Zaczadzony (?) mężczyzna odwieziony do szpitala
- Zgłoszenie do wyjazdu na ulicę Woziwodzką przyjęliśmy o godzinie 14.12 we wtorek – opisuje wydarzenia brygadier Adam Kalinowski, komendant miejski PSP w Łomży. - Kobieta z MOPS-u poinformowała, że w jednym z mieszkań znajduje się osłabiony mężczyzna w wieku około 70 lat...
Z relacji kobiety z MOPS wynikało, że mężczyźnie kręciło się w głowie, natomiast ona zauważyła wydobywający się z pieca na węgiel lub drewno dym. Otworzyła okna i przewietrzyła mieszkanie. Kiedy pojawili się strażacy, na miejscu działał zespół ratownictwa medycznego, który zadecydował o przewiezieniu, być może, zaczadzonego mężczyzny na SOR Szpitala Wojewódzkiego w Łomży.
Jednocześnie strażacy PSP sprawdzili pomieszczenia pod względem zawartości bezwonnego tlenku węgla. Detektor – urządzenie pomiarowe – nie wskazał występowania gazu. Sprawę zgłoszono do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej MPGKiM Łomża, o czym powiadomiliśmy kierownika ZGM Marka Borawskiego. W mieszkaniu mężczyzny – jak twierdzą strażacy – nie było czujnika czadu...
Mirosław R. Derewonko
tel. red. 696 145 146
Pożary od sadzy w kominach wybuchają w Łomży
Wybuchają pożary z powodu sadzy w kominie
Małe dzieci i rodzice wdychają dym z pieca i kuchni
Kominiarz i zdun z ZGM odwiedzili rodzinę z dziećmi