Krzysztof Jurgiel zrezygnował z członkostwa w PiS
„Z bólem i żalem, ale zgodnie z własnym sumieniem opuszczam partię polityczną Prawo i Sprawiedliwość” - napisał Krzysztof Jurgiel w piśmie do prezesa PiS. Ma żal do Jarosława Kaczyńskiego, że nie wysłuchał, a zawiesił jego członkostwo w PiS.
Rozliczenia za oddanie przez PiS władzy w sejmiku Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drodze zbierają swoje żniwo. Przypomnijmy, dwoje radnych i członków zarządu za czasów PiS Marek Malinowski i Wiesława Burnos przeszli na stronę rządzącej w kraju większości i tym samym zmienili władzę w "parlamencie regionalnym". Szef okręgu z PiS Jacek Sasin zachowanie radnych połączył z Krzysztofem Jurgielem i to jego obwiniono o woltę.
Z kolei europoseł i wieloletni szef struktur Prawa i Sprawiedliwości w województwie Krzysztof Jurgiel stwierdził, że „naprawdę to jest nie do przyjęcia, żeby podejmując decyzje, potem szukać kozła ofiarnego. To Jacek Sasin jako szef struktur na Podlasiu był odpowiedzialny za kształt list wyborczych oraz efekty rozmów na temat nowego zarządu (w województwie – dop. red.), co zakończyło się totalnym niepowodzeniem”.
Z dniem 27.05.2024 r. europoseł Krzysztof Jurgiel złożył rezygnację z członkostwa w PiS na ręce Prezesa Jarosława Kaczyńskiego. „Niniejsze oświadczenie stanowi wyraz braku akceptacji standardów postępowania w partii Prawo i Sprawiedliwość, na które dłużej nie mogę przyzwalać” – pisze przypominając, że jest jednym z założycieli tej partii. „Ostatnie dni – wyjątkowo przykre dla mnie osobiście – ujawniły, jak zmieniło się ugrupowanie, które powstało ponad 30 lat temu... z bólem i żalem, ale zgodnie z własnym sumieniem opuszczam partię polityczną Prawo i Sprawiedliwość”.
Krzysztof Jurgiel w rezygnacji za utratę większości w sejmiku podlaskim pisze, że jest ona „skutkiem braku dialogu i utraty zaufania społecznego. Póki władze partii nie zrozumieją tego, póty nie odzyskają zaufania większości wyborców”. Europoseł zauważa, że zamiast dyskusji wewnątrz własnego obozu, słuchania działaczy czy otwarcia się na różne środowiska, zaczęto jego pomawiać, co poniżyło go w opinii publicznej. Krzysztof Jurgiel ma żal, że prezes Jarosław Kaczyński zamiast wysłuchać jego opinii i rozważyć jakość podsuwanych mu argumentów, zawiesił go.
„Moja rezygnacja z członkostwa w PiS nie stanowi oświadczenia o wycofaniu się z życia publicznego” - pisze i zachęca „wszystkich ludzi prawicy o rzeczywiście prawicowych wartościach i poglądach” do współpracy.