brazy - krajobrazy, pola, lasy...
Marta Wierzbicka-Małecka
lipiec-sierpień 2003
Szósty miesiąc ciązy, nieszawski plener.
Codzienne, promowe przeprawy z blejtramem na drugą stronę Wisły, aby obserwować oddychać i tworzyć. Aby zobaczyć powietrze, aby je złapać, aby uchwycić... Wziąć w garść, nałożyć na pędzel, malować powietrzem. Podmuchem wiatru, malować sobą, przy jego pomocy. Takie wietrzne obrazy, drapieżne klimaty, wywołane ostrym podmuchem. Druga strona nieszawskiej Wisły to był początek, to był bodziec do namalowania tego wszystkiego.
"Brazy-karajobrazy, pola, alsy..." to specyficzneobrazy-duszy malowanie.(...)
Marta Wierzbicka-Małecka
Codzienne, promowe przeprawy z blejtramem na drugą stronę Wisły, aby obserwować oddychać i tworzyć. Aby zobaczyć powietrze, aby je złapać, aby uchwycić... Wziąć w garść, nałożyć na pędzel, malować powietrzem. Podmuchem wiatru, malować sobą, przy jego pomocy. Takie wietrzne obrazy, drapieżne klimaty, wywołane ostrym podmuchem. Druga strona nieszawskiej Wisły to był początek, to był bodziec do namalowania tego wszystkiego.
"Brazy-karajobrazy, pola, alsy..." to specyficzneobrazy-duszy malowanie.(...)
Marta Wierzbicka-Małecka