Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 27 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Głód i „Sybiracka Matka” Danuty Komorowskiej

- Syndrom Sybiraka to jest głód. Marzeniem naszym nie była szynka ani rarytasy, a kromka chleba – mówi Nina Żyłko, 83-letnia sekretarz Związku Sybiraków, która urodziła się w posiołku Biały Jar na Sybirze 17. sierpnia 1941 r. Trzy Sybiraczki: Danuta Pieńkowska – Wolfart z Drozdowa, Helena Karwowska z Kubrzanów, Nina Żyłko z Nowogrodu spotkały się z młodzieżą i harcerzami z 21. DH w sali kinowej MDK w Jedwabnem.

Spotkania Sybiraków odbyły się z okazji rocznicy pierwszej wózki na Sybir 10. lutego 1940 r. Nina Żyłko została zaproszona na lekcję żywej historii do: Szkoły Podstawowej imienia Polskich Dzieci Sybiru w Szczepankowie i SP im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Podgórzu. Sybiraczka była zadowolona, że uczniowie słuchali jej w skupieniu i zadawali dużo pytań. - My, Sybiracy, jesteśmy jeszcze żywymi świadkami, a jednocześnie ofiarami tamtych strasznych dni. Chociaż minęło tyle lat, to tamten koszmar nas prześladuje. Trudno tamtą gehennę zapomnieć. Było takie powiedzenie, że na Sybirze 9 miesięcy to zima, a wszystkie inne to lata, lato... Mrozy okrutne po – 40, - 50 stopni Celsjusza. Brud, brak mydła, środków czystości i leków, choroby, wrzody, tyfus. I dokuczliwy głód. Mam dzieci i wnuki. Po dwóch latach od napaści Rosjan na Ukrainę każdego dnia się modlę, żeby nie napadli na Polskę, żeby u nas rakieta nie spadła, żeby dzieci i wnuki nie zaznały moich cierpień.

„Oddała za garnuszek pszenicy złotą obrączkę...” 
Co myślałaś, droga Mamo, gdy sołdaci w nocy przyszli?
Gdy do domu wtargnęli, pełni pogardy i nienawiści...?
Łomotem ze snu wyrwana, pewnie drżałaś ze strachu, 
tylko łzami dzieci otulona... To była twoja jedyna ochrona. 

Te słowa, pełne współczucia i miłości, napisała wnuczka i córka Sybiraczek Danuta Komorowska. Jej babcia Janina miała 33 lata, a Lucyna była 9-latką, gdy w czerwcu 1941 r. usłyszały wrogi łomot do drzwi... 84 lata później, w rocznicę 1. wywózki, Pani Danuta rekonstruuje uczucia swojej Mamy Lucyny, jakby w rozmowie, monologu skierowanym do Matki - Janiny, czyli babci autorki wiersza.   

- Każda rocznica wywózki to dla nas, dzieci Sybiraków, ciężkie dni, w których nasze myśli biegną do Zesłańców, do tego, co musieli przeżyć, w tym sowieckim piekle. Z czym musieli się zmierzyć – opowiada Danuta Komorowska. - Pamiętam wspomnienia mojej mamy Lucyny, która zmarła mając 86 lat w 2018 r. Tylko ona jedna o tamtej gehennie opowiadała, babcia Janina i ciocia Irenka nigdy. O aresztowaniu i podróży w wagonach, o lepiankach i siarczystych mrozach, o wielkich śniegach i o jeszcze większym głodzie. Mój wiersz powstał dziś dla Matek, wielkich bohaterek, które nigdy się nie poddały. Moja babcia Janina Kalinowska (1908-1990) miała 33 lata, jak była aresztowana. Kiedy na zesłaniu jej córka, moja ciocia Irena, zachorowała na tyfus, oddała za garnuszek pszenicy złotą obrączkę, jedyną i ostatnią pamiątkę po swoim mężu oficerze, aresztowanym przez NKWD. Zamordowanym w Mińsku białoruskim... Sybiracy to nasi wielcy cisi bohaterowie. Cierpieli, choć niczym nie zawinili. Oby nigdy nikt nie doświadczył tego, co Oni. Babcię wywieziono z dwiema córkami: Irena miała lat 13, a Lucyna 9. Razem z nimi aresztowani byli teściowie, rodzice dziadka Bolesława, Julia i Leon Kalinowscy i ich córka Halina. Wszyscy gospodarowali we wsi Przestrzele, gdzie tuż przed wojną przenieśli się z Wizny... Straszną wywózkę zobrazował w Jedwabnem mural, o którym pisał portal 4lomza.pl (link poniżej). Sowieckie deportacje na wschód, wywózki na Sybir w czasie II wojny światowej i represje okrutnie dotknęły około 500 mieszkańców gminy Jedwabne.  

„Sybiracka Matka” Danuty Komorowskiej  

Co myślałaś, droga Mamo, gdy sołdaci w nocy przyszli?

Gdy do domu wtargnęli, pełni pogardy i nienawiści...?

Łomotem ze snu wyrwana, pewnie drżałaś ze strachu, 

tylko łzami dzieci otulona... To była twoja jedyna ochrona.

 

Sama musiałaś zmierzyć się z losem, bo męża już dawno zabrali,

nie daje znaku życia... Zawsze jest nadzieja, że nie zamordowali...

Krzyki, rozkazy, dom przeszukaniem zdemolowany, ubrania, zabawki 

dzieci na podłodze... Na koniec: - Aresztowanie! Pakuj się na zesłanie!

 

Rozkaz: - Ciepłe ubranie i jedzenie na dwa tygodnie podróży!

- A potem...? - Potem się nie martw, jedziesz do sowieckiego 

raju. Tam nie zabraknie ci łez i cierpienia, i głodu wiecznego. 

W białej, mroźnej zamieci uśniesz z głodu. I razem twe dzieci.! 

Wiozą rodzinę na dworzec kolejowy. Dzieci z płaczem pytają:

- Mamo, gdzie my jedziemy? Dlaczego dom swój zostawiamy? 

Mamo, ja nie chcę tam jechać... Mamo, moja zabawka została... 

Ja nie chcę być wywieziona... Boże, jestem jeszcze taka mała. 

 

W płaczu i smutku się utulają. Ramiona jak bastion bezpieczny, 

dla ich kruchego życia tak bardzo konieczny ... A ty zrozpaczona,

myślisz w podróży: „co dalej?” Sama siły zbierasz na przetrwanie, 

bo przecież dla dzieci żyć musisz! Bo kto im bez ciebie zostanie?! 

 

Na zesłaniu dla nich: pachlopka, owoce lasu zebrane, kłos zgniły,

susły złapane, kipiatok i kromka chleba czarnego, żeby tylko żyły, 

żeby na Nieludzkiej Ziemi kości nie zostawiły.  Swoją porcję dajesz,

dzielisz kromkę chleba, choć sama byś zjadła, bo siły już nie masz... 

 

Matko Sybiraczko, mrozy, choroby, insekty, głód nigdy nie ustają.

Życiowa Siłaczko, ciebie przy życiu z nadzieją twe dzieci trzymają.

Pokłon Ci oddaję, że jak lwica walczyłaś, kołysanki nuciłaś, o Polsce

mówiłaś, pacierza uczyłaś i cudem z kochanymi do domu powróciłaś.

 

Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę