Dni ziół narwiańskich w Drozdowie
Rodzinny festyn „Dni ziół narwiańskich” w parku Muzeum Przyrody-Dworu Lutosławskich w Drozdowie ponownie cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. Organizowana cyklicznie od roku 2016 impreza przyciągnęła kilkaset osób, uczestniczących w wykładach, warsztatach i w części festynowej z bardzo urozmaiconym programem. – Cieszymy się, że przychodzą tu starsi i młodsi, bo przygodę z ziołami można zacząć w każdym wieku i taka wiedza zawsze nam się przyda! – podkreśla dyrektor muzeum Ewa Sznejder, zapraszając na terenowe warsztaty przyrodnicze pod kierunkiem Teresy Grużewskiej, odbywające się w tym tygodniu.
Już po raz kolejny część wykładowo-warsztatową „Dni ziół narwiańskich” wzbogacono o czterogodzinną kontynuację festynową o familijnym charakterze, co znowu okazało się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Frekwencja była już jednak bardzo dobra podczas prelekcji. Dr n. med. Tadeusz Oleszczuk mówił o odporności i opanowywaniu stanów zapalnych. Jak podkreślał odporność zaczyna się w przewodzie pokarmowym, a na jej brak lub kształtowanie mają wpływ takie czynniki jak: kwestie genetyczne, wiek, stan zdrowia i styl życia, stres, środowisko, w którym żyjemy oraz przebyte choroby infekcyjne. Podstawą odporności według doktora Oleszczuka jest zdrowe żywienie, dieta oparta na owocach, warzywach i ziołach, przy jednoczesnym wyeliminowaniu czynników osłabiających system immunologiczny oraz byciu aktywnym fizycznie.
Ze stanami zapalnymi również można sobie poradzić, ponieważ właściwa dieta także ma na nie bardzo duży wpływ. Teresa Grużewska z Muzeum Przyrody-Dworu Lutosławskich w Drozdowie wygłosiła prelekcję „Odporność na gorzko! Wyjątkowe zioła u Jakuba Wagi”, przedstawiając gorzkie zioła opisane w pracach tego wybitnego botanika, autora przełomowej i pionierskiej „Flory polskiej”, takie jak: lebiodka pospolita, czyściec lekarski czy pomornik lekarski.
Mówiła też o leczniczych właściwościach różnych preparatów, na przykład nalewce arnikowej poprawiającej krążenie. Joanna Jaroć z Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie przedstawiła „Historyczne wykorzystanie róży w kosmetyce i lecznictwie”, zaczynając od przykładów tegoż obecnych w piśmiennictwie już od XVI wieku, choćby w „Przewodniku po drzewie żywota”. Obecnie występuje 200 gatunków róży (w Polsce 14), a jej lecznicze właściwości doceniała już św. Hildegarda z Bingen, żyjąca na przełomie XI i XII wieku, ponieważ działa przeciwdepresyjnie, odmładzająco, przeciwzapalnie czy przeciwbólowo.
Obecny na ziołowych imprezach w Drozdowie od samego początku brat Jan z Dukli Ścieranka zaprezentował „Porady z bonifraterskiego kaptura”. Mówił o budowaniu i wzmacnianiu odporności, co można czynić na wiele sposobów, wykorzystując również gorzkie zioła, ale też bańki, oleje, produkty pszczele czy aromatoterapię. Z kolei Joanna Lewandowska, florystka i ogrodniczka, członkini Królewskiego Towarzystwa Ogrodniczego, znana z programu „Kwiaty na warsztat” w TVP Kobieta, zaprezentowała „Ziołowy ogródek w koszyczku”.
– Dowiedziałam się tu dziś bardzo wielu ciekawych rzeczy i zamierzam stosować je w praktyce! – podkreśla jedna z uczestniczek imprezy. Inne nie kryją, że leczniczymi właściwościami ziół interesują się od lat, ale wiedza książkowa czy z internetu nigdy nie zastąpi spotkania z praktykami, dlatego od dawna, albo i od samego początku, uczestniczą w imprezie organizowanej przez muzeum w Drozdowie.
Podczas części festynowej organizatorzy przygotowali pokazy i warsztaty kulinarne pod kierunkiem Moniki Kosiorek-Olbryś, plastyczne pod kierunkiem Ewy Skłodowskiej, Iwony Rafałowskiej i Barbary Grużewskiej, ceramiczne u Adama Twardowskiego, pszczelarskie z Agnieszką Zielewicz praz wykonywania naturalnych produków na bazie wosku sojowego, ziół i olejków, prowadzone przez Agatę i Wiktora Gołaszewskich. Były też warsztaty florystyczne z Joanną Lewandowską, kosmetyczne z wykorzystaniem róży pod kierunkiem Joanny Jaroć oraz tworzenia naturalnych kosmetyków wraz z Pauliną Karczewską. Można też było brać udział w konkursach z nagrodami, zakupić produkty ziołowe, rośliny oraz regionalne przysmaki, a do tego posłuchać Zofii Trojanowskiej i Magdy Sinoff.
– „Dni ziół narwiańskich” są organizowane przez nasze muzeum od 2016 roku, od dwóch lat w trochę rozszerzonej formie – podsumowuje dyrektor Ewa Sznejder. – Ważnym elementem są wykłady – w tym roku poświęcone odporności, zawsze związane z właściwościami ziół, przede wszystkim leczniczymi. Kolejny element to festyn rodzinny: odbyło się dziś dużo warsztatów, również z ziołami w roli głównej. Mieliśmy również warsztaty plastyczne, robienie magnesów czy broszek, malowanie, związane z gliną, a także warsztaty pszczelarskie. Swoje stoisko miało też nadleśnictwo Łomża, instytucja, z którą chętnie współpracujemy, były też warsztaty kulinarne: pesto z ziół, pierogi z farszem z ziołowym i zupa z pokrzywy. Nie zabrakło też kiermaszu kwiatowego oraz stoiska brata Jana z bonifratrów, które zawsze cieszy się wielką popularnością, a do tego ustawia się do niego prawdziwa kolejka po porady.
Od poniedziałku zaczynają się przyrodnicze warsztaty terenowe prowadzone przez naszego przyrodnika Teresę Grużewską – to szczególnie istotna część „Dni ziół narwiańskich”, ponieważ pozwala zdobyć głębszą wiedzę i przede wszystkim w terenie, co pozwala nie tylko poznać zioła, ale też odróżniać je od innych roślin i samodzielnie zebrać, po czym ususzyć lub przygotować w innej formie, na przykład soku lub oleju.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk