Kierowcy jeżdżą slalomem między dziurami w jezdni
Cztery brygady w Łomży łatają dziury na ulicach, powstałe w styczniu przez obfite opady śniegu, nagłe roztopy i szybkie przejście przez 0 temperatury w dół. Mrozy powodowały zamarzanie wody, dlatego lód porozsadzał asfaltowe nawierzchnie jezdni. Dwie brygady reperują nawierzchnie dróg powiatu łomżyńskiego. Takich zniszczeń zimowych drogowcy nie odnotowali rok i dwa lata temu.
- W styczniu dwie brygady Zarządu Dróg Powiatowych, 3-osobowa i 2-osobowa, potrzebowały aż 11 ton masy mineralno-asfaltowej do naprawy nawierzchni jezdni na zimno – informuje nas Lech Marek Szabłowski, starosta łomżyński. - Mamy w ZDP dwóch drogomistrzów, którzy monitorują na bieżąco stan dróg po jednej i drugiej stronie Narwi. Pracownicy z brygad stale łatają szczególnie zniszczone zimą przez warunki atmosferyczne drogi między miejscowościami: Piątnica – Kalinowo – Drozdowo; Stara Łomża – Siemień – Rybno; Zawady – Giełczyn. Oprócz kosztów robocizny, na poniesione obecnie koszty składają się: zakup paliwa do samochodów dostawczych oraz cena masy, której cena wynosiła 690 złotych netto za tonę. W tym roku kierowcy nie zgłaszali nam uszkodzeń aut z powodu dziur na drogach. Pamiętajmy, żeby prędkość dostosować do warunków drogowych.
O skali zniszczeń zimowych na jezdniach świadczy symptomatyczny fakt: tylko w styczniu użyto w Łomży 30 ton masy do załatania dziur, czyli tyle samo, ile starczało na łatanie w roku 2023 i 2022.
Cztery brygady ZDiZ pracują non stop
W styczniu powtarzały się kilka razy opady sporych ilości śniegu i silne mrozy, a zaraz po odwilży padały deszcze i deszcz ze śniegiem, więc woda nasączała asfalt jak gąbkę. Wypełniała szczeliny, w których lód po powrocie dużych mrozów rozsadzał nawierzchnie jezdni. Zjawisko niszczenia przez lody nowych nawierzchni ulic i dróg nie było tak destrukcyjne, bo nowe nawierzchnie są szczelne. Kiedy po gołoledzi przychodziły odwilże i zaraz gwałtownie ściskał mróz, po ustąpieniu arktycznej pogody na całej sieci dróg w mieście i powiecie lawinowo pojawiły się większe i mniejsze dziury.
- Cztery brygady Zakładu Dróg i Zieleni MPGKiM w Łomży non stop pracują, ażeby usunąć skutki zimowej aury: pęknięcia jezdni, wykruszenia nawierzchni, szczeliny, wybrzuszenia i zapadnięcia – opowiada kierownik ZDiZ inż. Krzysztof Siedlecki o pracy robotników na zewnątrz. Trzy brygady jeżdżą do naprawy mniejszych dziur z masą mineralno-asfaltową, kładzioną na zimno. Zawiera ona lepiszcze, którego nie trzeba podgrzewać, żeby ułożyć na niewielkich uszkodzeniach jezdni. Jedna brygada naprawia ulice, gdzie są większe dziury. Używa się 2 recyklatorów: kociołków mieszająco – podgrzewających do rozgrzania mineralno-asfaltowej masy, lecz kładzionej na gorąco. Potrzeba dwóch recyklatorów, bo gdy w jednym masa dopiero się rozpuszcza, w drugim jest gorąca, gotowa do użytku. Najbardziej zniszczone były ulice: Wojska Polskiego i Poznańska. Na Wojska Polskiego załatano dwie wielkie dziury: pomiędzy rondem św. Brunona a ulicą Studencką w pobliżu „Fenixa” na „Bawełnie” i między ulicą Meblową a Elbląską niedaleko Fadomu. Oprócz tego, likwidowane są duże ubytki na ul. porucznika Hieronima Łagody, Alei Legionów, na nowym moście mjr. „Hubala”, na odcinku około 200 metrów ul. Zjazd przed starym mostem w Piątnicy i ul. Mikołaja Kopernika.
Drogi miejskie i powiatowe są ubezpieczone
Duże dziury wykuwa się młotami hydraulicznymi i młotem z koparko-ładowarki, zainstalowanym na ramieniu zamiast łyżki. Jeśli w sąsiedztwie leży kilka dziur, zdejmuje się również paski asfaltu pomiędzy nimi, wyrównuje brzegi i podłoże, nadaje kształt „łaty”, oczyszcza i sprząta. Zebrany z dziur materiał trafia do recyklatora, aby po „zagotowaniu” masa nadawała się do załatania ubytków. Małe dziury likwiduje się o wiele prościej i szybciej: po oczyszczeniu, nakłada się masę na zimno.
Pracownicy ZDZ sami kontrolują stan ulic i przyjmują zgłoszenia od mieszkańców całodobowo pod numerem: 881 094 044. Zgłoszenia o uszkodzonych samochodach z powodu dziur należy kierować do Urzędu Miejskiego w Łomży: w styczniu zgłoszono 4 uszkodzenia opon i felg o odszkodowanie. W powiecie łomżyńskim drogi są ubezpieczone: uszkodzenia samochodów z powodu dziur zgłasza się do Zarządu Dróg Powiatowych i są kierowane do firmy ubezpieczeniowej. Na razie ich nie było.
- Dobrze, że teraz jest sucho i nie ma mrozów, bo pogoda nie niszczy efektów naszej ciężkiej pracy, by nie było dziur na ulicach w mieście – podsumowuje kierownik Krzysztof Siedlecki z MPGKiM.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
