Nauczycielka oskarżona o uprowadzenie chłopca
Uprowadzenie wbrew woli rodziców małoletniego poniżej lat 15 i kilkukrotne obcowanie płciowe z małoletnim - to dwa zarzuty, jakie Prokuratura Rejonowa w Łomży postawiła 34-letniej mieszkance Łomży. Do Sądu Rejonowego w Łomży trafił akt oskarżenia przeciw kobiecie, która – jak twierdzi Prokuratura - „w trakcie popełnienia zarzucanych jej czynów była zatrudniona jako nauczyciel w Szkole Podstawowej w Kuziach”. Oskarżona zapobiegawczo nadal jest tymczasowo aresztowana.
W połowie marca Prokuratura Rejonowa w Łomży informowała, że prowadzi śledztwo, w trakcie którego 34-letniej mieszkance Łomży przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw. Miała ona zatrzymać od 21. lutego do 11. marca „w Łomży i Białowieży małoletniego poniżej lat 15 wbrew woli powołanych do opieki rodziców, tj. przestępstwa z art. 211 kk, oraz przestępstwa polegającego na obcowaniu płciowo z małoletnim poniżej lat 15 i poddaniu małoletniego innym czynnościom seksualnym, tj. o czyn z art. 200 §1 kk”. Wówczas – jak podawała Prokuratura - „Sąd Rejonowy w Łomży nie uwzględnił wniosku Prokuratora Rejonowego w Łomży o zastosowanie tymczasowego aresztowania”. Prokurator wobec oskarżonej kobiety „zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego i kontaktowania się z pokrzywdzonym, zakazu wykonywania zawodu nauczyciela oraz zakazu opuszczania kraju”.
Dlaczego Sąd zamienił w toku śledztwa środki zapobiegawcze tzw. „wolnościowe” na tymczasowe aresztowanie kobiety...? - Ponieważ podejrzana złamała zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym chłopcem – wyjaśnia prokurator Rafał Kaczyński, zastępca prokuratora okręgowego w Łomży. - Dlatego kobieta została zatrzymana i doprowadzona do Sądu, który zmienił wobec niej środek zapobiegawczy, żeby nie utrudniała prowadzonego przeciwko niej postępowania karnego.
Mirosław R. Derewońko