Wysokie loty Navaho
Świetny koncert grupy Navaho zakończył rockowy rok 2023 w pubie „Pod ratuszem”. Był to, po niemal 25 latach, powrót do Łomży zespołu z niej pochodzącego, którego muzycy mieszkają teraz w różnych miastach, ale wciąż grają razem, koncertując i przygotowując debiutancką płytę. Navaho wrócili do Łomży w kameralnej odsłonie unplugged, grając zarówno dawne utwory, wykonywane jeszcze pod nazwą The Paper, najnowsze oraz kilka coverów, z utworami Dżemu na czele. Na przyszły rok zespół zapowiada kolejny, już elektryczny i znacznie większy koncert.
Zespół The Paper powstał w Łomży w roku 1995, założony przez gitarzystów Rafała „Lindosa” Mierzejewskiego i Rafała „Wrubla” Wróblewskiego oraz perkusistę Artura „Pluto” Rydza. Jako kolejny dołączył do nich basista Szymon Konopka, a poszukiwania odpowiedniego wokalisty zakończyły się akcesem do grupy Apoloniusza „Poldka” Boryszewskiego. Zaczynali od prób w Technikum Budowlanym, kolejnymi etapami były już: dawny ODK na Małachowskiego oraz Bonar w MDK-DŚT. Grając rocka i blues rocka, od początku obok coverów proponując też autorskie kompozycje, The Paper w latach 1996-2000 zagrał sporo koncertów, w tym plenerowe podczas majówki Radia BAB oraz przed Lady Pank na Starym Rynku, ciesząc się sporą, lokalną popularnością. Nie powiodły się jednak próby zarejestrowania debiutanckiego materiału, a ostatecznie zespół zawiesił działalność, kiedy jego muzycy rozjechali się po kraju i po świecie.
Nigdy jednak nie stracili kontaktu z instrumentami, szczególnie obaj gitarzyści, często występujący w różnych składach na lokalnej scenie, aż pojawiła się myśl o reaktywacji. Podstawowy skład wrócił z nowym basistą Mateuszem Burdą, zastąpionym przed trzema laty przez Krzysztofa Humiennego, funkcjonując od roku 2017 pod nazwą Navaho, będącą nawiązaniem do dawnych fascynacji światem Indian. W rodzinnym mieście pozostał tylko Wrubel. Poldek mieszka w Małym Płocku, Pluto w Warszawie, a Krzysiek i Lindos w Białymstoku i to w jego piwnicy zespół zbiera się na próby, ćwicząc przed kolejnymi koncertami i szlifując nowy materiał. W Łomży nie występowali od końca lat 90, a pomysł koncertu w pubie „Pod ratuszem” pojawił się spontanicznie i szybko został podchwycony przez jego właściciela Jacka Kamionowskiego, miłośnika rocka.
Zespół nie mógł zagrać w pełnym składzie, stąd pomysł koncertu unplugged z dwiema gitarami akustycznymi i basową. W tej klasycznej odsłonie, pozbawionej mocy elektrycznych gitar i perkusji, autorska muzyka Navaho zabrzmiała znacznie szlachetniej, stała się jeszcze bliższa bluesa, od którego grupa nigdy przecież nie stroniła. Koncert został podzielony na dwa sety, a muzycy grali łącznie ponad dwie godziny, co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem licznej, jak na obecne realia i datę - 29 grudnia - publiczności.
Część słuchaczy pamiętała jeszcze początki zespołu, z satysfakcją przyjmując dawne utwory „Nocny Express”, „Indiański sen”, „Wędrowiec” i „Trochę miłości”, które znacznie zyskały w nowych opracowaniach. Klasą samą w sobie były też nowsze kompozycje, z „Białym krukiem”, „Iluzjami”, „Lataj wysoko”, „W obłokach”, „Być” i najnowszym „Innym” na czele, potwierdzające bardzo duży potencjał Navaho: zróżnicowane i dopracowane aranżacyjnie, nierzadko z nośnymi, mającymi radiowy potencjał, refrenami, opatrzone do tego pełnymi życiowych prawd tekstami Poldka. Nie zabrakło też coverów: nie tylko Dżemu, który był jedną z fascynacji muzyków zespołu od początku istnienia The Paper („Sen o Victorii, „Wehikuł czasu”, „Harley mój”, któryś z kolei bis „Whisky”), ale też innych, znaczących dla polskiego i światowego rocka utworów. Jako pierwszy zabrzmiał więc pod koniec pierwszej części koncertu „Light My Fire” The Doors, zaś w drugiej przeróbek było już znacznie więcej, by wymienić tylko „One” U2 czy „Oprócz” Maanamu, niedawno śpiewane w tym samym miejscu przez Adama Wolskiego, frontmana Golden Life. Koncert zakończyła seria trzech bisów oraz zapowiedź, że już niebawem Navaho wrócą do Łomży w pełnym składzie. Muzycy zamierzają też nagrać w przyszłym roku debiutancką płytę, bo materiału mają już wystarczająco dużo, tak więc może okazać się, że będzie to koncert promujący ten album.
Póki co pub „Pod ratuszem” zaprasza na kolejną dawkę rocka: w sobotę 12 stycznia przyszłego roku o godzinie 19:00 zagrają Sorrow z Białegostoku i Osyda z Suwałk.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk