Pogotowie strajkowe w Łomżyńskiej Poczcie
W oczekiwaniu na wyniki ogólnopolskich negocjacji związków zawodowych z dyrekcją Poczty Polskiej w łomżyńskim oddziale firmy zawiązało się pogotowie strajkowe. Pocztowcy nie chcą jednak wracać do strajku i wierzą w pozytywne zakończenie rozmów. Dyrektor wojewódzkiego oddziału poczty nie był upoważniony do podejmowania decyzji płacowych dlatego czekamy na rozstrzygnięcia rozmów w Warszawie na temat najważniejszego postulatu – mówi Paweł Zaremba przewodniczący NSZZ „Solidarność” w łomżyńskim oddziale firmy.
To właśnie przy ulicy Poznańskiej miał po zmianach organizacyjnych znajdować się jedyny w mieście punkt doręczeń. Na to nie zgodzili się listonosze, twierdząc, że dotarcie do tego miejsca z różnych częście miasta wydłuży ich czas pracy oraz uniemożliwi szybie rozniesienie poczty. W tej chwili istnieją w Łomży dwa punkty doręczeń
Po wczorajszym ogólnopolskim spotkaniu protestujących z szefostwem firmy, związki zawodowe twierdzą, że rozmowy zostały zerwane z winy dyrekcji Poczty, z czym nie zgadza się druga strona.
W komunikacie międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego, związkowcy informują, że dyrekcja poczty odrzuciła propozycję strony związkowej dotyczącą wzrostu wynagrodzenia zasadniczego o 150 złotych i ustalenia minimalnego wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 1300 złotych. Nie uzgodniono też postulatu dotyczącego bezpieczeństwa pracowników biorących udział w uzasadnionych protestach. W sumie strony sporu zbiorowego zdołały uzgodnić 13-cie postulatów z 15-tu.
Jak informuje strona związkowa protokół rozbieżności został podpisany jedynie przez mediatora i związkowców. Pocztowcy uważają, że odmowa podpisania protokołu przez pracodawcę narusza, w ich ocenie, przepisy artykułu 14. ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, czym pracodawca uniemożliwił legalne zakończenie postępowania mediacyjnego.