Msza święta i bukiety na 102. rocznicę Bitwy Warszawskiej
Od 10 lat nie ma wśród żywych kapitana Kazimierza Bazydło (+ 95), ostatniego żyjącego żołnierza przedwojennego 33. Pułku Piechoty, który z karabinem w ręku walczył przeciw Niemcom… Jednak na Placu Jana Pawła II Pan Bazydło pozostawił trwały, 12-tonowy znak pamięci z granitu - pomnik Żołnierzy 33 Pułku Piechoty. Przed głazem w Święto Wojska Polskiego delegacje położyły kwiaty…
W słoneczny poniedziałek na placu przed małym kościółkiem zgromadziły się eleganckie delegacje różnych środowisk Miasta Łomży i Powiatu Łomżyńskiego. Przybyli z kwiatami przedstawiciele z kręgów parlamentarnych, samorządowych, wojskowych, harcerskich, politycznych, społecznych. W powadze składali zazwyczaj biało-czerwone znaki żywej, kwitnącej z bujnym przepychem pamięci.
Zwycięstwo to nie był cud, tylko trud żołnierza
Bohaterska obrona Łomży podczas wojny polsko-bolszewickiej zaczęła się 28. lipca 1920 roku pod wieczór, gdy kawaleria sowiecka zaatakowała forty w Piątnicy. Bohaterscy obrońcy na przedpolach Łomży powstrzymywali przez 5 dni i 5 nocy maszerujące w ataku na Warszawę oddziały żołnierzy Armii Czerwonej. Docenił to Marszałek Józef Piłsudski (1867–1935). Chwalił dzielność obrońców z miasta i pobliskich miejscowości, polskie dowództwo, żołnierzy i mieszkańców, którzy wspierali ok. 700-osobowy batalion zapasowy 33. Pułku Piechoty na czele z kpt. Marianem Raganowiczem (1892 - 1940; awansowanym w 2007 r. do stopnia generała brygady). Chociaż Marszałkowi chętnie przypisywane są słowa o cudzie nad Narwią, bez którego nie byłoby cudu nad Wisłą, to historycy: Sławomir Zgrzywa z Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego oraz Adam Sokołowski z Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży twierdzą, że twórca Legionów Polskich i Marszałek nigdy nie traktował Bitwy Warszawskiej 1920 w kategoriach cudu. W każdym razie, brak źródła tego cytatu. We wspomnieniach o walkach 1920 r. Marszałka Piłsudskiego i Michaiła Tuchaczewskiego (1893 - 1937) - dowódcy Armii Czerwonej - nie ma ani słowa o cudach, tylko o trudach, strzelaniu i bitwie.
Pamiątki po 33. Pułku w krajobrazie Łomży
W Łomży znajduje się kilka symbolicznych znaków pamięci o wydarzeniach sprzed ponad 102 lat: Aleja Legionów z koszarami 33 Pułku Piechoty i pamiątkową tablicą na ceglanym budynku, gdzie byli przetrzymywani legioniści; Aleja Józefa Piłsudskiego (poprzeczna do Legionów - z pomnikiem w pobliżu skrzyżowania z rozerwanym schronem bojowym); ul. Mariana Raganowicza (równoległa do Legionów, między Przykoszarową a Strzelniczą), który jest patronem 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego, gdzie znajduje się na parterze Sala Tradycji z pamiątkami, zdjęciami, dokumentami. O bohaterach przypominają murale: na ścianie szczytowej bloku przy ul. Polowej Marszałek pędzi na rozbuchanym koniu, a przy Rządowej Marian Raganowicz z piechotą walczy z Armią Czerwoną.
"Polski bronił sam Piłsudski, a Heller - Warszawy"
Na Placu Jana Pawła II pamiętano w Święto Wojska Polskiego i Matki Boskiej Zielnej o świętym Polaku, który z narożnika przy Seminarium pobłogosławi każdemu, kto doŃ podejdzie z pobożną modlitwą i szlachetną myślą o walczących za wolność i nieszczędzących własnej krwi. Składający kwiaty przed pomnikami to, m.in., senator Marek Komorowski, wiceminister rolnictwa i poseł PiS Lech Antoni Kołakowski, prezes TPZŁ Józef Babiel, wiceprezydent Łomży Andrzej Stypułkowski i wicestarosta Maria Dziekońska. Następnie - jak zaproponował prowadzący tę uroczystość żołnierz - krokiem luźnym i spokojnym uczestnicy złożenia wiązanek przeszli słoneczną Dworną do Katedry. Mszę z udziałem sztandaru, oficerów, żołnierzy i dowódcy 18. Pułku płk. Pawła Gałązki odprawiał w koncelebrze infułat ks. Jan Sołowianiuk. Homilię wygłosił kanonik ks. Krzysztof Chodkowski z Domu Księży Emerytów. Kazanie składało się z 3 elementów. Kaznodzieja opowiedział o ikonie starożytnej i legendzie na temat zaśnięcia Matki Jezusa w Jerozolimie, do której na ostatnie chwile przybyło 12 Apostołów, a uniosła do nieba biała postać. Przeczytał wiersz, jakiego po cichu uczyła go babcia, kiedy nie można było w czasach za komuny (1945 - 1989) mówić o Piłsudskim: “Gdy nam dzikich bolszewików groził najazd krwawy, Polski bronił sam Piłsudski, a Heller - Warszawy”. Trzeci zestaw zagadnień stanowiły refleksje o Bitwie Warszawskiej, która - jak określił - “zaważyła na duszy narodu. Potem była II wojna światowa, był komunizm, wiele cierpień. Dzięki bohaterskiej wojnie 1920 r. nie wydarto z serc Polaków wiary. Jesteśmy wdzięczni tym, którzy szli w pierwszym froncie, zginęli, oddali swe młode życie. Modlimy się za tych, którzy stoją na straży Niepodległej”. W Parku Jana Pawła II przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego do wieczora trwa piknik wojskowy.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Zdjęcia: MRD, UM Łomża, Faustyna Cwalina
Czytaj więcej
- I Święto Wojska Polskiego 18. Pułku Logistycznego w Łomży.
- Ochotnicy pierwszy raz mieli karabin w rękach…
- Marszałek o cudzie nie mówił
- Bohater wojny 1920
- Komunizm zatrzymany pod Łomżą
- Piekielny chaos i huk jak sto gromów
- 64. rocznica zakończenia II Wojny Światowej
- 85 lat temu…
- Virtuti Militari dla Łomży?