Klub dla pasjonatów planszówek
– Gamikon to owoc ogromnej pasji do gier planszowych, którą wraz z kolegą Tomkiem Kułagą chcemy zarazić jak najwięcej osób – mówi Paweł Toński. – Ludzie pytali nas czy nie moglibyśmy spotykać się częściej, więc pomyśleliśmy trochę i otworzyliśmy klub dla miłośników gier. Nie jest to działalność zarobkowa, wystarczy, że starczy nam na opłaty, ale plusów jest mnóstwo. Najważniejszy jest taki, że tworzy się społeczność ludzi chcących spędzać przyjemnie czas w gronie rodzinnym lub wśród znajomych przy grach i bez alkoholu, tylko przy kawie, herbacie, lemoniadzie czy gorącej czekoladzie. Gamikon mieści się przy ul. Wojska Polskiego 22b i to jedno z nielicznych miejsc dedykowanych miłośnikom gier w północno-wschodniej Polsce.
Gry planszowe cieszą się w Łomży sporym zainteresowaniem od lat, co potwierdza frekwencja na kolejnych edycjach „Łomżyńskiej kostki” w Domku Pastora, MDK-DŚT czy oddziale dziecięcym MBP, które gromadziły miłośników planszówek w różnym wieku nie tylko z Łomży.
– Słyszeliśmy jednak, że impreza raz na kwartał w Domku Pastora czy raz w miesiącu w MDK to zdecydowanie za mało – mówi Paweł Toński. – Poza tym nie wszyscy są skłonni wydać na grę 150-250 złotych czy mają czas akurat w wyznaczonym terminie. Stąd pomysł stworzenia takiego miejsca – początkowo tylko dla nas, ale kiedy okazało się, że jest więcej chętnych uznaliśmy, że będzie to klub/kawiarnia, gdzie wejściówka kosztuje 10, a wejście na cały miesiąc 40 złotych, z napojami bezalkoholowymi, miłą atmosferą i przede wszystkim dużym wyborem gier.
Obecnie jest ich 80-90: typowo planszowych, strategicznych, figurkowych i RPG, od prostych do bardzo zaawansowanych, a do tego też puzzle czy inne łamigłówki, umożliwiające miłe i pożyteczne dla umysłu spędzanie wolnego czasu. Bo jak podkreślają inicjatorzy powstania Gamikonu, gry to nie tylko rozrywka, ale też nierzadko spore wyzwanie intelektualne, tak jak przy grach abstrakcyjnych czy strategicznych, a do tego alternatywny sposób spędzania wolnego czasu, również w rodzinnym gronie, bo bywa i tak, że wspólnie grają rodzice z dziećmi.
– Chcemy „odciągnąć” ludzi od wszechobecnych ekranów i wyświetlaczy, żeby docenili jak przyjemne jest spotkanie twarzą w twarz, nie tylko gdzieś wirtualnie w sieci – podkreśla Paweł Toński. – Przychodzą do nas osoby w wieku od 10 do 50 lat, integrujemy więc różne pokolenia, gdzie gry są nierzadko punktem wyjścia do pogłębienia zainteresowań, na przykład filmem, bo wiele gier jest na nich opartych. Planujemy zresztą wprowadzić więcej puzzli, komiksy Marvela czy prasę branżową, żeby było jeszcze ciekawiej. Gier też będzie stopniowo więcej – każdego roku pojawia się ich tylko w Polsce 1000-1200, więc jest z czego wybierać, a my jesteśmy nie tylko ich pasjonatami, ale też kolekcjonerami. W każdą grę nauczymy grać, więc wystarczy przyjść i określić na co ma się ochotę, a my pomagamy w wyborze i dokładnie wytłumaczymy co i jak – nie jest tak, że koś przychodzi i słyszy: „tam są gry, proszę sobie coś wybrać”.
Gamikon organizuje też turnieje i konkursy, ostatnio choćby III Łomżyński Turniej X-Winga, gry opartej na „Gwiezdnych Wojnach”, na który przybyła silna reprezentacja miłośników gier również z innych miast, na przykład z Olsztyna czy Białegostoku.
– Wystartowaliśmy w niezbyt sprzyjającym momencie, bo miesiąc przed pandemią – mówi Paweł Toński. – W maju ruszyliśmy ponownie i cieszy nas, że jest zainteresowanie, że przychodzi do nas młodzież, że ludzie, w tym coraz bardziej cyfrowym świecie, chcą doświadczyć czegoś fizycznego, dotknąć elementów gier, a często są to bardzo efektowne, robiące wrażenie wydawnictwa. Dlatego planujemy rozwój: stopniowe poszerzenie biblioteczki gier, współpracę z wydawnictwami, co umożliwi nam prezentację ich najnowszych gier, a w przyszłości organizowanie spotkań z ich twórcami, a tego typu imprez w naszym regionie po prostu nie ma. Planujemy też nagrywanie filmików instruktażowych jak się w coś gra, co umożliwi osobom początkującym lepszą orientację w temacie.
Wojciech Chamryk
