Szybcy i... bez prawa jazdy
Trzech kierowców straciło wczoraj prawa jady. Mężczyźni jechali z prędkością ponad 100 km/h w terenie zabudowanym, gdzie można było jechać maksymalnie 50 km/h.
Pierwszym ze zbyt szybkich był 32-latek, który VW Passatem jechał w niedzielny poranek drogą krajową nr 61 Łomża – Ostrołęka. Mieszkaniec Olsztyna został zatrzymany przez policjantów po godzinie 8.20, gdy przez Zaruzie koło Miastkowa jechał z prędkością 101 km/h.
Do zatrzymania drugiego pirata drogowego doszło w południe w Miastkowie. 54-letni mieszkaniec Warszawy Land Roverem jechał z prędkością 109 km/h.
Trzeci, którzy stracił prawo jazdy za zbyt szybką jazdę to 30-letni mieszkaniec Łomży. Po godzinie 17.30 ulicą gen. Władysława Sikorskiego pędził Hyundaiem z prędkością 105 km/h.
Od pięciu lat w Polsce obowiązują przepisy, na mocy których za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, kierującemu zatrzymywane jest prawo jazdy na trzy miesiące. W praktyce policjant w czasie kontroli drogowej po stwierdzeniu takiego przekroczenia prędkości zatrzymuje kierowcy prawo jazdy i przesyła je do właściwego starosty, który wydając decyzję administracyjną formalnie zatrzymując dokument.
Dodajmy że tylko w ubiegłym roku policjanci z Łomży zatrzymali 340 praw jazdy. W 128 przypadkach powodem zatrzymania dokumentu było przekroczenie prędkości powyżej 50km/h w obszarze zabudowanym. Częściej prawa jazdy tracili tylko pijani kierowcy. Tych w ubiegłym roku w Łomży i najbliższej okolicy zatrzymano 155.