Bliżej jazzu w specjalnym wydaniu
1002 odsłona „Bliżej jazzu” Mirosława Dziewy miała bardzo nietypowy przebieg, co było związane z niedawnym jubileuszem audycji. – Czegoś takiego w naszych spotkaniach jazzowych jeszcze nie było! – mówi Mirosław Dziewa. – Specjalna audycja trwała nie 50 minut, a dwie godziny, do tego można było nie tylko słuchać jej na żywo na antenie, ale też oglądać na fanpage FB i na kanale YouTube Radia Nadzieja. Na scenie kina „Hetman” w Tykocinie zagrały zespoły zwycięzców ubiegłoroczonego konkursu online Novum Jazz Festival: trio kontrabasisty Nikodema Kluczyńskiego oraz Przemysław Chmiel Quintet wirtuoza saksofonu.
– Jazzu trzeba słuchać również na żywo! – podkreśla Mirosław Dziewa. W pandemicznej rzeczywistości nie jest to łatwe, ale w sukurs przychodzi technologia. Dzięki niej, staraniom Marcina Wądołowskiego, Jacka Kapuściaka oraz całej ekipy technicznej, udało się przeprowadzić w ramach audycji na żywo transmisję online koncertów dwóch świetnych zespołów.
– Połączyliśmy tu dwie sprawy – wyjaśnia Mirosław Dziewa. – Przemek Chmiel i Nikodem Kluczyński są laureatami XIII konkursu „Nowa Nadzieja Jazzu” w ramach Novum Jazz Festival. Bardzo chcieliśmy zorganizować im koncert, zwłaszcza w czasie pandemii, gdzie nie mają okazji często grać, a w konkursie online spisali się wspaniale. Nawet nie pamiętam kto wpadł na ten pomysł, chyba dyrektor radia ks. Tomasz Olszewski, żeby połączyć ten koncert z tysięczną audycją. Był przy tym prezes Novum Przemysław Balewski i orzekł, że to świetny pomysł.
Miejsce koncertu nasuwało się od razu, podniesiony z ruiny i pięknie odnowiony budynek dawnego kina „Hetman” w Tykocinie, działającego obecnie w ramach CEM SpesMediaGroup. Koncert był również swoistym dopełnieniem niedawnego jubileuszu z racji tysięcznej odsłony audycji „Bliżej jazzu”, emitowanej nieprzerwanie od 2002 roku.
– To przeszło moje oczekiwania, oczywiście in plus! – mówi Mirosław Dziewa. – W tę nietypową audycję było zaangażowane całe radio: od dyrektora, przez dyrektorów poszczególnych działów, aż do koleżanek i kolegów, za co jestem im bardzo wdzięczny, chociaż było mi trochę głupio, że byłem tak na świeczniku i miałem z tego powodu tremę. Jestem więc bardzo szczęśliwy, a sam koncert był już taką przysłowiową wisienką na torcie.
Prowadzony przez bohatera wieczoru i Martę Bochenek koncert sprawił, że audycja miała nietypowy przebieg. Nie było częstych wejść, po zapowiedziach zespoły grały już bez przerw, prezentując przygotowany repertuar. Nikodem Kluczyński, wspierany przez pianistę Filipa Chojnackiego i perkusistę Stanisława Aleksandrowicza, zaczął od standardu „Eternal Child” zmarłego niedawno Chicka Corei, później sięgał już wyłącznie po autorskie kompozycje muzyków, wśród których znalazła się nawet jedna, jeszcze bez tytułu, powstała z okazji tego koncertu. Warto śledzić dalsze poczynania tych młodych muzyków. Kwartet Przemysława Chmiela (lider, sopran i tenor, pianista Mateusz Gramburg, kontrabasista Piotr Narajowski i perkusista Michał Szeligowski) co prawda w październiku ubiegłego roku promował już w Łomży swą debiutancką płytę „Witchcraft”, ale ci muzycy mają to do siebie, że nigdy nie grają jakiegoś utworu tak samo, tak więc, mimo tego samego materiału, ich perfekcyjny występ był ogromną gratką dla fanów jazzu.
– Te zespoły, pomimo tego, że to trochę różna stylistyka, są o tyle zbliżone do siebie, że zarówno w trio, jak i w kwartecie, każdy z nich jest indywidualnością, a grając dochodzą do wspólnego mianownika – zauważa Mirosław Dziewa. – W kwartecie Przemka to on jest zdecydowanym liderem, bo zespół działa według jego koncepcji i są to wyłącznie jego kompozycje, chociaż wszyscy mieli okazję świetnie wypowiedzieć się, a poza elementami ściśle zaaranżowanymi były również elementy zbiorowej improwizacji, zahaczające nawet o free. Natomiast w trio Nikodema jest inny układ sił, bo są też kompozycje perkusisty Aleksandrowicza i pianisty Chojnackiego.
Muzycy przygotowali również prezent dla jubilata: Przemysław Chmiel i Nikodem Kluczyński zagrali na finał „Kattornę” Krzysztofa Komedy i „Blues To Bechet” Johna Coltrane'a w opracowaniu na saksofon i kontrabas.
– Wiedziałem, że będzie taka niespodzianka, że zagrają coś we dwóch, ale nie miałem pojęcia co wybrali – mówi Mirosław Dziewa. – Natomiast kiedy Przemek powiedział, że będzie utwór polskiego kompozytora, to pomyślałem: „oj, żeby tylko była „Kattorna”!”, daję słowo. I akurat była. Świetnie zagrali, to był fantastyczny występ!
Jubileusz w żadnym razie nie oznacza, że Mirosław Dziewa zamierza zwolnić tempo, bo wie już doskonale jaki będzie program audycji numer 1003 i następnych.
– Mogę zdradzić tylko tyle, że będzie coś z dużym elementem polskiego jazzu! – zapowiada Mirosław Dziewa, zapraszając do słuchania najbliższego i kolejnych odcinków „Bliżej jazzu” na antenie Radia Nadzieja w każdy czwartek o godzinie 19:00.
Wojciech Chamryk