Z młotem na sąsiada
O 3. w nocy groził sąsiadowi, że go „załatwi” i młotem uszkodził mu drzwi. Niesfornego mieszkańca bloku do porządku musieli przywołać policjanci.
We środę, 12. maja około godz. 3 nad ranem w jednym z bloków na osiedlu konstytucji mieszkaniec bloku, jak wynikało ze zgłoszenia, wybił młotem dziurę w drzwiach wejściowych sąsiadowi. Wandal miał być wulgarny i agresywny. Ponadto groził zgłaszającemu, że go "załatwi". Spłoszony napastnik wybiegł z ciężkim młotem wprost na przybyłych na miejsce policjantów. Przy nich rzucił przedmiot na ziemię, samemu słaniając się na nogach. Badanie alkomatem wykazało, że 40-letni „sąsiad” miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc. We czwartek usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych i zniszczenia mienia.
Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie gróźb i zniszczenie cudzego mienia grozi mu do lat 5 więzienia.