Ciężki wóz strażaków z Wizny
To najdroższy z kupowanych w tym roku samochodów przez strażaków w całym województwie. W Wiźnie jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej otrzymała nowy, ciężki wóz ratowniczo-gaśniczy został zabudowany na podwoziu Scanii. Jego cena wraz z wyposażeniem wyniosła 1 milion 150 tysięcy złotych. Samochód kupiła gmina, ale 840 tysięcy złotych pozyskała z środków zewnętrznych, dzięki... Jarosławowi Zielińskiemu, byłemu wiceministrowi spraw wewnętrznych i administracji. - To jemu należą się największe podziękowania za to, że dziś możemy przekazać nowy wóz dla jednostki OSP w Wiźnie - mówi wójt Mariusz Soliwoda. - Razem możemy więcej. Razem podołaliśmy temu wysiłkowi i razem mamy efekt – odpowiadał poseł Jarosław Zieliński.
Nowy wóz strażaków z Wizny na podwoziu Scanii nowej generacji został zbudowany przez znajdujące się w Bielsku-Białej fabrykę „Wawrzaszek Inżynieria Samochodów Specjalnych”. To jeden z wiodących na świecie producentem samochodów specjalnych oraz sprzętu przeciwpożarowego. Nowy wóz ma m.in. zbiornik na wodę o pojemności 8390 litrów i drugi zbiornik na środek pianotwórczy o pojemności 845 l, na akcję może zabrać sześciu ratowników, a dzięki mocnemu silnikowi, napędowi na wszystkie koła i wyciągarce powinien dojechać do i wyjechać z każdego miejsca. W remizie w Wiźnie zastąpił wysłużonego Jelcza.
Drogi... i potrzebny
- Jest to bardzo ważna inwestycja w bezpieczeństwo mieszkańców gminy Wizna – podkreślał wójt gminy Mariusz Soliwoda. Na zakup samochodu gmina pozyskała 840 tys. zł dotacji, czyli 73% wartości całego wozu z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszy Ochrony Środowiska, Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, Funduszu ubezpieczeniowego i kółka rolniczego. Resztę, 310 tys. zł, gmina wyłożyła z własnego budżetu. Wójt Soliwoda podkreślał, że taki montaż to zasługa ówczesnego ministra Jarosława Zielińskiego, który wizytował gminę po majowych nawałnicach.
- Dziś realizujemy nasze wspólne ustalenia. Jestem pod wyrażeniem krótkiego czasu, w jakim osiągnęliśmy zamierzony cel – mówił wójt Soliwda.
- Miałem pewne wątpliwości, czy ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy ma sens, jest decyzją optymalną, ale przekonano mnie, że w tym przypadku tak – opowiadał Jarosław Zieliński podkreślając, że najczęściej dla jednostek OSP kupowane są średnie, a czasem lekkie samochody. - Ten jest jedynym takim kupowanym w województwie podlaskim i chyba jednym z 2 w kraju – dodawał.
- Straż pożarna, żeby mogła dobrze funkcjonować, nieść pomoc, potrzebuje spełnienia dwóch podstawowych warunków – mówił nadbryg. Jarosław Wendt, Podlaski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej. - Po pierwsze, to są strażacy dobrze wyszkoleni do wykonywania zadań z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Drugi podstawowy warunek czyli sprzęt, narzędzia, którymi się posługują. Dzisiaj ten drugi element będzie w Wiźnie wzmocniony – mówił generał dodając, że „tego typu pojazd, dla tej jednostki był niezwykle potrzebny”. - OSP Wizna charakteryzuje się dosyć dużą interwencyjnością, około 100 razy wyjeżdża na rok – wskazywał.
Dzieła Zielińskiego
Przekazywany strażakom z OSP w Wiźnie nowy wóz jest 27. z 31. samochodów, które w tym roku otrzymają strażacy z województwa podlaskiego.
„To jest absolutny rekord rekordów” - mówili Jarosław Zieliński wskazując, że w Polsce takich samochodów w tym roku kupionych będzie około 500. W ubiegłym roku było ich 380, a 13. z nich trafiło do strażaków z województwa podlaskiego. - Za czas rządów PO-PSL kupowano po 4 – 5 samochodów rocznie – przypominał Zieliński.
Za to w sposób szczególny dziękował mu komendant Wendt.
- Ja dziękuje Panie ministrze za Pana dzieło. To Pana efekty pracy czteroletniej w Ministerstwie Sprawa Wewnętrznych i Administracji. Pana dbałość o strażaków, o służby mundurowe w województwie podlaskim i to daje efekty, że tego sprzętu mamy więcej - mówił Podlaski Komendant Wojewódzki PSP, dziękując także za inne wsparcie i datacje dla jednostek strażackich.
W trakcie uroczystości poseł Jarosław Zieliński odznaczył ks dr. Radosława Kubła, założyciela Grupy Ratowniczej „Nadzieja” w Łomży, przyznanym przez premiera Matusza Morawieckiego pamiątkowym Medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Jak mówił Zieliński o ten medal dla księdza wnioskował osobiście.
- Odznaczenie, które dzisiaj przyjmuję, traktuję jako odznaczenie dla całej Grupy Ratowniczej „Nadzieja”, dla wielu przestrzeni, w których działamy. Ale także to odznaczenie traktuje - Panie Ministrze - jako wpisanie się tych ludzi, przeważnie młodych, w wielkie dzieło budowy i nieustannie odbudowy naszej Ojczyzny – mówił ks. Kubeł, który także zebrał się na podziękowania dla byłego wiceministra MSWiA. - To co od kilku lat dzieje się w naszej Ojczyźnie, ta dobra zmiana, to nie tylko to co dokonuje się w sensie fizycznym, ale także to co dokonuje się w sensie mentalnym. Jako kapelan policji, straży pożarnej, ratownictwa jestem dumny i szczęśliwy, że Pan Minister przez cztery lata swojej pracy kształtował i budował etos tych służb. Że mogliśmy wspólnie spotykać się przy ołtarzu w koście, że mogliśmy pobłogosławić wiele sztandarów dla jednostek policji, straży pożarnej, na których znajdowały się wreszcie słowa Bóg, Honor, Ojczyzna. Mam tu na myśli zwłaszcza sztandary policji - dodawał ks. Radosław Kubeł. - To jest moi drodzy wielkie dzieło duchowej, moralnej też, odbudowy naszego narodu, po wielu dziesiątkach lat zniewolenia do 1989 roku, a i dużo później.