W oczekiwaniu na nowy dworzec
„Na obecnym etapie postępowania dotyczącego wyłonienia partnera prywatnego w ramach PPP podmiot publiczny nie jest zobowiązany do udzielania informacji o przebiegu procesu” - tak rzeczniczka prezydenta Łomży zbywa pytania o postępy w negocjacjach odnośnie wyboru prywatnego podmiotu, który w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego z ratuszem miałby przebudować dworzec PKS w Łomży. Ostatnio prezydent zapowiedział że uwłaszczy właścicieli pawilonów handlowych na dworcu, a wcześniej w charakterystyce przedsięwzięcia pn. „Budowa Miejskiego Centrum Handlowo-Komunikacyjnego w Łomży przy ul. Sikorskiego i Al. Legionów” zapisano, że „początkowym etapem rzeczowej realizacji Przedsięwzięcia będzie wyburzenie zabudowań składających się na dworzec PKS”.
Pomysł na zbudowanie na nowo dworca PKS w Łomży przekształcając go w centrum handlowo-komunikacyjne prezydent zgłosił zaraz po wygranych wyborach. Prezydent daje plac, a budynek miał zbudować prywatny przedsiębiorca w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Długo jednak nie było żadnego chętnego na wspólne z miastem przedsięwzięcie szacowane nawet na 100 mln zł. Ratusz ograniczał więc wymagania do tego stopnia, że aby wejść w układ z Łomżą, chętni biznesmeni musieli wykazać że posiadają środki finansowe i/lub zdolność kredytową w wysokości co najmniej 2 mln zł i za ostatnie trzy lata – jeśli tak długo działają - osiągnęli średni roczny przychód w każdym roku nie mniejszy niż 2 mln zł. Ratusz zgodził się na zawarcie z inwestorem umowy warunkowej uzależnionej od uzyskania ostatecznego pozwolenia na budowę inwestycji, ale także wyraził gotowość do podjęcia decyzji „w toku negocjacji z kandydatami” odnośnie propozycji aby umowa była uwarunkowana także „określonym stopniem komercjalizacji powierzchni handlowej obiektu, to znaczy zawarciem określonego poziomu umów najmu, który to poziom jest oceniany przez banki przy udzielaniu kredytu”. Jeśli powyższe warunki nie spełniłyby się, to Inwestor wówczas miałby szanse na bezkosztowe wycofanie się z umowy o PPP.
I w marcu zgłosiły się trzy zainteresowane podmioty. Ratusz zapowiadał, że po ocenie wniosków pod względem „poprawności formalnej” inwestorzy zostaną zaproszeni do negocjacji, które nie powinny trwać dłużej niż 3-5 miesięcy. Negocjacje zostaną zakończone zaproszeniem do składania ofert. Trzy miesiące mniej więcej teraz mijają. Poprosiliśmy więc o informację na jakim etapie są i jak przebiegają negocjacje z firmami, które zgłosiły się do przetargu na realizację Centrum Handlowo-komunikacyjnego w ramach PPP. Czy są jakieś postępy? czy wszystkie firmy biorą czynny udział w negocjacjach? Kiedy można spodziewać się efektów -ostatecznych ofert.
Odpowiedź z ratusza nie wnosi nic nowego.
„Na obecnym etapie postępowania dotyczącego wyłonienia partnera prywatnego w ramach PPP podmiot publiczny nie jest zobowiązany do udzielania informacji o przebiegu procesu” - poinformowała Anna Sobocińska, rzeczniczka prezydenta Łomży.
Tymczasem w piątek ta sama rzeczniczka poinformowała, że prezydent Mieczysław Czerniawski spotkał się z właścicielami pawilonów handlowych na dworcu PKS, którzy od wielu lat zabiegali oni o uwłaszczenie – na działce miejskiej za własne pieniądze wybudowali lokale usługowe, a „prezydent przychylił się do ich prośby”.
Czy decyzja prezydenta w sprawie uwłaszczenia właścicieli pawilonów oznacza, że projekt Miejskiego Centrum Handlowo-Komunikacyjnego ostatecznie upadł? Tego nie wiadomo, ale po uwłaszczeniu miasto na pewno nie będzie już właściciel całego terenu wskazywanego do realizacji takiego „nowoczesnego dworca”.
