Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 05 grudnia 2024 napisz DONOS@

Jezuita Ryszard Plezia (+ 81) wrócił z Rzymu do Warszawy

Główne zdjęcie
Ryszard Plezia (+ 81) (fot. jezuici.pl)

Mało kto wiedział w Łomży, że miesiąc temu, 24. czerwca 2020 r. zmarł w Rzymie jezuita, Ojciec Ryszard Plezia SJ (+ 81 lat). Przez 46 lat pracował w Papieskim Instytucie Studiów Kościelnych w Rzymie, gromadzącym z woli Kardynała Stefana Wyszyńskiego od 1958 r. dokumenty historyczne i archiwalia i udostępniającym je naukowcom. - Z Rysiem uczyłem się do 9. klasy ogólniaka przy ul. Bernatowicza – wspomina Przyjaciela Jerzy Wnorowski (lat 79). - Był wspaniałym kolegą: wesoły, energiczny, robiliśmy psikusy, graliśmy w nogę i kosza, chodziliśmy na plażę nad Narew. Mieszkał przy Dwornej. Taka pyza, okrąglutki na twarzy, żywe srebro, a nic nam nie powiedział o Jezuitach...

Rektor Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych o. Henryk Droździel SJ uważa, że posługa Ojca Ryszarda wpisuje się w „działalność na rzecz zachowania i pomnażania dziedzictwa narodowego, kultury polskiej” przez Instytut w Rzymie. „Pełne poświęcenia zaangażowanie ojca Plezi, wierność obowiązkom i wytrwałość, zasługują na uznanie nie tylko ze strony najbliższych i przyjaciół”... Klepsydra głosi, że Ojciec Ryszard Plezia odszedł do Pana w 63. roku powołania zakonnego i w 53. roku kapłaństwa. - Od jego ojca się dowiedzieliśmy, że po 8. klasie poszedł na rok sprawdzianu do Ojców Jezuitów w Kaliszu – opowiada Pan Jerzy, którego znajomość z O. Plezią sięga ok. 1947 r., gdy zaczynali naukę w Szkole Podstawowej nr 2 (mieściła się w nieistniejących barakach k. Domu Żołnierza na rogu Polowej i Legionów). Młodzieńcza przyjaźń rozkwitała w latach 1954 – 56, gdy byli w 8. i 9. klasie jedynego wtedy w mieście Liceum Ogólnokształcącego. - Rysiek w nauce był średni, niczym się nie wyróżnił. Ja służyłem do mszy u Kapucynów, a Rysiek nie, i w Katedrze nie. 

Współpracował z Kardynałem Stefanem Wyszyńskim

Rektor PISK w Rzymie o. Henryk Droździel SJ napisał we wspomnieniu, że Ojciec Plezia urodził się 12. lutego 1940 r. w Kowlu, w Diecezji Łuckiej, dziś poza granicami Polski. Rodzice: Kazimierz i Anna z d. Krupa, doświadczyli prześladowań ze strony totalitaryzmu niemieckiego i rosyjskiego, z powodu wojny i okupacji musieli opuścić rodzinne strony, nigdy tam nie wrócili, osiedli w Łomży.

Tata był kierowcą, zaś mama – gospodynią domową i krawcową. W 1957 roku Ryszarda Plezię jako 17-latka przyjęto do nowicjatu w Kaliszu. „Odbył standardową drogę formacyjną jezuity polskiego: filozofię w Krakowie i teologię w Warszawie. Tu otrzymał świecenia kapłańskie (1968) z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego. Studia specjalistyczne z teologii odbył na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie i w 1974 roku został skierowany do pracy w Papieskim Instytucie Studiów Kościelnym” - precyzuje biograf o. Droździel. Ś.P. Ojciec Ryszard ponad pół wieku temu wyjechał z Polski i z o. Eugeniuszem Reczkiem SJ i o. Hieronimem Fokcińskim SJ stworzył wspólnotę w PISK w Rzymie.

Przez 46 lat posługi w PISK głównym obszarem działalności O. Ryszarda Plezi SJ była „logistyka”, troska o materialne i administracyjne potrzeby w działaniu Instytutu, by sprostać zapotrzebowaniom ekipy naukowej PISK. W liście na 50-lecie życia zakonnego O. Ryszarda, ówczesny Generał Peter-Hans Kolvenbach stwierdził, że jego praca, odbywająca się „w tle” głównej działalności Instytutu, zapewniła stabilną ciągłość Papieskiemu Instytutowi Studiów Kościelnych, bo pozwoliła członkom ekipy zaangażować siły w twórczość naukową. Dzięki uprzejmości Pani Katarzyny Wróblewskiej ze strony jezuici.pl, dowiemy się, jak + O. Plezię na pogrzebie w Warszawie wspominał przyjaciel z PISK i współpracownik o. Robert Danieluk SJ. Nazwał pogrzeb powrotem po 51 latach z Rzymu...

 

„Jego poczucie humoru było dowodem spełnionego powołania”

- Ojciec Ryszard był twarzą Instytutu – mówił o. Danieluk w kościele przy Rakowieckiej. - On był dobrym duchem Instytutu prze 46 lat, chociaż nigdy nie lubił być na pierwszym planie. Był zawsze dyskretny, zawsze obecny, ale tak trochę z tyłu. Najbardziej skomplikowane badania naukowe nie mają szans, jeśli nie stoi za tym logistyka, organizacja, i to wszystko zapewniał nam O. Ryszard. Ta instytucja nie mogłaby bez Niego istnieć i dlatego winniśmy Mu za to wdzięczność. Ojciec Ryszard otrzymał od Boga wiele darów... Jakże nie wspomnieć o Jego ukochanym majsterkowaniu. On miał gospodarskie oko i potrafił zadbać nie tylko o bibliotekę, ale też o dom; najbardziej skomplikowany Instytut i archiwa, i biblioteki, to część rzeczywistości, w której O. Ryszard pracował. Były zakupy, awarie i problemy, które musiał rozwiązywać. Zawsze był w tym bardzo skuteczny. Pan Bóg dał mu dar poczucia humoru. Pamiętamy Jego powiedzenia, które podobały się nam, młodym jezuitom, jak  zwracanie się do młodszych współbraci „Ty, ojciec”... To był dowód Jego serdeczności. Myślę, że Jego poczucie humoru było dowodem spełnionego powołania. Ktoś nieszczęśliwy, kto się w życiu pomylił, taki nie będzie. Jakie Niebo wymarzyłby sobie Ojciec Ryszard? Ano myślę, że takie, gdzie miałby swój ulubiony warsztat..., dobry komputer.... Chciał zrozumieć, jak działa skaner i drukarka. W imieniu Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych dziękuję Ci, Ojcze Ryszardzie, za te 46 lat obecności i pracy. Niech dobry Bóg będzie Ci wieczną nagrodą.      

Trzy miliony klatek mikrofilmów PISK

Biblioteka Narodowa w Warszawie podała, że Papieski Instytut Studiów Kościelnych „gromadzi dokumentację archiwalną Watykanu, dotyczącą dziejów polskich, i kopiuje materiały Polski dotyczące, przechowywane w instytucjach Stolicy Apostolskiej”. Zasoby PISK to ok. 3 milionów klatek mikrofilmów: były udostępniane w czytelni PISK w Rzymie; po zamówieniu i przywiezieniu filmu także w Warszawie. Dzięki umowie z PISK i Archiwum Watykańskim sprzed 3 lat, Biblioteka Narodowa wytwarza cyfrowe kopie rękopisów z Archiwum Watykańskiego (Archivum Secretum Vaticanum), można je poznać w Czytelni BN. BN we współpracy z PISK prowadzi od lat 80. XX w. odszukanie poloników w Rzymie i wydaje serię „Polonika XVI - XVIII wieku w bibliotekach”.

 

Mirosław  R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę