Analiza Via Baltica - pieniądze w błoto
Ponad 130 tysięcy złotych kosztowała Analiza rozwoju trasy Via Baltica pod kątem usług turystycznych. Dokument przygotowano w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. Kilkuset stronicowy materiał to analiza tego co wzdłuż Via Baltica się znajduje twierdzi Katarzyna Zajkowska dyrektor departamentu turystyki i sportu urzędu marszałkowskiego. Pieniądze na opracowanie dokumentu pochodziły z funduszy europejskich. Co ciekawe może się okazać, że analiza a więc i pieniądze które na nią wydano trafią do kosza. Dokument opracowano bowiem tylko dla tzw. białostockiego przebiegu trasy Via Baltica, choć sami autorzy i zleceniodawcy dobrze wiedzą, że nie ma jeszcze ostatecznych decyzji czy międzynarodowa trasa będzie przebiegała przez Białystok, czy Łomżę.
Przypomnijmy, że Via baltica przez Białystok byłaby o ponad 30 kilometrów dłuższa niż przez Łomżę, a dodatkowo przebiegałaby przez Biebrzański Park Narodowy, Puszczę Augustowską i Puszcze Knyszyńską. W wariancie łomżyńskim te cenne przyrodniczo tereny pozostaną nietknięte co szczególnie podoba się ekologom, których protest spowodował, że Unia Europejska zmusiła Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do wykonania oceny oddziaływania tej trasy na środowisko i to ten dokument ma rozstrzygnąć o przebiegu trasy przez Białystok lub Łomżę.