Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 02 grudnia 2024 napisz DONOS@

Łomżyński „Tryptyk weselny” dla zakochanych

W łomżyńskiej Katedrze pierwsza Młoda Para pragnie ślubować sobie miłość i wierność w sobotę, 2. maja Roku Pańskiego 2020. Oto odważni nowożeńcy, pierwsi podczas stanu epidemii, z powodu której inni narzeczeni odłożyli w czasie datę ślubu. Młodej Parze z Katedry rodzina i goście nieraz po staropolsku mogą złożyć życzenia: „Szczęść Boże”, do których się przyłączamy. Ale prawie trzy lata temu łomżynianka Katarzyna Radziwanowicz dylematów z obostrzeniami nie miała. Lato było przepiękne, żadnych wirusów na nowej drodze do szczęścia, zaś jej narzeczony Michał Czarnecki - zakochany, więc wszystko sprzyjało temu, aby dr Krystyna Cukrowska napisała „Tryptyk weselny”.

Doktor Krystyna Cukrowska jest emerytowanym wykładowcą akademickim, specjalizującym się w poetyce i teorii literatury. 83-letnia polonistka posługuje się staranną polszczyzną, czego ciekawy dowód odnajdujemy podczas lektury „Tryptyku weselnego” z sierpnia 2017. Prawdopodobnie, „w związku z zaistniałą sytuacją”, poetyckie rymowanie stanie się radosnym panaceum na ograniczenia możliwości tłumnych spotkań rodzinnych i zgromadzeń publicznych gości. Dzięki talentowi Pani dr Krystynowi Cukrowskiej, czujemy się jak na staropolskim weselu w Soplicowie z „Pana Tadeusza” albo jak w żartobliwych bajkach z morałem biskupa Ignacego Krasickiego, które miały za zadanie oświecić umysł, prowadząc przez zabawę do nauki. Autorka łomżyńskiego „Tryptyku weselnego” maluje przed nami plastycznie obrazy w krótkiej i treściwej formie. Zręcznie ukazuje mini scenki w miłej dla oka i ucha postaci: od stworzenia świata, słońca, wody i zieleni gaju przez prawa miłości człowieka po dar narodzin Kasi i Michała i ich predestynację oraz sukcesję pokoleń. Wszystko jest utrzymane w pogodnym i odświętnym nastroju radości z Młodymi z wdzięczności Bogu i rodzinie. 
Ciekawostką jest, że Kasia to lotnik, a dr Cukrowska napisała 8 tryptyków różnym Młodym Parom. 

Mirosław R. Derewońko
***
„Tryptyk weselny”
I.   INWOKACJA
Niechaj będzie pochwalony
ten, co stworzył gaj zielony!
Co nam słońce dał i wodę
i rozkochał pary młode.

Co na ludzkich sercach zna się,
co nam podarował Kasię.
Dał nam Kasię i Michała.
Chwała Bogu! Bogu chwała!

Wszystkim rządzi, siedząc w niebie,
więc przeznaczył ich dla siebie,
żeby zawsze się kochali,
wokół dobro rozdawali.

Dał nam góry, dał nam morza,
a dla Kasi dał przestworza.
Niech ku niebu sobie lata,
stamtąd widać więcej świata.

My ją wszyscy podziwiamy,
Panu Bogu polecamy.

II.   ŚLUB I WESELE
Sierpień z kłosów splata wieńce, 
zakochani nowożeńce
Państwo Młodzi! Młoda Para!
Jak naucza ojców wiara
i jak stary zwyczaj każe, 
idą klęknąć przed ołtarze,
by przed Tobą, Dobry Panie,
złożyć święte ślubowanie:
że chcą razem iść przez życie
i w biedzie, i w dobrobycie,
w szczęściu, w zdrowiu i chorobie
zawsze będą wierni sobie.
Ty im pobłogosław, Panie,
przyjmij ich szczere wyznanie!

A po ślubie jest wesele,
inny nastrój niż w kościele:
zebrało się gości wiele,
sami wierni przyjaciele.
Szczere serca niosą w darze,
życząc szczęścia młodej parze.
Więc zabawa się zaczyna:
niech nam żyje Katarzyna!
Wiwatuje sala cała,
wznosząc toast za Michała!

Ktoś zawołał, że noc krótka,
i że gorzka, gorzka wódka!
Goście raźno wymusili,
by im młodzi posłodzili.
Goście klaszczą, wiwatują,
państwo młodzi się całują!
(Goście sądzą, że jest ślicznie, 
gdy całują się publicznie.
Czy nie wiedzą, że w miłości
trzeba więcej intymności?)

Raźny okrzyk się rozchodzi -
niech nam żyją Państwo Młodzi!
I podnoszą w górę flasze - 
niech nam żyją mamy nasze!
Jakie piękne mamy lato - 
niech nam żyje Kasi tato!
I w radości, i w swobodzie – 
niechaj wszyscy żyją w zgodzie!
Bo są takie obyczaje
w naszym ukochanym kraju!

III.   ŻYCZENIA I RADY
Kasiu i Michale!
Niech Wam przyszłość,
jak to lato,
płynie zdrowo i bogato.
Z przyjaciółmi i rodziną
niech szczęśliwe lata płyną...

Kochaj żonę swą, Michale,
kochaj czule, kochaj stale.
Kochaj w zimie, kochaj w lato,
Bóg Ci wynagrodzi za to!

Kasiu! Kochaj męża swego,
Bóg Ci wybrał najlepszego,
by Cię kochał i szanował,
i... na chlebek zapracował
(a z miłości – czy już wiecie?
może się narodzić dziecię!).

Już Wam mama nie zabrania
uprawiać sztuki kochania.
Pilnie uczcie się tej sztuki
i sprowadźcie mamom wnuki,
bo – jak nowe wieści głoszą - 
boćki już dzieci nie noszą!

Wszystkiego najlepszego życzą sąsiedzi!

Tekst ułożyła Krystyna Cukrowska
Łomża, 5. sierpnia Anno Domini 2017


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę