Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 02 grudnia 2024 napisz DONOS@

Dziura na przejeździe kolejowym w Konarzycach

Główne zdjęcie
Dziura w drodze na obwodnicy Konarzyc. Tym razem słupek ostrzegawczy stoi na dziurze. Innym razem stoi na poboczu.

Na torach w Konarzycach, gdzie oddano do użytku nową obwodnicę, straszy dziura na przejeździe, i to kolejowym. Czytelnik gogus na forum 4lomza.pl podniósł alarm, że „od kilku miesięcy (….) jest uszkodzona płyta w torowisku. Drogowcy postawili pachołek, by oznaczyć miejsce, traf taki, że praktycznie na środku jezdni i auta w miarę mogą ominąć uszkodzony element. Ale czy tak trudno to naprawić, czy taka płyta jest nie do zdobycia, może z Chin trza sprowadzić...?” - rozmyśla gogus. Spytaliśmy o dziurę: Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku i Budimex w Warszawie.

Czytelnikowi portalu 4lomza.pl wydaje się, „że takie same płyty są na wszystkich torowiskach”, że to „raczej element znormalizowany, jak krawężnik czy płytka chodnikowa”. A potem stawia pytanie dużo trudniejsze: „Jakim legactwem i nieudolnością systemu wykazuje się podmiot odpowiedzialny za naprawę?” Analizuje też fenomen podziwianej przez wszystkich kierowców „tylko jednej płyty”. „To, że na środku i w miarę oba kierunki płynnie przejadą, to nie znaczy, że miesiącami tak ma być. To nie budowa mostu przez rzekę, by miesiącami planować, to tylko jedna płyta”... Aż chciałoby się dodać, że owszem, może i tylko jedna, ale w jakże ruchliwym miejscu, jakim oznaczonym na mapie drogą wojewódzką 677, gdzie codziennie tysiące samochodów mknie chyżo z Warszawy na Mazury i z powrotem, często z dziećmi małymi, i gdzie tiry po 30 czy 40 ton ścigają się z czasem i z tirami!

To jest nasza dziura – albo Białegostoku

Nie lekceważmy naszej „tylko płyty”, która stała się tematem wymiany zdań. Antyklakier uważa, że „Przejazd kolejowy należy do kolei, a ta rządzi się swoimi prawami”. Gogus broni bezpieczeństwa obywateli Polski i Unii na szosie, nawet gdy konkuruje o prawo do jazdy w poprzek taki gigant jak PKP. Argumentuje: „To nie znaczy, że włodarz, przez którego teren przebiega torowisko, ma mieć wywalone, w jakim jest stanie, a kolej nie naprawia miesiącami prostej usterki, tym bardziej, że to świeża inwestycja i podlega jakiejś gwarancji”. Cmyk na forum dorzuca swoje spostrzeżenia: „To ja dodam jeszcze, że chodnik / ścieżka rowerowa, ciągnąca się wzdłuż obwodnicy od strony pól, jest już w wielu miejscach pouszkadzana na brzegach, zapewne poprzez podmywającą wodę. Dlaczego nikt się tym nie interesuje i nie zadba, aby to wiele lat dobrze służyło? Nowa inwestycja, niedawno oddana, a zrobiona jakby na odwal i już widać tego efekty”. Sam napisałeś, że widać efekty, Drogi Czytelniku, i jest każdemu widoczne, że uwagę kierowców i pasażerów zwraca nie tylko kolorowy stojak w barwach narodowych – niech podziwiają również krajobrazy z koronkowym szlaczkiem na brzegach nowoczesnego asfaltu między Krakowem i Warszawą a granicą z Litwą, Łotwą i tak dalej.

 

Szansa na urwanie koła, felgi, opony i podwozia

Forumista rino 60 ma odmienne zdanie: „Wstęgi przecięte, premie wzięte. Resztę mają w głębokim poważaniu, widać, w jakim kraju żyjemy. Spychologia”. Czytelnik kibic0 uważa, że „Kolej nic nie ma do tego przejazdu. Za jego budowę, tak samo jak za całą obwodnicę, odpowiada inwestor, czyli Urząd Marszałkowski”. Jest kolejnym obserwatorem i krytykiem jakości budowy: „Zresztą, ta płyta z przejazdu kolejowego nie jest jedyną usterką na obwodnicy”. Rada nie rada, zdecydowaliśmy się, również jako redakcja 4lomza.pl, stanąć w obronie. Do Podlaskiego Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku wysłaliśmy pytanie, czy nasza dziura dotyczy drogi 677 w administracji PZDW, czy o niej wiedzą? Ciekawiło nas zdanie białostoczan, jak długo jeszcze kierowcy Łomży, Polski, Europy będą mieć szansę uszkadzać koła, felgi, opony, podwozia...? Wysłaliśmy zdjęcie z dziurką na torach i słupkiem ruchomym barwnym, dziękując za skontaktowanie się Kogoś z PZDW z wyjaśnieniami.

Odpowiedź nadeszła tego samego dnia, poniedziałek, 3. sierpnia. Na ślicznej karcie u góry widniały 4 kolorowe loga: Fundusze Europejskie – Program Regionalny, flaga Rzeczpospolitej Polskiej, żubr z kwadracików - Podlaskie, flaga Unii Europejskiej – Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. Niżej informacja, że dotyczy: „Budowa i rozbudowa drogi wojewódzkiej Nr 677 wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi i niezbędną infrastrukturą techniczną na odcinku Śniadowo – Łomża z obejściem m. Konarzyce wraz z wykonaniem przejazdu kolejowego kategorii „B” w m. Konarzyce dz. nr 901 / 1) w km 11, 217 linii kolejowej nr 49 Śniadowo – Łomża”. I teraz będzie najciekawsze.

 

Cud w Konarzycach

Zastępca dyrektora do spraw inwestycji, magister inżynier Krzysztof Barbachowski, odpowiedział w imieniu Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku, że „wskazane uszkodzenie płyty przejazdowej zostanie naprawione do dnia 14. 08. 2020 r. przez Wykonawcę robót tj. BUDIMEX S.A. w ramach robót gwarancyjnych”. W piśmie wicedyrektora Barbachowskiego na pierwszy plan wysunęła się złowróżbnie data: 14. sierpnia... To tylko dwa tygodnie potrzeba na włożenie 1 płytki?

Podjęliśmy desperacką próbę ocalenia naszej dziury na torach pomiędzy Łomżą  a Konarzycami dla współczesnych i, być może, potomnych. Niestety, w kochanej Warszawie nie znaleźliśmy poparcia.

 

Kinga Romanowska, kierownik Działu Komunikacji spółki akcyjnej w Warszawie, uważa inaczej niż wicedyrektor PZDW z Białegostoku. Odpisała błyskawicznie do 4lomza.pl, w ciągu godziny, to, co tutaj zacytujemy: „Budimex nie ma obowiązku naprawy uszkodzonej płyty w ramach gwarancji, gdyż usterka jest mechaniczna, powstała najprawdopodobniej na skutek przejazdu w tym miejscu pojazdu ze zbyt dużym obciążeniem, o czym poinformowaliśmy Zarząd Dróg Wojewódzkich. Jednakże w ramach dobrej współpracy z zarządcą drogi oraz mając na względzie bezpieczeństwo kierowców, zdecydowaliśmy się pomóc i wstawić nową płytę. Wymaga to uzyskania zamknięcia toru nr 1 szlaku Śniadowo - Łomża, co uzgadniamy z PKP. Jeśli uzyskamy niezbędne zamknięcia torowe, płytę planujemy naprawić 6 sierpnia”. To będzie cud w Konarzycach, i to w tym tygodniu...

- Na szczęście, na przejeździe kolejowym w Konarzycach nikomu nic się nie stało – podsumowuje mł. aspirant Piotr Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łomży.     

 

Mirosław R. Derewońko

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę