Rodzinne z opóźnieniem także w Łomży...
Po kilkanaście godzin dziennie pracują pracownicy Oddziału Świadczeń Rodzinnych utworzonym przy Wydziale Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego w Łomży. 7 kobiet przyjmuje i rozpatruje wnioski, wydaje decyzje, drukuje i przyjmuje interesantów – to skutek przejęcia przez samorządy obowiązku obsługi świadczeń rodzinnych. Łomżyński oddział – podobnie jak wyznaczone punkty w całym kraju – fizycznie nie daje rady. Mimo, że termin wypłaty świadczeń za maj minął 15 czerwca, to jeszcze dziś nie wszyscy mają pieniądze.
A petenci czekają na decyzje, później na pieniądze – a jak ich nie ma – to narzekają. Sytuacji jest wiele - jak mówi Naczelnik - mieszkańcy przychodzą i się denerwują, że nie dostają na czas pieniędzy. "My się po prostu nie wyrabiamy" - mówi Naczelnik Śmiarowska.
Każdego dnia do Oddziału Świadczeń Rodzinnych w Łomży przy ul. Polnej przychodzi około 30 osób, które z opóźnieniem składają wnioski o przyznanie zasiłku rodzinnego. Ogółem oddział pod swoją opieką ma około 3 tysięcy osób.