Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 21 listopada 2024 napisz DONOS@

Z Aniołami

wystawa czynnna od 7 lutego 2002r.

Symbol Anioła i jego postać na trwałe już wrosły w naszą laicko religijną świadomość. Szczególnie mocno oddziaływuje na nas w okresie przedświątecznym jest zwiastunem dobrej nowiny, jest także powrotem do szczęśliwych i jasnych chwil z naszego dzieciństwa. Anioły bowiem postrzegamy przez filtr sentymentalizmu i dziecięcego wzruszenia pełnego ciepła i wewnętrznej spójności. Anioły wnoszą w nasze życie swój zapach, niepowtarzalny klimat i nastrój, prowadzą nas w świat fantazji i ideałów, a także łamią prozaiczny pęd życia i gorączkowy rytm pracy. Czas świąt to także czas naszej osobistej identyfikacji z Aniołem. Jak daleko ta identyfikacja wybiega...? Gdzie leży jej granica i w jakim obszarze należy jej szukać? W obszarze ludzkiej cielesności, czy też duszy? Od jakiego momentu przestajemy być Aniołami, a od jakiego momentu Anioły przestają być ludźmi? Wystawa " Z Aniołami..." to wyzwanie i próba zmierzenia się artystów Marity Benke Gajdy i Wojciecha Kowalczyka z Ich osobistym wizerunkiem Anioła i dokonania rozliczenia z minionym życiem, popełnionymi wyborami, może po to..., aby je podsumować na pewnym etapie. Każdy z artystów ma swoje umowne znaki przekazu, - czasami jest to fragment pióra lub zarys skrzydła, czasami sama ręka czy stopa, czasami jest to umowny zarys postaci. To właśnie te fragmenty są najdobitniejszym przesłaniem wypowiedzi artystów, - to one budują nastrój, to one sprawiają, że bardziej postrzegamy wypowiedź twórcy, niż formę tej wypowiedzi. Wystawa "Aniołów" powołanych do życia przez Maritę Benke Gajdę i Wojciecha Kowalczyka jest jednym z ciekawszych studium człowieka predysponującego do kształtowania swego wizerunku na obraz Anioła i jest jednocześnie refleksją nad naszą własną tożsamością w odniesieniu do całego dramatyzmu współczesnego świata. Maricie Benke Gajdzie i Wojciechowi Kowalczykowi udało się coś niezwykłego: - ze znajomych form i środków wyrazu wyłania się bowiem silna osobowość samych artystów, osobowość zrodzona z Ich pasji tworzenia i jasno zadeklarowanych wartości.

Marita Benke Gajda
Uzyskała dyplom na ASP w Krakowie na Wydziale Architektury Wnętrz w Katedrze Wystawiennictwa, ale praktyczne umiejętności, które okazały się wymogiem koniecznym dla Jej twórczości zdobyła na studiach uzupełniających Wydziału Ceramiki AGH Marita Benke Gajda wybrała własną, ale zarazem trudną drogę artystyczną - zaczęła tworzyć ceramikę.
Dziedzina trudna, bo często niedoceniana i pozornie odbierana jako rzemiosło. Pozornie, ponieważ to co robi artystka kontrastuje z wnoszonymi do owego "rzemiosła" treściami.
Temat "Aniołów" jest wszechobecny w życiu i w psychice Marity od zawsze. Pojawiał się w różnych sytuacjach i w zbitce różnych skojarzeń z owymi sytuacjami. Naturalnym biegiem rzeczy pojawił się także i w Jej sztuce. W sztuce artystka od ponad 10 lat poddaje się urokowi Aniołów, które stały się Jej pasją. Stąd też z pasją krąży wokół tego tematu w poszukiwaniu kolejnej myśli, którą następnie "ubiera" w nową formę. W twórczości Marity Benke Gajdy pojawiały się i nadal pojawiają kolejne cykle poświęcone aniołom Te cykle to rodzaj swoistego zapisu kolejnych dni artystki, to niezwykły rodzaj pamiętnika sporządzonego z takiego materiału jak wypalona glina. Duże Anioły to rzeźby wykonane w innej materii, w innych kolorach, a sylwetki pozbawione zbędnych detali skłaniają ku odrealnieniu całej kompozycji.

