Lekarze ze szpitala chcą pracować
Rosną nadzieje na rozwiązanie patowej sytuacji w łomżyńskim szpitalu. Jutro rano ma odbyć się jeszcze jedno dodatkowe spotkanie komitetu strajkowego z dyrektorem szpitala. Poza tym coraz więcej lekarzy wyraża chęć przejścia na kontrakty i dalszej pracy w tej placówce. O ile jeszcze wczoraj dyrektor wymieniał osiem oddziałów, którym groziła ewakuacja, dziś mówi już o czterech, a nieoficjalnie wiadomo, że taka groźba dotyczy tylko trzech. Lekarze podkreślają, że nie rezygnują z żądań płacowych, ale nie chcą przyczyniać się do likwidacji szpitala, czy niektórych jego oddziałów.
Szpital szykuje się do ewakuacji
„Od piątku 21 września nie będziemy przyjmować pacjentów na tych oddziałach na których nie wystarczającej obsady lekarskiej. Będziemy się starali naturalnie wypisywać do domów pacjentów, a ci, którzy będą wymagali dalszej opieki będą przenoszeni do innych szpitali” - zapowiada Marian Jaszewski dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Tak się stanie jeśli lekarze nie wycofają wypowiedzeń umów o prace, które złożyli w czerwcu. O takiej ewentualności dyrektor dziś rano poinformował ordynatorów oddziałów.
Szpital w Łomży szuka lekarzy
Konkurs na usługi lekarskie ogłosił dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Poszukiwani są lekarze, którzy mogliby zapewnić opiekę medyczną pacjentom szpitala w 16 jednostkach. Zgodnie z ogłoszeniem, które ukazało się w ogólnopolskim wydaniu Gazety Wyborczej pracę na kontraktach w łomżyńskim szpitalu lekarze mieliby rozpocząć już 1 października, a umowy obowiązywałyby do końca przyszłego roku.
Dyrektor podwyższa ofertę... i ogłasza konkursy
Podwyżka po 500 zł netto (a nie brutto), a także wykreślenie z tekstu proponowanego porozumienia zapisu, że przez kolejne 15 miesięcy nie można zorganizować strajku - to nowe propozycje Mariana Jaszewskiego dla lekarzy łomżyńskiego szpitala. W zamian dyrektor chce aby lekarze wycofali złożone wcześniej wypowiedzenia z pracy. - Dwóch z ok. 80 dziś już to uczyniło – podkreśla Jaszewski.
Szpitalowi w Łomży grozi ewakuacja?
Tylko tydzień ma dyrekcja szpitala w Łomży na porozumienie z lekarzami. Jeśli nie uda się go osiągnąć do przyszłego piątku trzeba będzie ewakuować szpital. Pacjenci z Łomży mogliby trafić wówczas do Kolna, Zambrowa, a nawet Białegostoku. O takiej ewentualności rozmawiano wczoraj ze starostami okolicznych powiatów – mówił na antenie Radia Nadzieja Marek Olbryś wicemarszałek województwa podlaskiego odpowiedzialny za opiekę zdrowotną.
Ponad 50 lekarzy z Łomży wypowiedziało kontrakty na dyżury.
Rezygnujemy z dyżurów bo nie chcemy mieć nic wspólnego z tym szpitalem - mówi część lekarzy, którzy złożyli w lipcu wypowiedzenia z pracy. Był to kolejny etap trwającego ponad miesiąc strajku w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. Dyrektor szpitala ma czas do końca miesiąca na osiągnięcie porozumienia w sprawie nowych warunków zatrudnienia. Jeżeli się to nie uda - 1 października ze szpitala odejdzie ponad stu lekarzy.
Sprawdź za darmo swoje zęby
Ruszyła kolejna edycja programu edukacyjnego Colgate i Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego pod hasłem Program Totalnej Ochrony Jamy Ustnej. We wrześniu w wybranych gabinetach stomatologicznych w całym kraju można skorzystać z bezpłatnych przeglądów dentystycznych. W Łomży do akcji przyłączyło się blisko 20 gabinetów stomatologicznych.
„Fajnie komuś uratować życie...”
W trzecim dniu zaplanowanej na tydzień akcji „Oddając krew ratujesz życie”, podczas której w ambulansie można podzielić się z bliźnimi bezcennym lekiem, dzisiaj w Łomży na Starym Rynku przyjęto 56, a od 50 osób pobrano krew. Jedna donacja to 450 ml szansy na zdrowie, często i przeżycie, dla jej potrzebujących. - Łomżyniacy spisali się na medal – ocenia Anna Ogrodnik-Wycik, kierowniczka łomżyńskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstawa i Krwiolecznictwa. Na jaki medal już nie pytałem, bo w ponad dwa razy mniejszym Grajewie do krwiobusu zgłosiło się w poniedziałek 55 odważnych osób (oddało 49). W pięć razy mniejszym od Łomży Kolnie było 51 ludzi, z których 46 oddało „dar życia”...
Grajewianie oddali krew
24 litry krwi pozyskało wczoraj łomżyńskie Centrum Krwiodastawa i Krwiolecznictwa. Krwiobus – czyli specjalny ambulans do poboru krwi wyjechał do Grajewa. Akcję pod hasłem „Ognisty ratownik, gorąca krew” zorganizowali miejscowi strażacy. Przez blisko sześć godzin krwiobus był zaparkowany przy kościele Św. Trójcy. Chętnych do podzielenia się najcenniejszym darem było wielu. Oddało ją 55 osób z czego 20 po raz pierwszy.
Krwiobus dla życia
- Ambulans krwiodawczy, który od dzisiaj przez tydzień będzie kursować w Łomżyńskiem, to ogromna szansa, żeby pozyskać nowych dawców - mówi Anna Ogrodnik-Wycik, kierowniczka stacji krwiodawstwa przy szpitalu wojewódzkim w Łomży. - Krwi brakuje, bo młodzież, która w roku szkolnym regularnie dzieli się krwią z potrzebującymi, wyjeżdża na wakacje, a stali krwiodawcy korzystają z urlopów lub wyjeżdżają do pracy za granicę. Ponadto w sezonie letnim rośnie liczba wypadków, często tragicznych, kiedy wzrasta zapotrzebowanie na ten bezcenny lek.
Nowy sprzęt w grajewskim szpitalu
Sprzęt medyczny za ponad 20 tys. zł trafił właśnie do szpitala w Grajewie. Kwota nie jest może oszałamiająca, ale warta dostrzeżenia, bo pochodzi z kwest ulicznych. I jest to kolejny dowód na to, że wiele można zdziałać dzięki zapałowi społeczników i zrozumieniu mieszkańców.
Dziecko mogło przeżyć
Zarzuty nieumyślnego narażenia życia i zdrowia noworodka ostawiła łomżyńska prokuratura Anicie D., lekarce łomżyńskiego pogotowia i Teresie R., pielęgniarce ze Szpitala Wojewódzkiego w Łomży – podała gazeta Współczesna. Sprawa dotyczy nagłej śmierci noworodka, który przyszedł na świat w lipcu ubiegłego roku. Prokuratura powołując się na opinie biegłych twierdzi, że dziecko mogło przeżyć, ale zarówno lekarka jak i pielęgniarka nie zrobiły tego co mogły i w tej sytuacji powinny...
W szpitalu przyspieszą...
Zwiększenie liczby przyjmowanych dziennie pacjentów to pomysł ordynatorów i kierowników przyszpitalnych poradni specjalistycznych na zlikwidowanie kolejek, które znacznie się wydłużył przez niemal 40 dni strajku lekarzy Wojewódzkiego Szpitala w Łomży. Marian Jaszewski – dyrektor szpitala - ma nadzieję, że nabrzmiałe kolejki uda się rozładować w ciągu 5 – 6 tygodni. Tymczasem pacjenci, którzy mieli trafić do szpitala w okresie strajku, proszeni są o kontakt ze recepcją, aby ustalić nowy termin wizyty.
Koniec strajku w łomżyńskim szpitalu
Po 38 dniach kończy się strajk w Łomżyńsim szpitalu. W czwartek wieczorem porozumienie o przerwaniu strajku podpisali lekarze, dyrekcja szpitala i jako gwarant marszałek województwa podlaskiego. Od piątku lekarze mają powrócić do pracy. Będą leczyć pacjentów i wypełniać dokumentację niezbędna do rozliczeń szpitala z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Strajk lekarzy będzie trwał nadal...
Lekarze z łomżyńskiego szpitala nie przerwą strajku... Jak twierdzą dyrektor szpitala nie zagwarantował im, że wszyscy strajkujący będą mogli podpisać kontrakty, które mają zastąpić umowy o pracę. Strajkujący nie wykluczają, że w przyszłym tygodniu możne nastąpić zmiana formy protestu, ale na razie nie wiadomo w którą stronę to mogłoby pójść...
Szpitalowi potrzebne są pieniądze...
Strajk lekarzy kosztował już łomżyński szpital około 3,5 mln zł. Sytuacja finansowa placówki pogarsza się. Aby zapewnić pieniądze na bieżące wydatki dyrektor szpitala chce zaciągnąć kredyt. Szpitalowi potrzebny jest co najmniej 1 mln zł. Na jego wzięcie musi jednak zgodzić się samorząd województwa podlaskiego, który pełni funkcję organu prowadzącego szpitala. Jak podkreśla Marian Jaszewski – dyrektor szpitala – odpowiedni wniosek o zgodę na zaciągnięcie kredytu został wysłany do Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku.
Laryngologia pracuje
Pięć zabiegów planowych zostanie wykonanych dziś na oddziale laryngologii Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. To na tym oddziale jako pierwsi, lekarze przerwali trwający już od ponad miesiąca strajk. Jak podkreśla Marian Jaszewski dyrektor szpitala obsada lekarska na laryngologii nie jest pełna, ale pozwala na funkcjonowanie oddziału.
Dyrektor szpitala zawieszając oddziały mógł popełnić przestępstwo - twierdzą strajkujący lekarze
W piątek do Prokuratury Rejonowej w Łomży miało wpłynąć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektora łomżyńskiego szpitala. Zawiadomienie wysłał Zakładowy Komitet Strajkowy OZZL przy Szpitalu Wojewódzkim w Łomży, który twierdzi, ze decyzja o zawieszeniu funkcjonowania oddziałów okulistyki i laryngologii stwarza zagrożenie zdrowotne dla mieszkańców Łomży i okolic, „ponieważ całkowicie pozbawia chorych dostępu do świadczeń medycznych z zakresu okulistyki i laryngologii w godzinach popołudniowych i nocnych”.
Laryngolodzy ze szpitala w Łomży wracają do pracy
Strajkujący lekarze oddziału laryngologicznego zdecydowali się wrócić do pracy – twierdzi dyrektor szpitala Marian Jaszewski. W poniedziałek ponownie oddział ma zacząć przyjmować pacjentów. - Są ludzie myślący, wiedzą jaka jest kondycja finansowa szpitala i wiedzą czym to grozi. Oni przystępują do pracy, ale w dalszym ciągu popierają żądania pracowników ochrony zdrowia dotyczące reformy i podwyżek – mówi Marian Jaszewski. Dyrektor zapowiada, że jeśli inni strajkujący lekarze nie będą chcieli wrócić do pracy i podpisać umów kontraktowych, w przyszłym tygodniu zostanie rozpisany otwarty konkurs ofert dla lekarzy.
Nie jesteśmy terrorystami - lekarze napisali list do biskupa
Nie jesteśmy terrorystami – tak piszą w liście otwartym do biskupa łomżyńskiego strajkujący lekarze z łomżyńskiego szpitala. To ich reakcja na słowa bp. Stanisława Stefanka wypowiedziane pod adresem lekarzy na zakończenie procesji Bożego Ciała. Biskup strajki nazwał „znęcaniem się nad zakładnikami na oczach władcy” i powiedział, że to „klasyka terrorystycznej metody”.