Wicepremier Gliński wśród ruin średniowiecznej Łomży - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Wizyta wicepremiera w Łomży trwała około półtorej godzinny. Zaczęła się od szybkiego zwiedzania nowoczesnej Hali Kultury, która od dwóch lat powstaje w dawnej hali targowej na Starym Rynku oraz prowadzonych na Starym Rynku wykopalisk archeologicznych. Wicepremiera oprowadzali prezydent Mariusz Chrzanowski i poseł Lech Kołakowski, a towarzyszył im wianuszek kilkudziesięciu osób, głównie działaczy PiS i radnych miasta. Blisko ministra byli m.in. senator Marek Komorowski, wicemarszałek województwa Marek Olbryś, ale także była poseł PiS Bernadeta Krynicka.     

Bezcenne ruiny
Na Starym Rynku o prowadzonych tu wykopaliskach i ciekawych i zaskakujących odkryciach wicepremierowi opowiadał archeolog Mieczysław Bienia. 
- To jest na razie połowa badań. Za jakieś dwa tygodnie będzie można się pochwalić, będzie wszystko ładnie odsłonięte – mówił archeolog wskazując w rozkopanej ziemi fundamenty starego ratusza, dębowe pozostałości po jeszcze starszych jatkach, w których „toczyło się to życie, które zawsze toczyło się wokół ratusza”. - Nie wiedziałem, że pan premier będzie, bo bym przygotował zabytki, które są w tej chwili po konserwacji. Mamy ponad 100 monet z XV wieku, denarów jagiellońskich, monet krzyżackich, przepiękne plomby Piastów śląski. Także to pokazuje na wymianę towarową między Łomżą, która wtedy była znaczącym ośrodkiem – mówił Mieczysław Bienia oprowadzając ministra kultury po kolejnych ciekawych miejscach skrywanych dotąd głęboko w ziemi pod Starym Rynkiem. 

- Z tego fragmentu mamy ponad 12 tysięcy zabytków w formie potłuczonych fragmentów ceramiki – mówił wskazując na głęboki dół w okolicy dawnego murku, który oddzielał parking przed halą od placu Starego Rynku. - To jest niewielki fragment, a jeszcze mamy drugą część tego obiektu. To jest albo budynek mieszkalny, albo jakiś ślad po piecu, który tutaj funkcjonował. Na dole widać warstewkę kory brzozowej, czyli wymoszczono ten obiekt tą korą. Natomiast powyżej jest wyraźne wypełnisko po rozebranym piecu, dużym piecu kaflowym – tłumaczył archeolog.
Po chwili podprowadził wiceministra bliżej ratusza, gdzie – jak mówił – „jest dziwoląg, jeśli chodzi o architekturę tego typu”. - Na początku myśleliśmy, że to jest klasyczna studnia, ale te cztery otwory wyraźnie pokazują, ze ona ściągała wodę. Tutaj jest źródło nawet. Ono jest w tej chwili niewidoczne, ale proszę  uwierzyć ono wybija co jakiś czas. Ona (studnia – dop. red.) ściągała wodę – opowiadał Mieczysław Bienia dodając, że zbudowano ją w końcówce XIX wieku. - Na starych zdjęciach z przełomu wieku wyraźnie widać, że tu jest ustawiony trójkąt i najprawdopodobniej były poidła dla koni. Niestety, warunki, jakie tutaj panują, spowodowały, że ta studnia w momencie budowy została mocno skoszona. Rożnica między tamtą (wschodnią – dop. red.) stroną i tą (zachodnią – dop. red.) to jest 28 cm. I to pewnie była przyczyna zamknięcia tego obiektu - wskazywał. 
Nieco na wschód od tego „dziwoląga” archeolodzy odkryli klasyczną studnię dębową. Jest ona  w trakcie eksploracji. - Studnia zazwyczaj ma bardzo ładne wypełniska w środku – mówił Mieczysław Bienia. 
Archeolog, i oprowadzający wicepremiera po wykopaliskach działacze, zwracali uwagę, na potrzebę ochrony tego, co zostało odkryte.
- Mamy parę porozumień międzynarodowych, które zabraniają niszczenia ruin... - mówił uśmiechając się do wicepremiera Glińskiego archeolog Mieczysław Bienia.
- Zastanawiamy się, i z Panią minister Gawin chcemy to konsultować, które elementy odkryć docelowo – mówił wiceprezydent Andrzej Garlicki,  tłumacząc, że w ramach rewitalizacji Starego Rynku zakładano, że fundamenty starego ratusza miałyby zostać przysłonięte szklaną płytą, aby były widoczne.
- Musicie podjąć decyzję, my na pewno pomożemy. Pani minister jest osobiście zainteresowana na pewno wsparciem Łomży – odpowiadał wicepremier Piotr Gliński. 

Magdalena Gawin to „zastępca” Glińskiego - wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego oraz generalny konserwator zabytków, która w czasach młodości uczyła się w Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Łomży.   
Wicepremier Gliński do odkryć na Starym Rynku odniósł się jeszcze raz podczas wystąpienia dla mediów.
- Cieszę się bardzo, że te wykopaliska tutaj odkryły tak rewelacyjne rzeczy. Na pewno zadbamy o to wspólnie. Wiem, że główna konserwator zabytków pani prof. Magdalena Gawin jest tutaj we współpracy. Zadbamy o to wspólnie, żeby te wykopaliska archeologiczne były w formie optymalnej jakoś wyeksponowane. To jest kwestia decyzji, bo najpierw musimy skończyć te prace, a później będą podejmowane decyzje, co z tym robić, bo takie rzeczy są atrakcyjne, ciekawe. One mówią też o naszej historii, tożsamości. I są także ciekawe i atrakcyjne z punktu widzenia rozwojowego, bo trzeba powiedzieć, że współcześnie kultura to jest wielkie koło zamachowe rozwoju także gospodarczego – mówi wicepremier Gliński. 

Hala Kultury w samym centrum miasta 
Stosunkowo najwięcej czasu wicepremier poświęcił na oglądanie nowoczesnej Hali Kultury, która powstaje w zabytkowej hali targowej na Starym Rynku. Koszt przebudowy przekracza 18 mln zł, a blisko 10 mln zł to dotacja unijna, którą miasto otrzymało za pośrednictwem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- To jest bardzo duża satysfakcja dla ministra kultury, jak odwiedza miejsca, które się zmieniają – mówił informując, że w ciągu minionych czterech i pół roku udało się zwiększyć budżet centralny dla kultury o prawie półtora miliarda złotych, czyli o 40%. - Czegoś takiego w historii Polski, tej po 89 roku nie było. I to widać w całej Polsce – dodawał podkreślając, że większe wsparcie otrzymują także instytucje regionalne czy lokalne. – Bierzemy te instytucje na tzw. współprowadzenie, co miało miejsce także tu, w Łomży. Filharmonia Kameralna jest współprowadzona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dzięki temu też realizowana jest druga inwestycja w Łomży, czyli sala koncertowa. Pamiętam, że gdy pierwszy raz ją oglądałem, była taka trochę powiedziałbym staroświecka – mówiąc delikatnie. Mówiliśmy wtedy o wsparciu 1 – 1,5 mln zł, a teraz jest prawie 4 mln zł, ale bardzo dobrze, bo jakość tego miejsca będzie znacznie lepsza. Pamiętajmy, że Filharmonia Kameralna łomżyńska uzyskuje nagrody, płyty są nagradzane. I cieszymy się z tego, że kultura w Polsce, dzięki naszym wspólnym działaniom, rozwija się równomiernie. I także w obszarze kultury mamy realizację tej podstawowej zasady czyli zrównoważonego rozwoju – podkreślał wicepremier Gliński.  

Odnosząc się zaś bezpośrednio do Hali Kultury mówił, że to „bardzo charakterystyczna, symboliczna rzecz”. 
- Najważniejszy budynek w mieście, bo centralnie umocowany – no obok ratusza, ale ratusz jest z boku na pierzei - a w środku mamy halę, która pełniła przez lata funkcje komercyjne, handlowe, a za chwilę już będzie Halą Kultury. I to jest znamienne, bo kultura jest podstawą wszelkiego rozwoju – mówił prof. Gliński dodając, że „oczywiście na szczęście budujemy drogi, rozwijamy infrastrukturę”. - Wielkie inwestycje realizowane są także w obszarze kultury. Inwestycje kulturalne bardzo dużo mówią o tożsamości kraju, o tożsamości społeczeństw lokalnych - dodawał.  
Piotr Gliński dziękował także za współpracę lokalnym władzom, lokalnym posłom, środowiskom, „bo to dzięki naszej wspólnej pracy udało nam się zrealizować nie tylko te dwie inwestycje, które są już na ukończeniu”. 

Z kampanią na urlopie
Wicepremier zaznaczał, że składa wizytę w Łomży będąc na urlopie od pracy ministra, bo „jesteśmy w kampanii Andrzeja Dudy”. 
- I chcę powiedzieć, że moja współpraca z Panem Prezydentem Dudą jest po prostu wzorowa. Pan Prezydent jako pierwszy obywatel jest odpowiedzialny także za polską kulturę, za polską tożsamość i znamy jego działania w tym obszarze. Chociażby te dotyczące ustanowienia pomników historii. W Polsce w ciągu czterech ostatnich lat zwiększyliśmy prawie o 50 % liczbę pomników historii – mówił przekonując, że to świadczy o "dorobku wszystkich lokalnych społeczeństw", które o te pomniki dbają. Zachęcał także, aby „przy urnach wyborczych dokonać dobrego wyboru dla Polski”. - Jeżeli chcemy dbać o kontynuację tego wszystkiego, co chociażby w obszarze kultury zrealizowaliśmy przez ostatnie lata, to nie ma innej opcji jak wybór Andrzeja Dudy – mówił Piotr Gliński. 
Wicepremier jeszcze raz do głosowania na Andrzeja Dudę zachęcał na rogu ulic Długiej i Farnej, w okolicy ławeczki Hanki Bielickiej. Mówił tu m.in., że „nie chcemy Państwa, które będzie terroryzowane przez ideologię poprawności politycznej, które narzucają wartości w sposób niedemokratyczny, w sposób, z którym my się nie zgadzamy.
- My chcemy rozwijać wolne społeczeństwo. My chcemy, żeby nasze społeczeństwo było nie tylko zamożne, dostatnie, ale także, żeby było społeczeństwem nowoczesnym i wolnym - zadeklarował Gliński.
Minister kultury przekonywał, że Andrzej Duda jest osobą "wiarygodną", bo zrealizował większość składanych zapowiedzi.
- A mamy tę opcję drugą, która jest opcją zmieniającą się, migotliwą, opcją, którą językiem z tamtej strony można by nazwać opcją niedookreśloną, zrelatywizowaną. W zasadzie nie wiemy kim jest ten drugi kandydat, bo przedstawia się w bardzo różny sposób - mówił Gliński.

Na zakończenie wizyty w Łomży wicepremier złożył kwiaty pod pomnikiem kard. Stefana Wyszyńskiego i na kilka chwil zdążył wejść jeszcze do Katedry i zobaczyć przebudowywaną dawną salę widowiskową urzędu wojewódzkiego na salę koncertową Filharmonii.