Kolejne figury i ich zestawienie tworzą kolekcję nieprawdopodobnych ujęć. Wydawać by się mogło, że artystka doszła do granic własnej ekspresji i emocjonalnego wyczerpania. To nie jest jedynie odcisk materii, to także literacka materializacja wewnętrznych zmagań autorki, tak jak gdyby od zdarzenia, od którego życie nabiera ponurego blasku, chciałaby wskrzesić wszystko, co zatraciło pierwotny charakter.
Marita Benke Gajda stworzyła rzeźby spójne w swojej sugestywności, za sprawą których fascynacja, sentyment, niewinność, bunt i symbolizm uzupełniają się wzajemnie, gdzie tragizm dziejów przeplata się z doświadczeniem indywidualnym, farsa z metafizyką, a gwałt i przemoc z poetycką wizją świata.

Wojciech Kowalczyk
Wojciecha Kowalczyka od dawna fascynował proces tworzenia Marity Benke Gajdy. Inspiracja pracami artystki miała wpływ nie tylko na podjęcie próby zmierzenia się z tematem Anioła, ale i na cały proces twórczy autora, szczerość jego wypowiedzi i wartości estetyczne dzieła. Droga ewolucji "Aniołów Marity" była długa, a proces twórczy na etapie powstawania niezwykle pracochłonny. Pierwszym krokiem było "tłumaczenie" tematu na inny język, który posłużył jako materia wyjściowa do rysunku. W efekcie finalnym z porcelanowych Aniołów pozostała zamknięta linia sylwetki i splot włosów, reszta to wyobraźnia twórcy, której On sam nadał symboliczny wymiar. Kowalczyk pracuje cyklami komponując je pod kątem tematyki. Tak więc było i tym razem. Cykl Aniołów jest bardzo rozbudowany narracyjnie, a epatujący z prac symbolizm przejawia się aktualizacją podejmowanych przez artystę tematów. Kowalczyk utożsamia się ze sztuką skojarzeniową sięga więc również do skojarzeń i odwołań literackich.
Dla autora za symbolem Anioła kryją się odwieczne marzenia zwykłych śmiertelników zmierzenia się z ideałem, po to aby przywrócić mu ten blask niczym nie zmącony. U artysty identyfikacja z Aniołem jawi się poprzez nadanie ludzkiej ułomności głębszego sensu, przy jednoczesnym wyrażaniu pełnej prawdy o człowieku. Rysunki Kowalczyka charakteryzuje daleko posunięty pedantyzm i perfekcjonizm, artysta stosuje rygor w przestrzeganiu kryteriów tej tradycyjnej dyscypliny. Ale stara szkoła nie razi, wręcz niesie w sobie ożywczy charakter. Wynika to ze szlachetnego i czystego sposobu podawania komunikatu. Znużony imitacją języka abstrakcji i obowiązującym przybrudzeniem odbiorca znajdzie w tych pracach atmosferę stwarzającą poczucie pełni i skupienia.
Na rysunkach króluje świadomie zadeklarowana przez artystę prostota linii i duży realizm, ale też nieograniczona swoboda zestawień i symboli. W naturalne, spokojne układy wdzierają się karkołomne pozycje, sploty, spętania, które nie wywołują zamętu i chaosu u widza, a jedynie skłaniają go do zastanowienia nad treścią i symbolicznym przekazem jakie niesie dzieło.
Ten uporządkowany formalnie świat, wyciszona biało czarna płaszczyzna dzieła, w kontrastowym zderzeniu z symbolicznymi treściami wnosi wiele energii i intryguje widza.
Wojciech Kowalczyk podjął się niezwykle trudnego wyzwania polegającego na "wykorzystaniu" w swojej twórczości tematu, który do tej pory stanowił rozpoznawalny znak dla sztuki uprawianej przez artystkę Maritę Benke

Grażyna Śliwińska.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę