Frajerzy płacą za śmieci
Wzrost podatku śmieciowego o około 30% przewiduje kolejny projekt prezydenta Łomży. W najnowszej propozycji włodarz zrezygnował z „płacenia od metra”, a skupił się na dotychczasowym systemie i podniósł ceny „od głowy”.
Na grudniowej sesji radni miejscy znowu zajmą się podwyżką cen za śmieci. To kolejna propozycja prezydenta Łomży, która ma na celu podniesienie opłat podatku śmieciowego mieszkańcom. Powodem takiego stanu ma być deficyt wpłat, który w 2022 roku może wynieść prawie 2,3 mln zł. Łącznie gospodarka śmieciowa w 2022 roku ma kosztować (prognoza) ponad 13,5 miliona złotych.
„Główną przyczyną powyższego deficytu jest zbyt niska kwota stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi przyjęta prze Radę Miasta w kwietniu br. względem stawki opłaty wnioskowanej przez prezydenta Miasta Łomża” - czytamy w uzasadnieniu. Dalej wiceprezydent Andrzej Garlicki, który podpisał wniosek postuluje, do „podjęcia decyzji dot. zmiany systemu naliczania opłat za śmieci na taki, który uszczelni system oraz zapewni jego finansowanie”. Mniej więcej 10 tysięcy mieszkańców miasta nie płaci za śmieci. Ta liczba jest płynna, ale skala problemu stała. To obciąża prezydenta, który bez dyskusji w 2020 roku wprowadził takie rozwiązanie, ale nie poradził sobie z ewidencją mieszkańców. Na koniec listopada 2022 roku podatek śmieciowy płaci w Łomży 48491 mieszkańców. Trudno określać tę część mieszańców „frajerami”, ale z pewnością odczuwają dyskomfort na niefrasobliwość władz.
Miasto Łomża wiele płaci na promocję. Wydaje nawet swoją gazetę „My z Łomży”, która wychwala dokonania władzy. Korona z głowy prezydentowi by nie spadła, gdyby na jej łamach wytłumaczył mieszkańcom przyczyny braku 10 tysięcy deklaracji i dlaczego płacenie od metra byłoby lepsze. W listopadowym numerze całą stronę kredowego (drogiego) papieru poświęcono zauważeniu 3 lat wydawania biuletynu, ale nie znalazło się nawet skrawka dla wyjaśnienia ludziom tak pilnej i budzącej ogromne zainteresowanie sprawie. Propozycję zmiany sposobu obliczania podatku zamiast "od głowy" na "od metra" bez konsultacji czy dyskusji podrzucił prezydent na listopadową sesję. Co było do przewidzenia, w głosowaniu przepadła. Tak wygląda polityka informacyjna, czy propagandowa?
W najnowszej propozycji prezydenta Łomży, sposób obliczania pozostał "od głowy". Mieszkańcy zabudowy wielorodzinnej zamiast 17,9 zł mieliby płacić 23,00 zł od osoby. Co oznacza wzrost o około 28,5%. Mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej z dotychczasowych 23,90 zł, wg nowych stawek mieliby podwyższony do 32 zł za osobę, czyli o ponad 33%.
Za kompostowanie, dla rodzin wielodzietnych i najbiedniejszych mają być przewidziane ulgi.
Prezydent proponuje zmianę metody obliczania opłat za śmieci
Opór przed propozycją prezydenta Chrzanowskiego
10 000 Łomżan nie płaci za śmieci?