Archeolodzy wrócili na grodzisko w Starej Łomży
- Wiemy, że ten gród był ważny – mówi dr. Sławomir Wadyl z Uniwersytetu Warszawskiego, który przewodzi badaniom sondażowym w Starej Łomży. Rozpoczęte dziś wykopaliska mają poszerzyć posiadaną wiedzę nt. kiedy to grodzisko powstało i czy możliwe jest zsynchronizowanie go z początkami państwa polskiego.
Po blisko 40 latach archeologowie wrócili na teren grodziska w Starej Łomży. Ostatnie badania w miejscu osadnictwa z wczesnego średniowiecza w Starej Łomży były prowadzone w latach 1982-1985. Przekopano majdan i pierwsze podgrodzie. Znalezione wówczas zabytki znajdują się na wystawie stałej muzeum w Łomży, ale opracowanie nigdy nie powstało. Materiały odnalazły się dopiero po śmierci Ewy Twarowskiej, przeprowadzającej wykopaliska. Rodzina w 2022 roku odkryła w garażu wiele kartonów z notatkami z wykopalisk, w tym ze Starej Łomży, które zwrócono do archiwum Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Od jakiegoś czasu przegląda je archeolog łomżyńskiego muzeum Magdalena Bilewicz, która ogłosiła, że wspomniane materiały trafią do Łomży.
Obecne badania mają miejsce na drugim podgrodziu. Ich celem jest odpowiedź na pytanie kiedy grodzisko powstało i czy możliwe jest zsynchronizowaniem jego z początkami państwa polskiego, czy powstało z inspiracji władz Mazowsza czy wiązie się z rozbudową monarchii piastowskiej. Pytań jest więcej, ale odpowiedź musi być poparta solidnymi badaniami. Te tygodniowe nie wystarczą, dlatego potrzebne są fundusze i kolejne badania. Dyrektor Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży Paulina Bronowicz-Chojak, które jest partnerem przy wykopaliskach, dziękowała obecnemu na grodzisku wójtowi gminy Łomża Piotrowi Kłysowi za zaangażowanie, pomoc i wsparcie. Samorząd przez tydzień zapewnia archeologom bazę noclegową i wyżywienie. Natomiast zastępca prezydenta Łomży Piotr Serdyński wstępnie deklarował partycypację w kosztach badań dendrochronologicznych tj. datujących wiek ewentualnych znalezisk.
Archeolog Magdalena Bilewicz przypomina, że na tym obiekcie w 1967 roku pod kierownictwem prof. Tadeusza Żurowskiego były już prowadzone badania. Obecne narzędzia znacznie odbiegają od ówczesnych, dlatego wszyscy z nadzieją patrzą na prace studentów archeologii, którzy pod okiem dra Wadyla mają przez tydzień zbadać (jedno miejsce) w drugim podgrodziu i kolejne na granicy pierwszego i drugiego podgrodzia z wałem. W pierwszym przypadku mają one sięgać około metra, w drugim znacznie głębiej. Dr Wadyla ocenia, że grodzisko powstawało w X-XIII wieku. O ile sam gród, majdan jest niewielki (ok. 40m średnicy), to w połączeniu z wałami i dwoma podgrodziami tworzy spory, prawie 2 hektarowy kompleks.
- To pierwszy krok do rozstrzygnięcia wątpliwości – mówił z nadzieją archeolog Uniwersytetu Warszawskiego. Naukowcy liczą, że dzięki prowadzonym w najbliższych dniach badaniom będą w stanie zweryfikować chronologię założenia, a przy ewentualnym zachowaniu w ziemi fragmentów budynków oraz innych znalezisk, uda zdobyć się materiał do precyzyjnego datowania grodu. Podkreśla, że inicjatywa wykopalisk wyszła od strony muzeum.
- Dziś chcemy pytać o korzenie, skąd pochodzimy – mówił podczas porannej konferencji Piotr Kłys wójt gminy Łomża, który przypomniał, że herb gminny zawiera otwartą bramę grodziska. Gmina Łomża od 2016 roku także czyniła starania o wznowienie badań archeologicznych, a pamięć o grodzisku podtrzymuje przez organizowany obok festyn historyczny. Wiosną tego roku samorząd oczyścił drugie podgrodzie i wał oraz usunął krzewy z tego terenu.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że po 40 latach wracamy na to stanowisko, które jest niezwykle ważne dla całego północno-wschodniego Mazowsza – podsumowała Magdalena Bilewicz, archeolog z łomżyńskiego muzeum.