Łomżyniak uratował chłopca tonącego w Wiśle
Piękny, ciepły, sierpniowy wieczór w Warszawie. Dwaj policjanci: st. post. Andrzej Grędziszewski z KPP w Bartoszycach i st. post. Maksymilian Głowacki, 24-latek z Komendy Miejskiej Policji w Łomży, patrolowali w niedzielę rejon bulwarów wiślanych. - I była to z pewnością służba, którą na długo zapamiętają – opowiada Marta Kabelis, policjantka z Bartoszyc. - Chociaż są młodzi służbą, to potrafili szybko i odpowiednio zareagować w trudnej sytuacji. Gdy około godziny 21. policjanci szli brzegiem Wisły, niespodziewanie podbiegł mężczyzna z informacją, że w rzece ktoś się topi.
Marta Kabelis relacjonuje przebieg wydarzeń. Policjanci natychmiast ruszyli na pomoc: pobiegli we wskazane przez mężczyznę miejsce i wyciągnęli z Wisły chłopaka. - 15–latek był przestraszony i oszołomiony – precyzuje. - Opowiedział policjantom, że wbiegł do rzeki po piłkę i już nie mógł wyjść z wody o własnych siłach. Niestety, od uratowanego 15–latka czuć było alkohol. Nastolatek przyznał, że wcześniej trochę go wypił. Trafił do szpitala. Okazało się, że nic poważnego mu się nie stało. Policjanci przekazali chłopca pod opiekę matki, która była wdzięczna za pomoc synowi.
Na adaptację zawodową po szkoleniu podstawowym składa się kilkunastotygodniowa służba w innych niż macierzysta jednostkach, dlatego dzielni policjanci z Bartoszyc i Łomży zdobywali doświadczenie w Warszawie.
Mirosław R. Derewońko