Łomża w 2023 roku nie spełniła poziomu recyklingu, w tle kara
Miasto Łomża w 2023 roku nie osiągnęło wymaganych przepisami prawa poziomów recyklingu papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła, a to może się skończyć karami. Średnio łomżyniak w ciągu ubiegłego roku wyprodukował 350 kg śmieci komunalnych.
Na koniec 2023 roku w wg danych Ratusza w Łomży mieszkało 56.200 osób, a tzw. podatek śmieciowy płaciło 48.645 mieszkańców. W mieście wyprodukowano 19.670,707 kg odpadów, co w przeliczeniu na mieszkańca daje nam około 350 kg przez rok. Ilość ta w stosunku do 2022 roku jest mniejsza o 20 kg.
W 2023 roku do zakładu w Czartorii dostarczono prawie 19.670,707 ton odpadów komunalnych z miasta. Z zabudowy wielorodzinnej pochodziło 10,3 tys., a jednorodzinnej ok .5,1 tys. ton. Bez mała 60 % tych wartości (9.102,32) stanowiły odpady zmieszane. W zabudowie jednorodzinnej poziom odpadów zbieranych selektywnie wyniósł 47,46%, a w wielorodzinnej 28,67%.
Reszta to odpady dostarczone do PSZOK-u i z nieruchomości niezamieszkałych.
Koszty gospodarki śmieciowej, tj. obsługi systemu, odbioru, zagospodarowania w 2023 roku wyniosły 1.495.246,63 zł. Mieszkańcy, jak podaje Ratusz, wpłacili niewiele ponad 11 mln zł podatku śmieciowego. Resztę - 1,68 mln zł potrzebną do zbilansowania dołożono z dochodów miasta.
Poziom recyklingu papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła wyniósł 29,2272%, co oznacza, że Miasto Łomża nie osiągnęło wymaganego przepisami prawa poziomu recyklingu dla 2023 roku określonego na poziomie 35%.
Poziom masy odpadów ulegających biodegradacji przekazywanych do składowania wyniósł 0%. „Tak znaczna (stuprocentowa) redukcja ilości odpadów biodegradowalnych /20 02 01/, kierowanych do składowania, wynika z faktu przekazania ich w cłaości /2.546.,72 Mg/ do kompostowni Zakładu Gospodarowania Odpadami Spółka z o.o. w Czartorii” - czytamy w przygotowanym raporcie.
Z kolei poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów budowlanych i rozbiórkowych wyniósł w 2023 roku 96,4585%, ale konieczny poziom nie został określony.
Autorzy raportu wskazują na niepokojące zjawisko „utrzymujący się niski poziom zbiórki selektywnej „u źródła”, szczególnie z sektora II czyli terenów zabudowy wielorodzinnej – 28,67 (rok wcześniej było to 27% wszystkich, zebranych zebranych w tym sektorze odpadów”. Spośród wszystkich odpadów zbieranych przez miasto z terenów zamieszkałych, selektywnie zebrano 34,89%. Resztę stanowiły zmieszane.
„Miasto Łomża w przyszłości będzie miało problemy ze stwierdzeniem rosnących wymogów z w zakresie recyklingu” - podsumowują urzędnicy wskazując m.in. na papier, szkło, metal, tworzywa sztuczne, biodegradowalne.
Autorzy raportu mówią o kontynuacji działań informacyjnych i edukacyjnych, w szczególności w zabudowie wielorodzinnej. Działania te kosztowały ponad 16 tys. zł, a sprowadzały się w gruncie rzeczy do pojedynczych akcji. Było to: „Ekologia za sadzonkę wiosna i jesień 2023”, „Recyklingowa pocztówka z ferii zimowych”, Konkurs dla szkół na zbiórkę makulatury i baterii, patronat honorowy nad konkursem w SP5 czy udział w jury w quizie ekologicznym.
Trudno nie odnieść wrażenia, że przeważająca większość mieszkańców, producentów odpadów nie ma styczności z tego typu akcjami. Edukacja ekologiczna dzieci z pewnością jest konieczna, ale dla bieżącego podwyższenia poziomu recyklingu raczej marginalna. W oczy rzuca się brak szerokich działań informacyjnych i edukacyjnych dla starszych i seniorów. Tu władze miasta, odpowiedzialne przecież za sprawy miejskie, powinny podjąć intensywniejsze działania.