Strażacy z Łomży pojechali pomagać powodzianom
Podlascy strażacy wysłani do pomocy przy powodzi na południu Polski, zameldowali się w punkcie koncentracji w Sieradzu i czekają na dyspozycje. Z Łomży pojechało dwóch strażaków wyposażonych w specjalistyczny sprzęt.
Południowo-zachodnia część kraju zmaga się z powodziami, które są skutkiem intensywnych opadów deszczu jakie do środkowej części kontynentu przyniósł niż genueński Borys. Przerwane wały przeciwpowodziowe, zalane miasta i wioski, to tylko wycinek tego co się dzieje na południu naszego kraju, w tym w województwie dolnośląskim.
Od początku z żywiołem tam na miejscu walczą strażacy i wojsko. W Nysie ewakuowano szpital, w Stroniu Śląskim rzeka porwała wóz strażacki i dom, w którym był posterunek policji.
W niedzielę rano z województwa podlaskiego wysłano specjalną kompanię, w skład której weszło 9 pojazdów i 32 ratowników. Są to głównie pompy dużej wydajności i pluton wsparcia. Z informacji rzeczniczki podlaskich strażaków Justyny Kłusewicz wynika, że strażacy są już w miejscu koncentracji w Sieradzu i czekają na dyspozycje.
Z Łomży pojechało dwóch strażaków i kontener wężowy z motopompą do wody zanieczyszczonej wysokiej wydajności - podaje st. kpt. Paweł Leszczyński, Zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży.