Niebezpieczny spacer pijanej mamy z dziećmi przy ul.Zjazd
„Wózek z małym dzieckiem, pcha chłopiec... Kobieta przed nimi, chwieje się na nogach, wchodzi na jezdnię”. Taką informację wczoraj wieczorem otrzymali policjanci z łomżyńskiej komendy. Okazało sie, że 36-latka „spacerująca” z dwójką dzieci przy stadionie miejskim miała w sobie ponad 2,2 promila alkoholu. Pijana mama trafiła do policyjnego aresztu, a dzieci pod opiekę cioci.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 21. Jak przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży ze zgłoszenia wynikało, że nie interesuje się losem małoletnich i co jakiś czas wchodzi pod nadjeżdżające samochody. Grozy całej sytuacji dodawał fakt, że kobieta razem z dziećmi miała iść jezdnią, jednej z najbardziej ruchliwych ulic w mieście.
Wysłany na miejsce patrol policyjny odnalazł kobietę z dwójką dzieci, przy czym 2 latek siedział, w pchanym przez 10 latka wózku. Badanie alkomatem wykazało, że 36–latka miała ponad 2,2 promila alkoholu. Pijana kobieta miała oświadczyć policjantom, że jest osobą dorosłą i nie musi się nikomu tłumaczyć.
Brulińska podaje, że chwilę przed przyjazdem policjantów do kobiety podeszła jej ciocia, która jak się okazało została powiadomiona telefonicznie przez starszego z chłopców. Starsza pani, zabrała dzieci do siebie.
PIjana mama dzieci trafiła zaś do policyjnego aresztu. Kobieta jeszcze dziś - jak tylko wytrzeźwieje - ma usłyszeć zarzut narażenia synów na niebezpieczeństwo. O niewłaściwym sprawowaniu opieki nad małoletnimi synami poinformowany zostanie sąd rodzinny. Za narażenie na niebezpieczeństwo, kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.