Opozycyjni radni chcą zaoszczędzić na dietach
Radni z kluby „Przyjazna Łomża” chcą obniżenia diet miejskich radnych w związku z epidemią koronawirusa. Zwrócili się do przewodniczącej Rady Miejskiej w Łomży Alicji Konopki o wprowadzenie pod obrady najbliższej sesji punktu dotyczącego obniżenia diet miejskich radych o 90% na czas stanu epidemii.
Pod wnioskiem podpisało się trzech miejskich radnych: Wojciech Michalak, Andrzej Podsiadło i Dariusz Domasiewicz. Ten ostatni propozycje obniżki tłumaczy sytuacją finansów miasta, która już jest i będzie się pogarszała w przyszłości.
- Po zatrzymaniu gospodarki ludzie przestali zarabiać, a przez to spadają wpływy także do budżetu miasta. My jako radni musimy to przewidywać i podjąć działania już dzisiaj. Oszczędzanie powinniśmy zacząć od siebie. Jeżeli ktoś się zdecydował na rolę społeczną, ma doskonałą okazję, aby to pokazać – mówi radny Domasiewicz podkreślając, że „dieta to nie jest źródło dochodów radnych”. - My teraz mamy mniej obowiązków i nie ma powodu, aby pobierać taką samą dietę jak dotychczas - dodaje.
Radny Domasiewicz mówi, że dla tego wniosku ma poparcie innych radnych, z którymi jesienią wnosili pod obrady Rady Miejskiej projekt uchwały o obniżenie diet, ale „rządząca” większość nie zgodziła się na to. Ówczesny projekt zakładał obniżenie w większym stopniu diet dla radnych funkcyjnych. To oni tworzą rządząca „12”, którą utworzyli radni prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i Platformy Obywatelskiej wsparci przez dwóch radnych wybranych z list Prawa i Sprawiedliwości (Mariusza Tarkę), oraz Przyjaznej Łomży (Andrzeja Wojtkowskiego), którzy po wyborach przeszli na drugą stronę.
Dodajmy, że „zwykły” radny Łomży otrzymuje miesięcznie ok. 900 zł diety, ale radni „funkcyjni” więcej. Zastępca przewodniczącego Komisji RM ma ponad 1000 zł, przewodniczący Komisji ponad 1300 zł, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej ponad 1500 zł, a przewodnicząca Rady Miejskiej ponad 2000 zł miesięcznie.