Jak ksiądz Radek z Grupy Nadzieja został proboszczem
Parafia Bożego Ciała w Łomży ma nowego proboszcza. Po 8 latach posługi duchowej dla około 6 i pół tysiąca wiernych ks. Wojciecha Nowackiego zastąpił ks. Radosław Kubeł, koordynator Grupy Ratowniczej Nadzieja z sąsiedniej parafii Krzyża Św. Dla energicznego i sympatycznego kapłana to zupełnie nowe wyzwanie bycie proboszczem, a dla Grupy Ratowniczej Nadzieja może oznaczać to zmiany, na przykład, lokalizacji, i awans na koordynatora Jakuba Brzeziaka (lat 29), zastępcy GRN.
Ks. Wojciech Nowacki na finał probostwa przygotował ukończone wielkie inwestycje: konsekrację nowego ołtarza i poświęcenie odnowionego prezbiterium, wyremontowanej kaplicy Matki Bożej i odnowionych stacji Drogi Krzyżowej. Pożegnał się z parafianami w minioną, tj. ostatnią niedzielę posługi w parafii Bożego Ciała, zaś kolejny etap życia zaczął w parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Zambrowie. Od poniedziałku ks. Radosław Kubeł zaczął zapoznawać się z nową parafią: ludźmi, miejscami, obowiązkami. Musi zdążyć na niedzielę powitania z parafianami na mszy o godzinie 12.
„Zrodził się we mnie głód duszpasterski”
Na początku czerwca biskup łomżyński Janusz Stepnowski spytał ks. Radka Kubła, czy myślał, aby zostać proboszczem... 43-letni kapłan, doktor teologii, licencjat ratownictwa, był zaskoczony: wielu jest starszych stażem księży, gdy on dopiero 18 lat służy w kapłaństwie. Biskup proponował parafię Bożego Ciała, a ks. Radkowi przypomniała się wypowiedź ks. Andrzeja Godlewskiego, proboszcza Krzyża Św., jak kilka lat temu żartował, że w Bożym Ciele po sąsiedzku jest dużo garaży i miejsca, w sam raz dla ambulansów i szkoleń Grupy Ratowniczej Nadzieja... Odpowiedział biskupowi: tak.
1. września obowiązki koordynatora stworzonej 12 lat temu GR Nadzieja przekaże Kubie. Zachowa funkcje: prezesa i kapelana Nadziei, egzorcysty diecezjalnego i diecezjalnego duszpasterza tradycji katolickiej w rycie trydenckim. - Od początku epidemii koronawirusa w marcu zrodził się we mnie głód duszpasterski – wspomina ks. Radek Kubeł. - Nie funkcjonowały grupy parafialne w Krzyżu Św., gdzie pracowałem, mało było ludzi w kościele, odprawiałem tylko dla grupki msze po łacinie... A przecież my, kapłani, jesteśmy ustanowieni dla duszpasterstwa, do prac z młodzieżą i bractwami.
Brakowało mu kontaktu z wiernymi i służbami, których był kapelanem: z policjantami, strażakami, celnikami, którzy po nominacji ks. Radka na proboszcza Bożego Ciała dostaną nowych kapelanów. - Propozycja księdza biskupa była odpowiedzią na moje pragnienie i inspiracją do otwarcia nowego rozdziału w życiu – opowiada wartko ks. Radek. Wiedział, że powinien tak przeorganizować swoje działanie dla GR Nadzieja, ażeby umiejętnie wpisać ją w duszpasterstwo obejmowanej przez siebie parafii. Jako kapelan ratowników medycznych i współtwórca Grupy będzie mieć zadanie ułatwione.
„Swoją pierwszą parafię znam od wielu lat”
Ks. Wojciech Nowacki wykonał – ocenia nowy proboszcz – ogromną pracę duszpasterską i wielką pracę od strony materialnej dla parafii i kościoła Bożego Ciała. - Niejednokrotnie dziękowałem mu za to wcześniej i w niedzielę, 30. sierpnia, na mszy w południe jeszcze raz podziękuję – zapewnia ks. Radek, z którego inicjatywy ukaże się 4-stronicowa gazetka parafialna pt. „Corpus Dei” - „Ciało Boga” po łacinie. Skąd wdzięczność...? - Bo Ksiądz Wojciech przemyślał koncepcję duszpasterstwa i troski o dobra materialne, ale i wcielił ją w życie – odpowiada ks. Radek. Koncepcja przebudowy i upiększenia wnętrza kościoła, podniesienia walorów estetycznych wnętrza świątyni i z zewnątrz, to ważny dar poprzedniego proboszcza. - Gdybym został następcą bez tych prac, wiele lat musiałoby upłynąć, zanim odważyłbym się na te inwestycje – przyznaje ks. proboszcz Kubeł. Swoją pierwszą parafię zna wiele lat: wierni często wymieniali się w kościołach przy Zawadzkiej i Przykoszarowej, proboszczowie prowadzili akcje publiczne, jak Orszak Trzech Króli i Marsz Wszystkich Świętych.
„Każdy potrzebuje swojego ratownika”
Ks. Radek cieszy się z aktywności modlitewnej kilkudziesięciu parafian, adorujących Najświętszy Sakrament w dni powszednie. - To religijność oparta na wzorcach tradycyjnych, lecz pogłębiona – mówi 43-letni proboszcz, widząc szansę „otwarcia przestrzeni osobistego pogłębienia duchowego”. Jest szczęśliwy, że dzięki ks. Nowackiemu, w roku pandemii stacja krwiodawstwa miała miejsce w budynku parafialnym Bożego Ciała, gdy Szpital Wojewódzki w Łomży wojewoda podlaski zmienił na zakaźniak. Jako nowy proboszcz cierpliwie poczeka, aż krwiodawcy wybudują nową stację. Do tej chwili nie zamierza przenosić Grupy Ratowniczej Nadzieja z Centrum Katolickiego, ale zacznie planowanie rozbudowy stanowisk dla ambulansów. GR Nadzieja prowadzi na zlecenie Policji akcje poszukiwawcze w województwach: podlaskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim. Obecnie pełnią codzienny dyżur 3 zespoły: podstawowy transportu medycznego dla osób zakażonych Covid, zespół wymazowy dla osób na kwarantannie oraz zespół wyjazdowy nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Ks. proboszcz Kubeł wie z długoletniego doświadczenia, że „każdy potrzebuje swojego ratownika” i liczy na zgodną współpracę z wikariuszami: Pawłem Michałczakiem, Bartoszem Brzostowskim oraz Grzegorzem Chełstowskim.
Mirosław R. Derewońko
Ks. Radosław serdecznie zaprasza na uroczyste wprowadzenie do parafii jako proboszcza w niedzielę, 30. sierpnia , na Mszy Św. o godz. 12.00 w kościele Bożego Ciała w Łomży.