Pijany rekordzista ze Zbójnej
To wyczyn nie lada. Ponad 4 promile alkoholu miał 45-latek, który w niedzielę wielkanocną usiłował jechać samochodem. Sztuka ta okazała się zbyt trudna i kierowany przez niego volkswagen polo wjechał w ogrodzenie posesji. Nawet policjantom trudno było uwierzyć w pokazywane wyniki alkoholu w wydychanym powietrzu. Pierwszy pomiar wskazał aż 2,19 mg/l czyli niemal 4,6 promila.
W kolejnym badaniach wyniki były nieco niższe. Ostatnie wskazały już „tylko” 1,98 mg/l, co przelicza się na 4,1 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Specjaliści oceniają, że dawki powyżej 2 promili alkoholu powodują brak kontroli nad zachowaniem i problemy w poruszaniu się, a powyżej 4 promili alkoholu mogą być już śmiertelne dla ludzi.
Okazuje się, że 45-latek ze Zbójnej nie był jedynym pijanym, który zdecydował się jechać samochodem. W poniedziałkowy poranek na ul. Nowogrodzkiej w Łomży policjanci zatrzymali do kontroli skodę. Siedzący za jej kierownicą 48-latek miał ponad 2 promile alkoholu.
Obaj panowie będą odpowiadać przed sądem. Póki co policjanci zatrzymali im prawa jazdy, które i tak stracą na dłuższy czas.