Tajemnica fontanny pod białym namiotem
Stary Rynek zmienił się z placu czerwonego w plac biało-szary, a to z racji na śnieg i granit, którym pokryto plac targowy z okresu średniowiecza. Jedni robotnicy rozwieszają girlandy świetlne na ok. 12-metrowej choince miejskiej, a drudzy pracują pod białym namiotem. Na dworze temperatury po minus 10 stopni Celsiusa, a wewnątrz namiotu 10 stopni na plusie. Co kryje się pod zadaszeniem...? Pracownicy Kafila nazywali swoje miejsce pracy pod białym namiotem - jurtą.
Odkrycie latem 2020 r. fundamentów ratusza z XV i XVI wieku na Starym Rynku utrudniło remont, który szczęśliwie i wreszcie dobiega końca. Siatki metalowego ogrodzenia otaczają tylko obszerny, przysadzisty biały namiot, co ma zniknąć w piątek po południu. Dzięki uprzejmości Pana Wiktora Chyczyńskiego, właściciela łomżyńskiego Zakładu Drogowego „Kafil”, zajrzeliśmy do wnętrza z fontanną.
Znajduje się ona w części placu bliższej Farnej i Długiej. Jest to duże koło z granitu, które otacza nieckę o średnicy około 9 metrów. Dookoła biegnie błyszcząca cembrowina na wysokość do kolan. Kamień ma w świetle pod płachtą kolor różowawy, a jaki będzie w naturalnym świetle dnia, to się okaże. Niecka w całości wyłożona jest na płasko podobnie lśniącym kamieniem. Będzie może wypełniona wodą do kostek albo łydek. Pośrodku koła znajduje się nisko kwadratowy postument z podobnego granitu, tak jak dla dyrygenta, tyle że w miejscu maestro z batutą stanął blok kamienny. Jest prostopadłościanem, wielkości dużego pudła lodówki. Na wierzchu widać jakieś rury czy kable – najwyraźniej, instalacje – więc pewnie mają tu być dysze wodne. Na szczycie bloku kamienia będzie położona / osadzona głowica - mająca kształt pierścienia o średnicy ok. 130 cm. Do tej pory nie wiedzieliśmy, że fontannę mają otaczać dwa kamienne kręgi. Zewnętrzny – którego jeszcze nie zbudowano – będzie wyższy i szerszy, mniej więcej, dwa, trzy razy niż wewnętrzny. Podobno będzie również z szarego granitu. Dlaczego, choć tak upragniona, wymarzona fontanna nie mogła być kolorowa, nie wiemy... Chyba nie było na tym placu tak szaro w epokach książęcej i królewskiej historii Łomży, w okresie panowania księcia Janusza I Mazowieckiego, króla Władysława Jagiełło ani królowej Bony Sforza?
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Co się dzieje pod szarym namiotem?
Remont Starego Rynku znowu odwleczony
Płyty szarego granitu legły na Starym Rynku
Może chociaż studni na Starym Rynku nie zasypią...
Szansa na mur ratusza z XVI w. i drzewa na Starym Rynku...?
Nowoczesny ratusz z cegły w XVI-wiecznej Łomży
Studnia życia i ruiny ratusza w kwiatach na Starym Rynku