Wspomnienie bohaterów na „mokrej łączce”
Kilkanaście osób, przedstawiciele władz miasta, starosta i wicestarosta łomżyński, delegacja jednostek Wojska Polskiego oddało cześć bohaterom Powstania Styczniowego straconym na „ mokrej łączce” przy ul. Szosa Zambrowska. To miejsce jest symbolem wolności w historii Polski mierzonej krzyżami. To tutaj, w obecności spędzanych przez kozaków mieszkańców Łomży, odbywały się zbiorowe egzekucje powstańców styczniowych. Ich ciała wrzucano do przygotowanych dołów...
Gabriela Szczęsna, dziennikarka i niestrudzona badaczka lokalnej historii, w artykule na 150. rocznicę Powstania Styczniowego (zobacz: We wtorek 22 stycznia 2013 roku mija 150 lat od wybuchu Powstania Styczniowego) podawała, że spoczywają tu rozstrzelani – Sylwester Jewreinow (szeregowy wojsk rosyjskich, który przystąpił do walczących Polaków) i Konstanty Kulesza oraz powieszeni – Stanisław Banach, Ignacy Bruliński, Antoni Brzóska, Cyprian Januszczyk, Fabian Konopka, Józef Michalski, Franciszek Stoduba i Dominik Trzciński.
Przez wiele lat łomżanie w miejscu kaźni stawiali drewniane krzyże, natychmiast niszczone przez władze carskie. Ale pamięć o tym miejscu i ofiarach przetrwała. 2 listopada 1916 roku, podczas I wojny światowej, kiedy dla Polski zajaśniała jutrzenka wolności, tłumy łomżan i mieszkańców okolicznych wsi przybyły na uroczystość poświęcenia pomnika-głazu przy Szosie Zambrowskiej. Pomnik, z wyrytym krzyżem i powstańczymi kosami oraz napisem „Bojownikom za wolność Ojczyzny – rodacy”, stanął na bratniej mogile straconych tu powstańców. Cmentarz powstańców nigdy nie został przez łomżan zapomniany, nawet w czasach głębokiego stalinizmu i „komuny”.
Także dziś, w 157. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego, kilku miejskich radnych z wiceprzewodniczącymi RM Maciejem Borysewiczem i Andrzejem Grzymałą oraz wiceprezydentem Andrzejem Stypułkowskim, a także Starosta Łomżyński Lech Szabłowski i wicestarosta Maria Dziekońska, oraz delegacja Wojska Polskiego składali kwiaty na mogile bohaterów. Modlitwę za zmarłych zaintonował kapucyn, ojciec Jan Bońkowski.
- Powstanie Styczniowe uczyniło wielu Polaków męczennikami. To ziemia świata, nasiąknięta krwią bohaterów, którzy walczyli w imię Boga o wolność Ojczyzny – mówi kapucyn podkreślając, że ta „łączka” 157 lat temu była daleko poza granicami miasta, a dzisiaj jest ona przesunięta niemal do centrum naszego miasta.