawie 16 000 000 zł, w związku z wykorzystywaniem uzyskanych darowizn na cele inne niż statutowe, w tym na cele prowadzonej we wrześniu i październiku 2023 r. kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu Rzeczpospolitej Polskiej”.
Osób z rekomendacji Jacka Sasina, pracujących w miejskich spółkach, może być więcej. Jeden z rozmówców wspomniał, że wszystkie miejskie spółki otrzymały zalecenia (oczywiście ustnie) znalezienia wolnych stanowisk. Rekomendacja nie oznacza jeszcze zatrudnienia, dlatego ważne, aby pracownicy miejskich spółek mieli oczy i uszy szeroko otwarte.
Czy muszą być w Łomży?
Takie pytanie postawił jeden z członków Prawa i Sprawiedliwości. „Przecież u nas nie brakuje mądrych i wykształconych ludzi” - mówił. Także inni członkowie tej partii w prywatnych rozmowach nie kryją niezadowolenia i mówią o zrzutach. „To nie ludzie PiS. To rozprowadzanie rodzin i kolegów, a ludziom dają ochłapy”. ZGO podlega wiceprezydentowi Andrzejowi Stypułkowskiemu, MPWiK wiceprezydentowi Piotrowi Serdyńskiemu a pozostałe bezpośrednio Mariuszowi Chrzanowskiemu.
Opinie rozmówców są zgodne, Jacek Sasin obecnemu prezydentowi Mariuszowi Chrzanowskiemu miał obiecać trzecie miejsce w wyborach do Sejmu RP za trzy lata na liście Prawa i Sprawiedliwości. Co więcej, uzgodnienia mają szerszy zasięg i by udobruchać lokalne struktury PiS, mówi się o możliwych zmianach w kierownictwie miasta. Czy tak się stanie, życie pokaże. Niejednokrotnie zdarzało się, że działacze obwieszczali zmiany, które później nie następowały. Tak czy inaczej Marek Olbryś wygrał - mówią osoby zbliżone do partyjnych układanek. Był okres, że niemal ogłaszano zmianę na stanowisku szefa miejskich struktur PiS, dziś temat uznaje się za zamknięty.
Obietnice to immanentna część polityki. Czy Jacek Sasin jest w stanie zagwarantować Mariuszowi Chrzanowskiemu trzecie miejsce na liście PiS do Sejmu w wyborach za trzy lata. Listy kandydatów zatwierdza krajowy komitet polityczny, w którym zasiada szef struktur podlaskich. Sasin z pewnością będzie miał liczące się słowo przy układaniu i zatwierdzaniu list. Ale co z innymi ważnymi działaczami czy ministrami z regionu? Mariusz Chrzanowski do 2018 roku był członkiem PiS i po wyrzuceniu z partii formalnie nie wrócił do tego ugrupowania. Czy wszyscy bez walki przyjmą co im Sasin zaoferuje?
Uzgodnień ma być więcej. Według jednej z relacji, miejsca biorące na listach w wyborach do sejmiku za 5 lat także zostały ustalone. Co ciekawe, rozdane mają być nawet stanowiska w przyszłym urzędzie marszałkowskim. Osoby, które mają je zajmować, o tym wiedzą, a pozostali mają się nie dowiedzieć. Trudno ocenić, na ile to prawda, ponieważ prace nad listami kandydatów zwykle są dynamiczne, a przesunięcia zdarzają się do ostatniej chwili przed zarejestrowaniem. Jeśli jednak rządzący nie zmienią limitu dwóch kolejnych kadencji dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, to wielu z nich będzie szukało poparcia w wyborach parlamentarnych czy do sejmiku. Warto przypomnieć, że Mariusz Chrzanowski przez pewien czas był Członkiem Rady Nadzorczej Geofizyki Toruń S.A, także spółki skarbu państwa.
-
Czy prezes MPEC Żegalski odda kasę MPEC?
-
Jacek Sasin utrwala się w podlaskim PiS
-
Nowy prezes spółki śmieciowej
-
Chrzanowski dorabia w spółce w Toruniu
-
Jak Miasto Łomża wsparło ministra Sasina
-
"Alternatywna rzeczywistość" wicepremiera Sasina
-
Gruba kreska w łomżyńskim PIS-e?
-
Sasin przegrał z Tyszkiewiczem w trybie wyborczym
-
Sasin prosi by mieszkańcy wybrali właściwie