Bruk w Łomży jak na starówkach w Krakowie i Warszawie
Na parkingu przed blokiem przy ul. 3 Maja obok Domu Kultury robotnicy drogowcy zrywali pod koniec lutego asfalt, spod którego wyjrzały kolorowe: czerwone, brązowe, szare i czarne kamienie. - Ale nie zwykłe kocie łby, polne, tylko szlachetne, często prostokątne, o wymiarach około 15 na 20 cm, pięknie ręcznie wygładzone, jak na starówkach w Krakowie i Warszawie – ucieszył się malarz i scenograf Przemysław Karwowski. Widział, że odkryto przedwojenne przedłużenie ulicy Dwornej. Zaapelował do inspektora ochrony zabytków Sławomira Zgrzywy, który interweniował w ratuszu.
Natychmiast podzielił się swoją radością i troską na profilu Artysty, informując, że rozpoczęły się remonty ulic w starej części miasta – ponieważ w ponad 600-letniej miejskiej Łomży zabrano się również za przebudowę ulicy Rządowej od Starego Rynku po Zjazd i ul. Giełczyńskiej od Polowej do Dwornej. To najdłuższa ulica łomżyńskiej starówki (nie mierzyliśmy w metrach – red.), która w XVI wieku prowadziła do dworu królewskiego i, być może, w XV w. do książęcego w sąsiedztwie (wówczas nieistniejącego) klasztoru panien Benedyktynek. Dzisiaj mało kto wie, że Dworna przed wojną 1939 nie kończyła się na schodach przy Poczcie Polskiej i postoju taxi. Szerokich i wysokich schodków zejściowych z alei Legionów jeszcze nie było i ulica dalej zbiegała do Wojska Polskiego. Kiedy przeniesiemy się myślą o stulecie wcześniej – pod koniec lat 30 . XIX w. - nie ma jeszcze pl. Pocztowego, wyznaczonego do transportu przesyłek i komunikacji dyliżansami na trakcie między Warszawą a Petersburgiem. Gmach Poczty powstał po roku 1840 i przypuszczalnie to tamten bruk. Sławomir Zgrzywa zasugerował Artyście, że odkryte kamienie mogą pamiętać czasy gubernialne z okresu zaboru rosyjskiego, czyli sprzed ok. 180 lat, ewentualnie okres XX-lecia międzywojennego. - W różnych miastach były normy bruku, żeby był wygodny i bezpieczny – uściśla Pan Karwowski.
„Ratujmy stary, zabytkowy łomżyński bruk”
Przemysław Karwowski, od dziesiątków lat znany z uwagi obywatela i odwagi cywilnej w obronie zabytków w starciach z władzą świecką i kościelną, sfotografował te kamienne relikty historii spod parkingowego asfaltu obok MDK, ciągnącego się wyżej w kierunku zabytkowego budynku poczty. Informował po raz kolejny władze miasta i mieszkańców, że na tym odcinku, dawnym przedłużeniu ul. Dwornej, „spod asfaltu wyziera piękny, zabytkowy bruk. Niestety, jest zrywany wraz z asfaltem i wywożony. Ratujmy stary, zabytkowy łomżyński bruk, choćby na odcinku przed starą pocztą, lub zachowajmy starą, ręcznie obrabianą kostkę, by odtworzyć brukowany kawałek gdzieś na Dwornej przy okazji jej remontu”. Poinformował o zdjęciu bruku historyka Sławomira Zgrzywę, inspektora z łomżyńskiej Delegatury Podlaskiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku. - To nie jest mała, szara, 10 na 10 cm kostka brukowa o szarpanych, nierównych brzegach i powierzchniach, jaka leży na odcinku Dwornej przy Sądzie i Katedrze – zauważa miłośnik piękna i szacunku dla przeszłości w rodzinnym mieście. Czy może leżeć również pod uliczką dojazdową postoju taksówek, nie wie. Ratownik tradycji wspomina, że podobnie porządny i szlachetny bruk leżał także we wjazdach do bram przy rozebranych około 20 lat temu chyba trzech kamieniczkach za kościołom Benedyktynek.
Kamień trzyma się dla współczesnych i potomnych
Jedziemy na plac Pocztowy. Po drogowcach ani śladu; teraz pracują robotnicy, którzy w głębokich wykopach układają sieci kanalizacji: sanitarnej i deszczowej. W 10 minut odkrywamy dawne bruki.
Kamień trzyma się dla współczesnych i potomnych w znakomitym stanie, mimo zawieruchy wojny i bombardowań Łomży, w pobliżu. Romantyczne kocie łby układają się pod stopami na prostej alei z drzewami wzdłuż muru klasztornego, prostopadle do Dwornej. To jedno z najładniejszych miejsc starówki, którędy najczęściej podążają turyści z Katedry do Cudownej Groty Matki Boskiej i nad Narew. Mniej eksponowane i w słabszej kondycji, chociaż ciągle do uratowania przez zaradnego gospodarza niewielkim kosztem – np. z BO 2021 – są nawierzchnie brukowe podwórek kamienicy ponad 100-letniej przy ul. Wojska Polskiego 11 (z muralem 1863) naprzeciwko Parku Miejskiego z 1840 r., oraz po sąsiedzku z podupadającą kamienicą prywatną... Przy okazji inicjatywy ratowania starych, zabytkowych łomżyńskich bruków dotarliśmy na ul. Sikorskiego. Niedaleko uliczki Zaułka Cmentarnego jest wjazd między domem z różową elewacją a dworkiem z gankiem. Tu nagły widok kamiennego jakby chodnika – trotuaru zaskakuje, a kunsztowny rynsztok zapiera dech z zachwytu. Niebanalne dzieła pracowitości i staranności dawnych mistrzów konkurują z polbrukiem i asfaltem.
Mirosław R. Derewońko
zobacz: